TEMAT: Kolejna rzeka dla kajakarzy - Bystrzyca

Również uważam, że PZW to gotowiec do wzięcia przez "młodych". Mechanizm istnieje od dawna i znajduje się w statucie. Problemem są ludzie, zwyczajnie brakuje chcących zakasać rękawy, dać się wybrać, zorganizować. To my pozwalamy starym dziadkom nazywającym się działaczami nic nie robić. Powiem więcej, temat problemu kajaków umieściłem też na innych forach praktycznie bez odzewu podczas gdy aktywni forumowicze spędzają wiele godzin a nawet dni na opisywaniu jacy to są źli sportowcy lub, ze muszce brzydko wystaje kłaczek.
Oczywiście są środowiska, które działają rewelacyjnie jak chłopaki z "Trzech rzek" i to z nich należy brać przykład.
Wracając do tematu warto zaglądnąć tu www.wedkarstwo-lublin.pl/forum/viewtopic.php?t=2895&start=30

Jest sens sypania tarlisk?

Wieści z ostatniej chwili są takie że sprawa trafiła do prokuratury, gdyż w projekcje(na który i tak nie otrzymali zgody) nigdzie nie było mowy o naruszaniu konstrukcji brzegowych rzeki przy budowie pomostów. Oprócz tego komplet dokumetów trafił do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i do Komisarza Uni Europejskiej. Dodam tylko że koszt narybku wpuszczonego do Bystrzycy to około 24 tyśiące zł. Miejmy nadzieję że nic mu się nie stało.

Zielony napisał:
Święte słowa.....

Szogun, miejmy nadzieję, że narybek przeżyje i tarlisko się odmuli. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że to całe działanie kajakowego lobby prawdopodobnie wyjdzie im bokiem.

Sprawa przegrana. Wczoraj byłem nad rzeczką zorana cała pomosty porobione dla kajakarzy, brzegi wykarczowane, aż przykro patrzeć. Trzeba szukać innych rzek dla pstrągów bo bystrzyca już skończona jak wpłyna kajaki i wyczyszczą dno. Szkoda że nie wpadli na pomysł żeby wykorzystać do celó kajakowych Zalew i tam wyznaczyć trasy kajakowe

Największy skarb naszych pstrągowych rzek to kajakarze.Pozdrawiam.

Na naszej dolnej Redzie też powyrzucano przeszkody z rzeki,także ręce opadają)

Jeżeli nasz Związek jest zbyt słaby aby coś zrobić w tym temacie to może pomożemy trzeba nagłośnić sprawę i spróbować uratować naszą Bystrzycę przed ruiną wybetonowaniem i przegonieniem pstrąga i lipienia. Właśnie piszę do greenpeace z prośbą o pomoc.

Dzięki Lozin za pomoc. Może to coś da?