Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.

TEMAT: Problem z wydrami w rzekach pstrągowych

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/06 20:25 #63109

  • dipper
  • dipper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 76
farti napisał:
dipper napisał:
Moim zdaniem prawdziwym prawdziwymi miłośnikami wędkarstwa są ci, którzy rozumieją, że rzeka nie składa się tylko z ryb i płynącej wody i nie kończy się na styku wody z brzegiem tylko znacznie dalej. Dla prawdziwych miłośników rzek nie ma szkodników i wszystko co wymyśliła natura jest tam gdzie być powinno a człowiek powinien przynajmniej starać się to zrozumieć i temu podporządkować swoje gospodarcze działania . Dla prawdziwych miłośników wędkarstwa tępienie żywych stworzeń wpisanych w biotop jest zwyczajną głupotą a wszelkie ograniczanie szkodliwej działalności np. wydr itp. powinno odbywać się z jak najmniejszą szkodą dla nich samych bo są składnikiem naszych zasobów naturalnych dzięki którym nasze życie jest lepsze.

Wnioskuję zatem , że stonki też się tępić nie powinno gdyż jest wpisana w biotop. Jak i wielu innych szkodników . Nie wiem czy kolega np. choroby grzybowe też wlicza do biotopu? No ale właściwie czemu nie. Czyli zakaz stosowania wszelkich herbicydów , pestycydów itd. OK, ale trzeba się liczyć z totalnym głodem nie tylko w Afryce.
Chyba że kolega ma na myśli rezerwat, to wtedy rozumiem. Tylko wtedy proszę nie pisać o gospodarce. Tam gdzie jest gospodarka , tam pewne stworzenia stają się szkodnikami. Bynajmniej gdy występują w nadmiarze. Dobrze opisuje to twister23. Co powinni ze zrozumieniem poczytać radykalne środowiska.


Porównanie stonki i wydry raczej bardzo słabo wypada jako argument . Z jednej strony wyjałowione kartoflane pole które trudno nazwać biotopem a z drugiej dzika zazwyczaj woda z całym swoim bogactwem form życia.
Człowiek po to ma rozum, żeby z niego korzystał i tak rozwiązywał problemy ze zwierzętami (których najczęściej sam jest powodem) żeby obywało się bez barbarzyńskiego ingerowania w środowisko .
Marian kormorany mają zdaje się naturalnego wroga - orzeł bielik, który przebywał zawsze w pobliżu kolonii gniazdowych kormoranów i czapli (niestety człowiek dał mu już dość dawno radę)
Moim zdaniem próby regulacji liczebności jednych i ochrona pojedynczych gat innych zwierząt to jak zdania wyrwane z kontekstu .Nic nie znaczą .Każda woda jest inna, każda rządzi się swoimi prawami i każdą trzeba chronić jako całość i z całym inwentarzem.

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/06 20:43 #63112

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
dipper napisał:
Marian kormorany mają zdaje się naturalnego wroga - orzeł bielik, który przebywał zawsze w pobliżu kolonii gniazdowych kormoranów i czapli (niestety człowiek dał mu już dość dawno radę)
dlatego tez napisałem że nie ma już naturalnych wrogów...
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/06 21:07 #63117

  • dipper
  • dipper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 76
venom napisał:
dipper napisał:
Marian kormorany mają zdaje się naturalnego wroga - orzeł bielik, który przebywał zawsze w pobliżu kolonii gniazdowych kormoranów i czapli (niestety człowiek dał mu już dość dawno radę)
dlatego tez napisałem że nie ma już naturalnych wrogów...

No właśnie, błędne koło .Znikoma ilość kormoranów w przeszłości mogła być jedną z przyczyn niemal wyginięcia ich naturalnego wroga i teraz jest problem .

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/06 22:15 #63128

  • jack71
  • jack71 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 113
  • Podziękowań: 3
najwiekszymi szkodnikami jestesmy my ludzie. kazde stworzenie ma naturalnego wroga czlowieka.

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/06 23:08 #63135

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Bielik na szczęście się odradza. Najgorzej jak w naturę miesza się człowiek. Wydry, norki, kormorany wcześniej żyły w symbiozie. Dopiero jak człowiek zaczął "regulować" ekosystem to się porobiło. Jednego za dużo innego za mało. Dajcie spokój z tymi pseudodywagacjami specjalistów

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/06 23:11 #63136

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
venom napisał:
dipper napisał:
Marian kormorany mają zdaje się naturalnego wroga - orzeł bielik, który przebywał zawsze w pobliżu kolonii gniazdowych kormoranów i czapli (niestety człowiek dał mu już dość dawno radę)
dlatego tez napisałem że nie ma już naturalnych wrogów...
I tu się mylisz. Populacja bielika stale wzrasta. Wystarczy aby myśliwi do niego nie strzelali. A będzie dobrze. Mamy już ponad 600 par! Najlepiej bić pianę aby strzelać do tego albo innego gatunku! Żałosne

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/07 06:43 #63144

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Znów od wydr nastąpił przeskok na inny gatunek, który przeszkadza rybom, by były liczne i dawały się łowić w nieograniczonej ilości. Populacja kormoranów, a ściślej jest nadmierny rozrost, to doskonały przykład, jak człowiek sam sobie robi "kuku" przez nieprzemyślaną gospodarkę i ingerowanie w procesy naturalne. Zanim spróbuje wyjaśnić, w czym rzecz, muszę jednak dodać, że do ludzkiej bezmyślności dołożyły się w tym przypadku procesy , na które nie mamy, i raczej nigdy nie będziemy mieć, wpływu jaki niektórzy mieć by chcieli. Co najwyżej możemy pewne zmiany "katalizować" swoją działalnością. mam na myśli zmiany klimatu, które pozwoliły tym ptakom zimować w naszym kraju. Zresztą nie tylko naszym. Brak zim wyeliminował bardzo istotny element naturalnej redukcji, czyli migracje na zimowiska. Z kolei człowiek niszcząc bioróżnorodność ekosystemów oraz właściwą strukturę wiekową populacji różnych gatunków ryb, odmładzając je nadmiernie, stworzył kormoranom idealne warunki do bytowania oraz wzrostu liczebności. Klasyczny przykład, zresztą jedna z głównych przyczyn tej "plagi" to rybactwo i rybołówstwo na dużych akwenach, szczególnie Zalewach- Szczecińskim i Wiślanym. Coraz doskonalsze metody i technologie oraz koniunktura na małe osobniki ryb, okoń, sandacz itd. stworzyły idealne żerowiska dla kormoranów, i to dużych stad. Z tym problemem jednak Natura radzi sobie sama. Po zeszłej zimie na Zalewie Szczecińskim ubyło 30% tych ptaków, a tej zimy stado zimujące uległo dalszej redukcji. Jeszcze kilka takich normalnych polskich zim i problem zniknie.
podobnie, jak z kormoranami, rzecz ma się z innymi drapieżnikami, nie tylko wodnymi, jak wydra, ale np. ptakami drapieżnymi, dzięki wycinaniu wszelkich śródpolnych zadrzewień- kryjówek drobnego ptactwa i gryzoni itd. W przypadku wydr ogromne znaczenie ma destrukcja rzek z likwidowaniem wszelkich zwałek, podmyć, warkoczy korzeni nadbrzeżnych drzew oraz zmienności głębokości cieków- w sumie redukcji rybich kryjówek. Do tego dochodzą przegrody poprzeczne, gdzie ryby w czasie migracji się grupują nadmiernie, lub zmuszone są do odbycia tarła tuż przy rzece głównej. to wszystko sztuczne karmniska dla wydr i norek. Tych czynników jest znacznie więcej i prawie wszystkie są efektem ludzkiej aktywności. Nie ma co winić zwierzaków, że są zwierzakami. Powinniśmy się cieszyć, że są. Gdy wszystkie znikną, także dla człowieka zabraknie miejsca.
Jeden z kolegów poruszył problem wyżywienia ludzkości, rzekomo niemożliwy bez chemizacji i tym podobnych usprawnień. Tego typu poglądy są dość powszechne na całym Świecie, do tego stopnia, że niedawno powstał raport specjalnej komisji eksperckiej powołanej przez FAO na wniosek przeciwników globalizacji. Wniosek jest dość jednoznaczny. Bez super intensywnej produkcji da się wyżywić ludzkość. Intensyfikacja rolnictwa to przede wszystkim fabryki kasy dla wąskiej grupy producentów. Raport kładzie nacisk na rosnące zagrożenia z tym związane, w tym bardzo realne widmo głodu w krajach wysoko rozwiniętych, ale nierolniczych. Wystarczy drastyczny skok cen głównego dziś nośnika energii dla transportu- ropy, i w takich krajach nagle nie będzie co jeść.....
Intensyfikacja ma jeszcze jeden podniesiony przez ekspertów ujemny skutek- to ucieczka ludności ze wsi do miast, z braku pracy. Doskonale widać to w naszym kraju w ciągu ostatnich kilku lat....

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/07 07:04 #63145

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Nikogo nie zastanawia "boom" rolniczy w naszym kraju? Wielcy inwestorzy uciekają z krajów zachodnich, bowiem tam przepisy ochrony środowiska uniemożliwiają im bezkarne niszczenie bioróżnorodności. W UK powstał rządowy program przywrócenia 3 mln gospodarstw średnio i drobno towarowych w miejsce dziś istniejących 0,5 mln molochów rolniczych. Podobnie jest w Niemczech, Francji i wielu innych. Do Polski za dużo informacji o tym nie dociera, gdyż ten kierunek nie pasuje dzisiejszym "zarządcom" naszego rolnictwa. Gdyby Polska Wieś zorientowała się, że partia, na którą głosuje, kopie jej grób, elektorat by zniknął.....oraz rzeka kasy dla wąskiej grupy.....
Uboczny efekt to katastrofalne pogorszenie jakości naszego środowiska, w tym wód.

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/07 14:48 #63161

  • kwasik
  • kwasik Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wszystko płynie. :-)
  • Posty: 679
  • Podziękowań: 14
Od wielu, wielu lat bielik nie jest zaliczany do orłów!

Odp:Problem z wydrami w rzekach pstrągowych 2011/03/07 16:55 #63166

  • michu0404
  • michu0404 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 68
  • Podziękowań: 1
nie każdy śledzi zmiany w systematyce i musi wiedzieć że bielik zaliczany jest do orłanów tym bardziej że potoczna nazwa jest dalej używana nawet w mediach
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.104 seconds