TEMAT: Przepławka bez wody (prośba o radę)

Otóż od pewnego czasu co roku na Dunajcu powtarza się sytuacja że obsługa elektrowni od 1.11.2014 całkowicie blokuje przepływ wody przez przepławkę i trwa to mniej więcej do marca. Niestety okres niefunkcjonowania przepławki pokrywa się z okresem migracji tarłowych ryb łososiowatych.



Napisałem do RZGW w tej sprawie, po rozmowie z prezesem PZW Tarnów dowiedziałem sie ze okręg wcześniej też zgłaszał to w RZGW i powiadamiał ochrone środowiska jak dotąd nic nie wskórali bo blokowanie przepływu wody wynika z jakiejś umowy odnośnie funkcjonowania elektrowni... dodam że na drugiej zaporze w Rożnowie przepławka również jest sucha. Czy można jeszcze coś zrobić prócz zgłaszania do RZGW?

1. Wzywasz policję.

2. Ustawa z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne.
Art. 192.
1. Kto bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego albo z przekroczeniem wa-runków określonych w pozwoleniu wodnoprawnym korzysta z wody lub wyko-nuje urządzenia wodne albo inne czynności wymagające pozwolenia wodno-prawnego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Z miejsca panowie mandatu nie wystawią, ale swoimi sposbami dojdą czy złamano prawo czy nie.

Można równolegle zrobić zdjęcia i napisać do właściwego RZGW prośbę o kontrolę na podstawie rt. 92. ustawy z dnia 18 lipca 2001 Prawo wodne, wizyta policji też się przyda bo bedziesz miał materiał dowodowy do sprawy.

Tą "umowę" trzeba zdobyć.
To jedno.
Zbierać dokumentację każdego faktu/ skoro jest codziennie, to robić foty/.
Podejrzewam, że nie obejdzie się bez zaskarżenia instrukcji gospodarowania wodą.....
Obecnie powstają PGWD gdzie jasno mają być wskazane sztywne zasady rozdziału wody, w tym przepływu nienaruszalnego...
Trzeba sprawdzić, czy Dunajec już jest "opracowany"....

Akurat w dniu kiedy robiłem zdjęcia przepławki wzywałem policje ale do incydentu kłusownictwa na tej samej zaporze, napomknąłem przy okazji o suchej przepławce ale pan stwierdził że nie musi znać się na wszystkim, teraz żałuje że nie drążyłem tematu bardziej w czasie interwencji i na komendzie....

Co do prawa wodnego to osoba z Ochrony i Rozwoju Żywych Zasobów Wód poinformowała mnie że "Przepisy Prawa wodnego dają jednak furtkę do tego by w pozwoleniu wodno prawnym ustalić okresowe funkcjonowanie przepławki (a nawet by w ogóle nie ustanowić obowiązku jej funkcjonowania)" czyli tak jak pisze Artur Furdyna kluczem będzie zdobycie tej umowy i jak dostałem w podpowiedzi żeby "zaznajomić się z pozwoleniem wodno prawnym (jego warunkami i datą obowiązywania - przed tą datą użytkownik stopnia będzie musiał się postarać o
nowe pozwolenie)" spróbuje jakoś do tego dotrzeć. Trochę gruba ta sprawa , może uda mi się napisać jakiś plan działania co robić krok po kroku w tej sprawie i wysłać to do okręgu bo nie jestem na miejscu. Dzięki za rady!

Skontaktuj się z Mateuszem Przebiędą z WWF.
A osoba od ochrony itd.... bredzi. Te furtki są już historią, tylko trzeba to wskazać niestety, bo użytkownicy sami na pewno tego nie zrobią.
"Okresowa" przepławka to sprzeczność sama w sobie i ktoś, kto twierdzi, że tak jest ok powinien iść do pierdla za zmarnowane środki na takie "okresowe coś" razem z tym, co je przyznał.
To jest wbrew RDW.... choć nasz kraj takich sprzeczności ma więcej.... ale trzeba to atakować....

Sprawę funcjonowania przepławki reguluje pozwolenie wodnoprawne. Ustawa Prawo Wodne nie wspomina o innych "umowach", więc klu do sprawy to przeczytać pozwolenie wodnoprawne, które znajdziesz w starostwie powiatowym, a wgląd do niego przysługuje Ci na podstawie ustawy o dostępie do informacji o środowisku i jego ochronie oraz ocenach oddziaływania na środowisko.A jeśli jest jakaś inna umowa, to dowiedz się miedzy kim, a kim i kto ją ma.

Zdjęcia fajne, dość dobra podstawa do kontroli, napisz wniosek do RZGW o taką kontrolę, przywołaj podstawę która wcześniej podałem.

W razie czego, pytaj. Pomożemy.

Jeżeli chodzi o pozwolenie wodnoprawne to precyzyjniej rzecz ujmując wgląd w ów dokument zapewnia obywatelowi art. 8 i art. 9 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227, z późn. zm.) – dalej u.o.o.ś., organy administracji są obowiązane do udostępnienia znajdujących się w ich posiadaniu informacji o środowisku i jego ochronie i dla nich przeznaczone. Dotyczy to decyzji administracyjnych, jakimi są pozwolenia wodnoprawne. W przypadku wątpliwości lub nazwijmy to złej woli urzędników warto sobie wcześniej przygotować wniosek zawierający min. powyższą podstawę prawną, złożyć go we właściwym urzędzie który wydał pozwolenie wodnoprawne (starosta, marszałek województwa lub dyrektor regionalnego zarządu) najlepiej za potwierdzeniem i wówczas oczekiwać na odpowiedź w przewidzianych prawem terminach.
A jeszcze jedno wcześniej warto zapoznać się z art.16 u.o.o.ś który zawiera przesłanki odmowy udostępnienia informacji o środowisku.

Odpowiedź z RZGW

Czyli wychodzi na to że RZGW ...uja może bo sprawę tą reguluje jakaś kretyńska "instrukcja obsługi przepławek"...

Rozumiem, że instrukcja obsługi przepławek jest rzeczą istotną i na pewno niezwykle ważną tym niemniej jednak dokumentem o większym ciężarze gatunkowym jest decyzja administracyjna nadająca pozwolenie wodnoprawne. Rozumiem, że chyba w niej jest zapisany ten osobliwy fakt,że przepławka nie funkcjonuje 5 miesięcy w roku? A może przed wydaniem decyzji odbyła się rozprawa administracyjna podczas której zainteresowane strony doszły do porozumienia w sprawie takiego a nie innego funkcjonowania przepławki.