Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"...

subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/01/29 23:39 #101587

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
Subiektywne spojrzenie na wybrane argumenty idei "no kill" jako koncepcji ochrony żywych zasobów.

1. "Nie zabijaj ryb , jak już musisz je jeść to kup od rybaków" - no tak ale rybacy też eksploatują naturalne zasoby ryb. Może niekoniecznie z "Twojej" rzeki ale z punktu widzenia globalnego problemu jakim jest przełowienie światowych łowisk wspieranie rybołówstwa po przez zakup jego "produktów" to ekologiczny gwóźdź do trumny.

2. "Jak już musisz jeść ryby kup se tęczaki z hodowli" - no teoretycznie wszystko cacy ale jednak wspieranie akwakultury (gł. mam na myśli hodowle pstrągowe) to dobijanie naszych już i tak mocno zdegradowanych rzek. Bo co jak co ale żeby wyhodować pstrąga potrzeba obiektu hodowlanego który jak by nie patrzeć ma istotnie negatywny wpływ na ciągłość ekologiczna cieków, jakość wody, utratę powierzchni tarliskowej. Nie dotykam nawet tematu chorób, leków i wpływu uciekinierów na rdzennych mieszkańców rzek.

3. "Nie zabijam ryb, bo mi nie smakują" - czyli co wieprzowinka? Wołowinka? Tylko jest jeden problem. W hodowli zwierząt wykorzystuje się pasze na bazie mączki rybnej. W przypadku naszego kraju jej produkcja oparta jest o "paszowe" połowy szprota (ale również ryby dobijakowate) czyli ważne ogniwo w łańcuchu troficznym Bałtyku i ulubiony pokarm dorszy i naszych ukochanych łososi. Zresztą przy okazji połowów paszowych giną również młodociane stadia innych ryb m. in. postsmolty.

4. "Nie zabijam ryb, jestem wegetarianinem" - niby tu już nie ma się do czego przyczepić, ale jednak. Rośliny też trzeba uprawiać a niestety intensyfikacja rolnictwa prowadzi do zwiększonego ładunku biogenów i wszelkiej chemii która spływa do naszych rzek. Np. biocydy wybijają bezkręgowce stanowiące podstawę diety pstrągów.

itp., itd.

wniosek jeden: idea "no kill" też zabija ryby

pozdrawiam
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.
Za tę wiadomość podziękował(a): WIKTOR, wojti80, prezes, kropek

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/01/29 23:57 #101590

  • mały
  • mały Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 28
Ad.2 dlaczego pstrąg, nie może być karp,karaś, lipień lub inne - takie małe uchybienie w Twoim rozumowaniu. Pozbycie się ryb z diety to duże uchybie dla zdrowia. Pamiętaj, że w tym samy czasie jeden człowiek nie może jeść i mięsa i ryb. Tu trzeba zwrócić uwagę na co tworzymy popyt.
Jeżeli na ryby to jakie? :)

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/01/30 00:26 #101595

  • PiterS
  • PiterS Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Właściciel fors.com.pl od 14.08.2003
  • Posty: 3327
  • Podziękowań: 2480
Siedząc teraz przed kompem zwiększamy zużycie energii elektrycznej, a to przekłada się na budowę nowych MEWek na naszych rzekach.
Przeciąganie w nieskończoność awantur na forum naszym rybom z pewnością nie wychodzi na dobre.
Pisze na smartfonie czyli bardziej eko?
Wszędzie dobrze, ale najlepiej nad rzeką.
Prawdziwy pstrągarz cieszy się trzy razy: gdy jest nad wodą, gdy złowi pstrąga i gdy go wypuści.
Ostatnio zmieniany: 2013/01/30 16:06 przez PiterS.
Za tę wiadomość podziękował(a): prezes, Leny, HeadHunter1983

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/01/30 11:26 #101617

  • Uran
  • Uran Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 361
  • Podziękowań: 72
A jeszcze można nie jeść całkowicie wszystkiego.
Ale tu znowu jest problem, ponieważ bardzo szybko trzeba będzie wyciąć jeszcze więcej drzew na trumny. :laugh:
Pozdrawiam Uran

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/01/30 11:43 #101618

  • Kamileq007
  • Kamileq007 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 7
  • Podziękowań: 1
Trochę się uśmiałem czytając to wszystko ;] ale taka prawda zawsze będziemy w jakiś sposób męczyć przyrodę. Czy w ten czy inny sposób.
Jak złapiecie koledzy pstrąga dajcie mu palca, żeby was ugryzł ale tak mocno i będziecie kwita =D

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/01/30 12:00 #101620

  • Eizenhauer
  • Eizenhauer Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 67
  • Podziękowań: 15
Kamileq007 napisał:
Jak złapiecie koledzy pstrąga dajcie mu palca, żeby was ugryzł ale tak mocno i będziecie kwita =D

Ja skłaniałbym się raczej do tego żeby przenieść swoje doznania wędkarskie na wyższy poziom emocjonalny - jak "uwiesi się" coś większego na wędce to odciąć żyłkę, dowiązać haczyk/kotwiczkę od strony wędkarza, wbić go sobie w usta, wskoczyć do wody i podjąć walkę z rybą na nowo. Teraz jesteśmy kwita :cheer:
Opinia wyrażona przez mnie w danym terminie może ulec z czasem zmianie i różnić się od poprzedniej. Fakt ten nie może zostać wykorzystany przeciwko mnie w terminie późniejszym. Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów bez oficjalnego uzasadniania tego faktu. Prezentowane przeze mnie...
Za tę wiadomość podziękował(a): teethar

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/01/30 15:06 #101625

  • venom
  • venom Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1980
  • Podziękowań: 498
PiterS napisał:
Pisze na smartfonie czyli bardziej eko?
A to nie wiesz Piter jak bardzo szkodliwe dla środowiska sa wszelkie maszty GSM ?? ;)
Marian Stępniewski
MuChOśWiR

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/01/30 18:21 #101652

  • Steril
  • Steril Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Szymon Jankowski
  • Posty: 660
  • Podziękowań: 144
Osobiście nie beretuję pstrągów i lipieni z jednej prostej przyczyny - beretowanie ograniczy możliwość złowienia czegokolwiek. Jakby ryb było "jak gnoju" nie miałbym nic przeciwko korzystaniu z darów natury, wierzę, że po to została stworzona - aby korzystać, ale w mądry sposób. Jak jest z rybami każdy wie. Dlatego teraz jestem na takim etapie, że lipień i potok to ryby święte, będące dodatkiem do łowienia i kontemplowania pomorskiej przyrody. Co innego białe ryby z morza - jest ich dużo i zdecydowana większość troci i wszystkie łososie dostają w ucho. Co do tematu postu - nawet sranie można podciągnąć pod czynność zabijającą ryby:)

Pozdrawiam
...strzącham z popiołem to na co wczoraj kląłem
Za tę wiadomość podziękował(a): teethar

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/02/01 07:53 #101971

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
W temacie "NO KILL dla pstrągów"Rózgaś napisał:
(...)Tylko uwaga, bo można zarazić się wypuszczaniem, bo jak kolega mój powiedział, nie wiedziął ze to tyle frajdy daje(...)

No przyznam się że trudno mi wyobrazić sobie sytuacje gdzie rozpaczliwa próba reanimacji wymęczonego lipienia złowionego w lipcu, czy pstrąga któremu hak wjechał w tętnice skrzelową może sprawiać komukolwiek przyjemność. Obie sytuacje przerabiałem nie raz i w sumie to raczej niesmak pozostał.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.
Za tę wiadomość podziękował(a): farti

Odp: subiektywne spojrzenie na wybrane argumety idei "no kill"... 2013/02/01 09:41 #101983

  • Frantic
  • Frantic Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 5
  • Podziękowań: 2
Gdyby ryba miała stać się li tylko przedmiotem mojej zabawy, wykorzystanym do zaspokojenia nieco dziwnych (z jej pkt. widzenia) moich upodobań, to wolałbym w ogóle nie łowić. Z etycznego punktu widzenia wędkarz łowiący ryby z zamiarem jej wypuszczenia postępuje niemoralnie. Mówiąc wprost: łowienie wg zasady Noo Kill jest wg. mnie wypaczeniem etyki takim samym jak zabijanie wszystkiego, co się złowi. Nigdy więc tej decyzji nie podejmuję przed złowieniem ryby, a jakakolwiek by ona nie była, mam świadomość odpowiedzialności. Takie jest moje subiektywne spojrzenie na tą kwestię, a tłumaczenie możliwością kupna od rybaka, ze sklepu, zarybieniami.... jest w gruncie rzeczy próbą wskazania innego źródła białka i jak HiTower wykazał obarczonego istotnym wpływem na środowisko wodne.
"Wędkarstwo i tak wystarczająco mocno kłóci się z etyką, by nie przeginać bardziej niż to konieczne" Danek
Za tę wiadomość podziękował(a): farti, prezes
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.082 seconds