Swojej pałki używam do łowienia srebrniaków w dużych rzekach typu Drwęca, Parsęta, czy Słupia. Lubie szybkie kije, z czułym tipem, bo łowię nader często wobkami. Nie wiem ile ważą konkretnie te wobki, ale ma do wyboru Grzeczniki, Szyszki, Jurasy, Jankesy, Dylewiaki, Kręcigłowy, Oski. Bez wysiłku katapultuję kijem 6-8cm wabiki.
Pod longami 3 typu DAM Effzet ugina się sam top, ostatnie 20-30cm kija. Z wahadłami Grzecznika, Garbusa czy Nadrowskiego spisuje się bardzo dobrze. Zdecydowanie jest z czego zaciąć w razie potrzeby.
Kij jest szybki i ma ogromny zapas mocy. Chyba żadna moja dotychczasowa ryba nie wykorzystała jego siły do końca. Takie mam wrażenie. Ale uczciwie się przyznam, że największe na nim były z zakresu 5-6kg. Nie męczy ręki, wygodny, można nim łowić naście dni pod rząd bez konieczności brania blokad w łokieć.
Co go łączy z "hamem"? Lekkość konstrukcji, dobre zbalansowanie, łatwość rzucania przynęt.
69 jest jednak mniej "uparty". Łatwiej poddaje się oporowi przynęty, czy samej ryby.
Uważam, że absolutnie obydwa nie nadają się do łowienia z plecionkami. Za sztywne. Przerobiłem ten etap w zyciu. Ryba szaleje na takim dyszlu. Taki zestaw potężnie ją stresuje. Szczerze nie polecam.