Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: dragon

Odp:dragon 2009/07/18 22:10 #17228

  • Jędrzej
  • Jędrzej Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 55
Dawno temu jak bardziej podniecałem się sprzętem, kupiłem na trocie kij w firmie ANOS. cw.80 g co w przypadku amerykańskiego blanku oznacza mniej więcej dwa razy tyle. Pierwszego dnia zabrałem go nad Wisłę . Założyłem wachadło Wydra około 30g i przy pierwszym rzucie pękł. Czasami jest to spowodowane mikrouszkodzeniem np. podczas transportu, czasami wadą materiałową. Nie oznacza to, że wszystkie kije wykonywane w firmie ANOS pękały. Aktualnie drugi sezon łowię trocie kijem HM coś tam " GŁOWATKA" i jestem z niego bardzo zadowolony.
Zasadniczo w Chinach powstaje teraz pewnie 90% markowego sprzętu. Cała tajemnica polega na tym ilu swoich zatrudniają w kontroli jakości.
.

Odp:dragon 2009/07/18 23:01 #17229

  • zimorodek
  • zimorodek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 90
  • Podziękowań: 14
Mam dwa kije dragona. Jeden na sandacze power jig czy coś tam i nie jestem zadowolony. wykonanie itd jak najbardziej, ale pała taka, że hol sandacza 67cm pamiętam jak okonka 15cm na bacie. Mam też od ok. 8 lat kijek dragona millenium superlight 2-10g 2,40m. To mój sztucer. Łowiłem nim blisko półmetrowe klenie z małej rzeczki, pstrągi, szczupaki, wielkie jazie, w ubiegłym roku wyholowałem nim na żyłkę 0,14 sandacza 65cm i węgorza 70cm. Jak go kiedyś złamię, urządze mu, bez kitu, piękny pogrzeb, bo to wykurwista wędka i lepszej nie miałem. Kosztował mnie lata temu chyba ze 150zł, jest rewelacyjny.

PS. Dobrze oceniam karabińczyki dragona i stalki. Ale kiedy kupiłem zestaw do sporządzania przyponów, okazało się, że linka to wielkie gówno, rozwarstwiała się po każdym przycięciu. Z 2m linki zrobiłem 3 przypony. Jak widać, w każdej firmie są lepsze i gorsze modele. Warto wykorzystać forum, żeby o nich opowiedzieć.
Polonia restituta et Salmo Trutta

Odp:dragon 2009/07/19 03:59 #17239

Najlepiej według mnie miałby do powiedzenia tutaj PEPE. Ma ze sprzętem Dragona doczynienia bardzo często i z różnymi modelami.
Woblery BoB Handmade Wooden Lures

Odp:dragon 2009/07/19 12:26 #17251

opinie na temat sprzętu należy wygłaszać. Mamy wtedy rzetelniejszą ocenę wychodzącą z wielu źródeł. Na jej podstawie łatwiej samemu wyciągnąć wnioski i zdecydować się lub nie na kolejny sprzęt danej firmy. Osobiście używam sprzętu Dragona od wielu lat i nie zawiódł mnie.
Kolega opisuje sprzęt do 200g więc najprawdopodobniej do połowów morskich. Ciekawi mnie czy przynęta ( 100g) czyli pewnie pilker był zaczepiany przy wędce za przelotkę lub stópkę przelotki. Jeśli tak to w tym miejscu blank węglowy jest narażony na obicia i może się złamać.
"Przynajmniej raz w roku wędkować w Skandynawii" - 11 przykazanie :)

Odp:dragon 2009/07/19 12:29 #17253

  • tomekb
  • tomekb Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 47
witam pilker był zaczepiony dopiero przy wędkowaniu zreszta ta wedka ma zaczep na blanku na przynete a pękaja przy drugiej przelodce od szczytowki a wędka szczupakowa dragona pmastery pekła przy wyzucie przynety:(

Odp:dragon 2009/07/19 14:20 #17266

  • Leny
  • Leny Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 593
  • Podziękowań: 471
Posiadam Dragon Infinity Spinn 2,45m 3-18g.Kijek super na lżejsze łowienie. Martwi mnie brak złącz spigot w TD 2.85m 25-60 oraz w HM.Czy można to nazwać wadą ?

Odp:dragon 2009/07/19 16:33 #17269

  • piethras
  • piethras Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • pstryk i... siedzi:]
  • Posty: 130
...brak złącza spigot w/w kijkach Dragona nie jest wadą... z tego co wiem, nie można było zastosować tego typu złącza ze względu na blank...
A co do samego sprzętu Dragon'a - ja nie mam zastrzeżeń (kilka modeli wędek z serii TEAM DRAGON, Millenium i HM62), kołowrotki też ok ale te z serii TD... sprzętu Dragon'a używam od 3 lat i jeszcze mnie nie zawiódł...
Zresztą nierealne jest dla mnie kupować wędzisk "handmade"... jestem osobą, która potrzebuje mieć w kolekcji szeroki wybór wędzisk (starty w zawodach), dlatego tak uważam...

Pozdrawiam:]
...::: Boże, pozwól mi być takim człowiekiem za jakiego uważa mnie mój pies:::...

Odp:dragon 2009/07/19 21:23 #17287

Witam. Używam Team Dragonów od trzech lat. Pro Sel. 14-35 gram przeżył kilka większych rybek (sandacz - 6 kg, sumik 8 kg, kilkadziesiąt sandałów takich do 4 kg) oraz niezliczoną ilość zaczepów - łowię nim z opadu (średnio i dość ciężko)w różnych zbiornikach retencyjnych. Pewnie w końcu trzaśnie, ale trzy lata wytrzymał. Nie twierdzę że to idealna wędka ale jej ufam. Drugi dragon to Pro Sel. 2,75m, 3-14 gr. Na pstrągi w większych rzeczkach, dwa sezony bez problemu, wprawdzie największa ryba to tylko pstrąg 50+, ale za to kilkadziesiąt cięższych zaczepów przeżył. Teamy to rzeczywiście wędziska bez szczególnie finezyjnej i ciekawej akcji, szczególnie w dolnych zakresach wagomiaru, no i z chybionym systemem przelotek. Ale lekkie i nieźle wyważone. Jeśli jestem w stanie kupić taki kij na Allegro za ok 200 zł., to niczego lepszego nie potrzebuję. Dla porównania do lekkiego pstrągowania używam Wild Riwera.

Odp:dragon 2009/07/20 14:00 #17330

  • craft
  • craft Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 60
Do Dragona nie ma się co czepiać - po prostu za pieniądze które płacisz dostajesz sprzęt odpowiadający jego wartości. Oferta poprawna za rozsądne pieniądze. Też słyszałem że się łamią, ale podobno nie ma wielkich problemów z serwisem co jest in plus. Ja wyznaję zasadę, że wolę kupić raz a dobrze - dlatego ostatnio używam Composite Developments. Przez ostatnie trzy dni na CD XLS wyjąłem z Wisły cztery ryby (kleń 55 cm, boleń 65cm, sandacz 53, boleń ponad 70). Wszystkie były zapięte dosłownie "za skórkę" i dało radę, pomimo plecionki. Kijek praktycznie sam zacinał - ja tylko odruchowo docinałem. Puknięcie i ryba siedzi - poprzednio często odbijały się od przynęty. Czy warto - zdecydowanie tak. Ale jakbym miał z tego powodu zrezygnować z innych rzeczy, to zdecydowanie nie - bo nie tylko sprzęt łowi ryby. Czy dobre kije się łamią - tak, bo nic nie jest niezniszczalne. Ale tu nie chodzi tylko o trwałość, ale komfort użytkowania, czułość, zacięcie i trzymanie ryby - i za to się płaci. Może być i ze szkła, ale jak ma "to coś" i leży w łapie to i tak go kupię.

Kijki handmade - tak, o ile doskonale wiesz czego potrzebujesz - jeżeli nie masz jasno określonych preferencji, to kij będzie niewiele różniący się od wersji półkowej, tyle że za większe pieniądze i ze znaczkiem pracowni. Jest parcie na tą działkę i to widać - bo posiadanie customa jest "trendy" - chociaż często podyktowane jedynie chęcią posiadania fajnej zabawki, a nie realną potrzebą kupującego.
Ostatnio zmieniany: 2009/07/20 14:07 przez craft.
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.074 seconds