TEMAT: Spinning Dragon X-Fine N.C.T. 2-10g 2,13m - TEST

Wpadł mi w łapki nowy spinning od Dragona z serii X-Fine N.C.T. o długości 2,13 m i c.w. 2-10 g. Tak do lekkiego łowienia. Odchudzona seria, ale mocy w tym konkretnym modelu nie brakuje. Wygląd minimalistyczny, a wykończenie i montaż bez uwag. Pełen opis w następnym poście

Lekki uniwersalny spinning, czy istnieje taka wędka na pstrągi? Wybierając się od czasu do czasu na pstrągi coś tam mamy za szafą co się nada do łowienia tych drapieżników. Ja na spinning łowię tylko pstrągi, więc tych pstrągowych wędek mam wiele, czasem zbyt wiele, ale każda ma swoje przeznaczenie w zależności od stosowanych przynęt, wielkości łowiska i rozmiaru ryb w nim łowionych. Znaczenie ma również pora roku, ale w tym momencie robi się to już zbyt skomplikowane. Jednak ciepłe miesiące czyli od maja do sierpnia, to zwykle niżówki w naszych rzekach i można w nich już brodzić. Na te mniejsze i średnie łowiska nie potrzebuję długiego kija i taka siedmiostopówka w zupełności mi wystarcza. Miałem kiedyś taki kijek i był to Dragon NanoCORE Spinn 12, ale komuś również przypadł do gustu, więc po trudnych negocjacjach zmienił właściciela. Kijek do mniejszego woblera, pstrągowej obrotówki czy jiga, taki ma być jego następca. Rozpocząłem poszukiwania i jakież było moje zdziwienie gdy przeczytałem w katalogu Dragona, że nowa seria spinningów nawiązuje koncepcją do starszych spinningów z serii NanoCORE, a ta nowa seria nazywa się X-FINE N.C.T. czyli Nano Core Technology. Dziesięć krótkich spinningów od 3 do 18g w górnym zakresie c.w. i długościach od 198 po 228 cm. Jest w czym wybierać i zdecydowałem się na wersję 213 cm i 2-10 g, czyli X-FINE N.C.T.10.

Zielony pokrowiec skrywa nowość.




Nowe podejście do koncepcji Nano Core według producenta daje możliwość budowania blanków o bardzo małej średnicy i wadze, miękkim i progresywnym ugięciu, a przy tym ekstremalnie czułych i pozwalających na bardzo skuteczne, szybkie zacięcia. Dają komfort dalekiego i celnego rzucania mikroprzynętami i pełen wrażeń hol nawet niewielkich ryb. Te połączone cechy Dragon określa skrótem M-L-C, czyli Micro Lure Concept. Skrót ten znany jest już od serii spinningów Dragon Sugoi CXT.

Parametry.




Opisy.








Design wędki nie powala na kolana i jest bardzo skromny, tak ogólnie szarość grafitu i czerń. O gustach się nie rozmawia, a skromność również ma swoje zalety. Na dolniku mamy uchwyt typu SK2 bez wypełnienia, skromne metalowe elementy wykończenia i piankę EVA na końcówce. Odrobina koloru to jedynie opisy i dwa akcenty na omotkach.

Uzbrojenie dolnika.












Dziesięć przelotek z pierścieniami SiC o średnicy od 4 do 16 mm zostało umocowanych nićmi do omotek Pro Wrap oraz zalakierowanych dwuskładnikowym i niestarzejącym się epoksydowym lakierem do omotek firmy Thread Master. Przelotki umocowane bardzo równo jak i bez nadlewek lakieru.

Przelotki i omotki.














Najważniejszy jest jednak blank, to od niego zależą nasze doznania. Do jego skonstruowania wykorzystano cztery rodzaje grafitowych mat japońskiej firmy Toray. Podstawowym budulcem są maty z wysokomodułowego grafitu 40 i 46 mln PSI. Tam gdzie trzeba było blank usztywnić, ale bez nadmiernej ilości budulca, zastosowano grafit o wyższej sztywności 62 mln PSI. Najbardziej "miękki" i dający więcej wytrzymałości i odporności na udary jest grafit o 30 mln PSI zastosowany w rdzeniu blanku. Tak skonstruowany blank w tym modelu wygląda bardzo smukle. Dla ciekawskich pomierzyłem również średnice zewnętrzne blanku i tak: dolnik pod mocowaniem kołowrotka 9 mm oraz 5,7 mm na łączeniu; szczytówka na łączeniu 6,7 mm oraz 1,4 mm przy przelotce szczytowej. Z tego wynika, że grubość ścianki blanku szczytówki na łączeniu wynosi 0,5 mm, a orientacyjnie zmierzona grubość ścianek dolnika przy łączeniu jest w granicach 0,7-0,8 mm. Jak widać w skromnie wyglądającym dolniku mamy sporo tak zwanego mięcha. Tak skomponowany spinning waży 91 g według danych z katalogu.

Blank.






Spinning Dragon X-FINE N.C.T.10. (2-10 g, 213 cm) miał u mnie dość szerokie zastosowanie. W rzekach średniej wielkości obsługiwał głównie tłiczowe woblery jak i typowe pstrągowe obrotówki. W mniejszych leśnych strumieniach głównymi przynętami były wszelkiego rodzaju gumki z obciążeniem rzędu 1-2 gram. Spinning uzbrajałem w kołowrotki wielkości 2000-2500 z nawiniętymi plecionkami 0,06-0,08 mm. Tak skomponowane zestawy dawały lekkość i finezję łowienia.

Typowe łowisko pod krótszy spinning.


Środek ciężkości zestawu wypada między przednim mocowaniem kołowrotka, a zaczepem na przynęty, więc balans jest odpowiedni i nie męczy nadgarstka. Długość końcówki dolnika mierzona od środka stopki kołowrotka wynosi 29 cm, więc łatwo się nim manewruje w okolicy kamizelki o nic nie wadząc.

Wyważenie i manewrowość.






Spinning opisany jest jako med-fast, więc taki kompromis między szybkością głównie w dolniku i wolniejszą praca szczytówki. Twarde przynęty jak typowe pstrągowe woblery i obrotówki X-FINE rzuca bezproblemowo, daleko i celnie. Szczytówka dobrze się ładuje, a następnie miękko oddaje skumulowaną energię. Przekaz informacji przez blank jest bardzo dobry, a jak dołoży się do tego plecionkę to pięknie wszystko drga i gra. Dość miękka szczytówka ogarnia również typowe mniejsze woblery z mniejszymi sterami prowadzone pod prąd, ale tych głęboko nurkujących lepiej unikać. Łowiąc na wszelkiego rodzaju jigi o masie około 2 gram brakowało mi nieco delikatności w samej końcówce szczytówki, która woli się uginać bardziej w środkowych strefach swojej długości, ale jak się łowi na granicy dolnego ciężaru wyrzutu to tak jest.

Wobler, obrotówka, gumka.






Gdy już dojdzie do tak ulubionego kontaktu z rybą i jej holu, wtedy blank pokazuje swój cały charakter. Szczytówka pięknie się gnie i amortyzuje szarpnięcia, a dolnik uruchamia się dopiero pod znaczną siłą walczącego przeciwnika i mocy w nim zdecydowanie więcej niż wskazuje na to ciężar wyrzutu. Dziesięć gęsto rozmieszczonych przelotek i dobrze spasowane łączenie segmentów zapewnia płynne ugięcie całego wędziska. Mocy w tym blanku nie zabraknie do standardowo łowionych pstrągów w naszych łowiskach, a nawet tych większych. Pstrąg rozmiaru 40+ ląduje w podbieraku bez problemu.

Ugięcia.












Łowienie pstrągów ze środka rzeki daje dużo frajdy, tu nie potrzeba zbyt długiego spinningu, aby dorzucić do ich stanowisk. X-FINE precyzyjnie rzuca i miękko holuje z bezpiecznym zapasem mocy. Również w leśnych zakamarkach, gdzie walka z pstrągiem rozgrywa się nie rzadko na mikrej przestrzeni, mamy dużo mocy aby nie dać się wyrolować w zawadach.

Rybki w kropki






A cena? Trudno ją konkretnie określić, bo przy jesiennych promocjach, można trafić na okazję nawet za 300 zł, a to już świetna cena.