TEMAT: SALMO PARSĘTY - 2010

Smok - nie zamierzam Ciebie przekonywać, ale przynajmniej w Okręgu PZW w Koszalinie na każdej sprawie sądowej dot. kłusownictwa ( od 1997 roku )jest oskarżyciel posiłkowy.
Tak jest do dzisiaj i m.in. dlatego nie ma wyroków w rodzaju "niska, społeczna szkodliwość czunu",a na sprawach zapadają również wyroki pozbawienia wolności bez zawieszenia...
... i to nic nie daje, bo kłusole po odbyciu kary dalej kłusują ( m.in. na sprawie, gdzie byłem oskarżycielem posiłkowym jeden z "rekordzistów" z Karlina powiedział. "...że i tak będziwe kłusował, bo "pić" musi za coś..."

Wszyscy "ładnie" piszą - zmiana prawa, więcej strażników, itd, itd., tylko Artur napisał bardzo mądrze - tym mają zajmować się profesjonalne służby mundurowe ( biorą przecież za to pieniądze ), a nie SSR.

... i to co mądrze napisał "Cezar" - jeżeli nie ukrucimy zbytu na rybę, to nic się nie zmieni.
Karać trzeba kupujących i to bardzo ostro, a klusole nie mając komu sprzedać ryby nie będą kłusowali...
... przynajmniej nie na skalę przemysłową ( elektrycy)...
Andrzej

„Wszyscy "ładnie" piszą - zmiana prawa, więcej strażników, itd, itd., tylko Artur napisał bardzo mądrze - tym mają zajmować się profesjonalne służby mundurowe ( biorą przecież za to pieniądze ), a nie SSR.”
Skoro ochroną rzek powinny zajmować się służby mundurowe, to po co wirtualnie mydlić oczy wędkarzom i marnować kilkanaście tysięcy zł rocznie na utrzymanie SSR w jednym powiecie?

Cześć Andrzeju.
Naszła mnie taka myśl, opierając się na tym co napisał Cezar, aby karać kupujących.
To jest myśl!
Jeżeli udałoby się Ministrowi Środowiska, "sprzedać" pomysł na ustawę, która kłusownictwo traktuje na równi z kradzieżą, a nie z przymrużeniem oka- kupowanie dóbr pozyskanych nielegalnie, mogłoby być uznawane za paserstwo, które jest równie ostro karane. Nikt z właścicieli, restauracji lub innych punktów gastronomicznych, które to jak wszyscy wiedzą oferują nielegalnie zakupione ryby nie ryzykowałby utratą mienia lub koncesji. Nie ma popytu- umiera podaż.
Pozdrawiam

A jak karać sprzedających sklepikarzy - np. szczupaki o długości ok. 35 cm , które w/g świadków, mieszkańców okolic jez.Żarnowieckiego są sprzedawane w sklepach rybnych w tej okolicy (ja z moimi partnerami na łodzi podnieśliśmy wymiar szczupaka do 50 cm)
Łowię np. 6 wymiarowych - biorę 1 do 2 .

Tommy54 napisał:
najsmutniejsze jest to ze dla niektorych z naszego forum i tak jestes miesiarzem co tylko sobie lodowke chce napchac na zime. wiec najlepiej sie wogole nie przyznawac ze zabierasz ryby bo jeszcze Cie zlinczuja. takie czasy mamy

Witam.No moje zdanie jest takie po części takie jak kolegów wypowiadającyh się wyżej,przede wszystkim trzeba zmienic mentalnośc i podejście wędkarzy, a co do tego, że są organy mające się zajmowac ochroną wód, jeśli są to dlaczego tego nie robią tego co do nich należy,więc SSR jest tak samo potrzebna i nie potrzebna, bo nie ma wogóle kontroli ani ze strony jednych i drugich.Wędkarzem zrzeszonym w PZW jestem od 10 lat i ani razu nie byłem kontrolowany na rzekach w których łowię,oby jak najszybciej się to zmieniło.Pozdro.

hi tower napisał:
Tommy54 napisał, że zabierają maksymalnie 20% wymiarowych(wg podwyższonego wymiaru) ryb. A jaki procent ustawowo wymiarowych troci wraca do wody??? Uwierz, że gdyby była to choć połowa, nie pisałbym.

gregon napisał:
uderz w stol a ........

PO ZAWODACH!
Wyniki na Salmo były takie jakie były. Tradycyjnie niemal, kiepściutkie.
Wielu ma po tym wiele pomysłów.
I nic!
Ja po zawodach pojechałem w poniedziałek na zaporę.
W ciągu kilkunastu minut widziałem dziesiątki ryb próbujących przedostać się za zaporę. Brakowało tylko, żeby to przypominało Alaskę, niedźwiedzia.
Zamiast niedźwiedzi kręciły się za to licznie dwunogie indywidua, często mokre po pachy, nie przypominające rasowych wędkarzy.
Pokręciliśmy się tam, wyglądało na to, że im bardzo przeszkadzaliśmy.
A co tam się dzieje dziś i co się będzie działo w najbliższych dniach?

A czy te ryby nie mogą dalej przejść bo nie ma przepławki?pytam bo nie znam tej rzeki!
Myślę że w takim miejscu powinny być co dzień kontrole PSR i SSR!!!
Gdybym miał taką możliwość to przyjechałbym tam z przyczepką kempingową i pilnował tych ryb!!!
Może ktoś może?