TEMAT: Łososiowe Mistrzostwa Polski- Trolling Boat Masters Hel 2015

Pawgas napisał:
Przepis mówi o dwóch wędkach na wędkarza, nie na każdą jednostkę zmieści się 6 osób, więc standardowo 3 osoby 6 wędek, lecz nie może być więcej wędek niż 12. Wobec obecnych przepisów wędek na statku może być więcej, więc chcą jednak zredukować, nie podnieść ilość.

Zrozumiałem, że 12 wędek ma być na jednostkę bez względu na ilość osób.

Pawgas napisał:
A kto Ciebie kolego zabroni łowić nawet na jedną ? Przecież to jest propozycja górnego limitu ilości wędek na jedną jednostkę ( łódkę ) . Czy koniecznie trzeba zaglądać do łódki sąsiada ?
Przy okazji gratuluję fajnej imprezie i ilości złowionych rybek .

Pawgas napisał:
To spróbuj chłopie wyżyć lub choć "zarobić" na koszty z średnią skutecznością jak wyszła na zawodach wynoszącą 0,32 szt. łososia / wędkę (co dało ok. 2 szt. łososia / łódź na wyprawę).

Rybołówstwo od wędkarstwa odróżniają dwie wartości: nakład i częstość rejsów.
Trolling w naszym wykonaniu nawet nie zbliży się do rybołówstwa.

Nie przyzwyczajacie się do 2 sztuk na rejs, żeby się nie rozczarować na wodzie. Średnia to około 1,4 dla kilku sezonów, a te bywają nierówne.

the_end napisał:
Prawda jest taka, że wędkarstwo to krwawa zabawa.Czy to płotki,leszcze czy łososie, krew się leje.Zabawa nie dla wrażliwych chłopców

To ja, wstawię takie zdjęcia zwyrodnialca, propagującego patologię.













Marcin,
Dobra robota!!!

Dzięki

NA ZDJĘCIACH WIDAĆ GŁÓWKI DO ŁOWIENIA NA MARTWĄ RYBKĘ W TROLLINGU ROZUMIEM ŻE BYŁO TO DOZWOLONE NA MISTRZOSTWACH POLSKI.

w tej chwili jest to dozwolone.Później może być z tym rożnie. Wszystko zależy jak jest uzbrojona przynęta(w ile haków). Projekt nowego rozporządzenia nie przewiduje w trollingu użycia przynęt naturalnych, a stary nie obowiązuje z powodu wygaśnięcia podstawy prawnej(starej ustawy). To taki kruczek lub furtka prawna.
Pozdrawiam.

Jeszcze pozostaje odpowiedź na pytanie co jest celem połowów trollingowych???

Czy złowienie wielu łososi średnich lub nawet dużych, czy spotkanie z tym jednym jedynym - trzydziestokilowym.
Po wielu latach pływania z rybakami wiem, że przynajmniej raz w życiu trafia się taka ryba i na nią czekam.
Nie wypowiadam się za innych, możne ktoś chce karmić koty łososiami , ale odkąd ujrzałem na własne oczy 20 kg łososia w 2007 roku, marzę o łowieniu właśnie takich ryb. W rzece to prawie nie możliwe; zwyczajnie wędkarz nie ma nic do powiedzenia (było mi dane holować...i to nie raz) za to na morzu szanse się wyrównują

Ps
nie omieszkam się pochwalić jak się to zdarzy...