ok ''Gosciu'' fakt nie przywitalem sie ze zmeczenie, wypadlo mi to po prostu z glowy. Po powrocie bylem wypruty. Przepraszam. Nazywam sie Piotr, wychowalem sie na Mazurach, wedkuje odkad pamietam, obecnie przebywam od kilku lat w UK gdzie uskuteczniam swoje hobby. Pozdrawiam serdecznie.
Co to Pana (nie znamy sie jak Pan sluszniem zauwazyl) zarzutow. Czekam tylko kiedy zostanie mi zarzucone,ze reklamuje produkt i mi za to placa. hahhahah szczerze chcialbym. Od zawsze zazdrosilem w pozytywnym slowa znaczeniu testerom ktorzy probuja wszelkie nowinki, przebywaja nad woda calymi dniami i jeszcze im za to placa. Niestety nie dla mnie. Moze w kolejnym zyciu.
Wracajac do tematu. Co sadze o lince napisalem powyzej. Jeste to moja subiektywna opinia. Moze po prostu przy swoich skromnych gabarytach 190cm i 110kg jestem od Pana slabszy i nie udalo mi sie zerwac Nanofilu 0,20 jak pan to ujal ''używając siły mniej więcej jak dla dobrej żyłki 0,16''.
Tak jej nie testowalem. Po prostu ide i lowie nad woda. Jedyna sluszna opcja.
Wiaze palomarem na podwojna petle. Zakladam wachadlowke 20-22g i ''wale'' zza ucha na ile pozwalaja mi moje warunki. Lowie w kamieniach i jest masa zaczepow. Jesli mam zaczep ktorego nie sposob obejsc w lewo lub prawy by zmienic kat po prostu staram sie urwac lub rozgiac. Tu niespodzianka dla Pana podejrzewam. Prostuje kotwiczki. Tak jak napisalem powyzej. Byla to moja pierwsza wyprawa z ta linka. Konkluzja- jest wytrzymala. Przynajmniej ta ktora ja mam.
Podobna sytuacje znam z plecionaka Daiwa Tournament. Jedni koledzy wychwalaja pod niebiosa. Inni mowia ze badziewie.
Jeszcze raz podkreslam nic nie zachwalam, nic nie ganie. Napisalem co zauwazylem nad woda.
pozdrawiam
pional2000