Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: tak odnośnie zmian w PZW

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/10 22:25 #28389

  • danielXR
  • danielXR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 178
Krzysiek, po prostu fajnie jest rozmawiać o faktach a nie o tym co nam się wydaje....Rzeczywistość jest na ogół dużo gorsza od naszych idyllicznych wyobrażeń.

Sorki ale argument o uszanowaniu rzeki i ekosystemu przez kogoś kto pakuje do wiaderka po farbie złowione na robala czy serek lipienie jest trochę dziecinny większości przypadków, choć nie chciałbym wrzucać wszystkich do jednego wora. Spotykałem nie raz takich ludzi na rzeczkach i rzekach i żaden z nich nie wyglądał i nie zachowywał się jak świadomy miłośnik przyrody z łososiowatymi na czele. Ostatnio pogoniony przeze mnie dziadek z teleskopem i spławikiem z nad Krąpieli pakował do wiaderka całkiem sporego pstrąga...

Rzeki nie są zakwalifikowane do krainy P&L z powodu stworzenia łowiska miłośnikom muchówki lecz ze względu na ekosystem i szczególne gatunki ryb które tam występują i ich łowienie jest w pewien sposób ograniczone. A że białoryb też tam występuje to chyba naturalne, ale to nie powód dla otwarcia wody dla wszystkich. To że na Morrum oprócz łososi żyje całkiem pokaźna ilość np dużych jazi nie jest najwyraźniej dla Szwedów sygnałem by wpuścić tam gości ze spławikówkami...Nawet jakby mieli siedzieć tam sami emeryci superetyczni i elegancko łowić sobie płotki i jazie na kukurydzę. Na każdej rzece łososiowej czy pstrągowej można znaleźć odcinki ze spokojną wodą i zakolami gdzie występują inne ryby niż łososiowate. Jednak nie żyjemy w kraju gdzie na 100 rzek górskich przypada jedna nizinna lecz odwrotnie bardziej. Ci co chcą łowić inaczej niż na muchę czy spina mają naprawdę duży wybór łowisk i nie widzę najmniejszego powodu by udostępniać im te enklawy które powinny być pod szczególną ochrona....

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/10 22:29 #28391

Daniel, jakby były oklaski to bym Ci go wręczył :laugh:
A tak nawiasem mówiąc, ładnie zdjęcie w avatarze. Co to za ryba? Marmur? :)
Ostatnio zmieniany: 2010/01/10 22:30 przez Mateusz Droszcz.

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/10 22:41 #28392

  • danielXR
  • danielXR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 178
Duży jelec złowiony na dzikuna ;) Bo nie ma to jak odchamić się od muchówki w fajnej górskiej rzece... ;)

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/10 22:45 #28393

:laugh:
Ok już nie spamuje :P

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/11 10:15 #28412

  • dmychu
  • dmychu Avatar
danielXR napisał:
(...)Na każdej rzece łososiowej czy pstrągowej można znaleźć odcinki ze spokojną wodą i zakolami gdzie występują inne ryby niż łososiowate. Jednak nie żyjemy w kraju gdzie na 100 rzek górskich przypada jedna nizinna lecz odwrotnie bardziej. Ci co chcą łowić inaczej niż na muchę czy spina mają naprawdę duży wybór łowisk i nie widzę najmniejszego powodu by udostępniać im te enklawy które powinny być pod szczególną ochrona....

Danielu, przepraszam Cię, ale po prostu witki mi opadły....:laugh:

Nie będę umierał za uregulowany kanał na odcinku Dzwonowo - Dalewo - Gogolewo... Jak zobaczę tam dziadka z płotkami w siatce nie zareaguję, nie zadzwonię i nie upomnę, bo ta woda jest tam moim zdaniem niesłusznie górska. Zrobię to na faktycznie pstrągowym odcinku, gdzie faktycznie jeździmy i te pstrągi łowimy. Nie interesuje mnie bycie policjantem dla babci handlującej pietruszką, ja nie mam czasu na rozwiązywanie gównianych problemów. Dla mnie problemem są kłusole z krwi i kości, prądziarze, sieciarze oraz ci, którzy z robalem buszują po pstrągowych odcinkach w wiadomym celu.

To, że zbulwersowało mnie niepohamowane mięsiarstwo spławikowych łowców lipieni o których napisał Artur, nie oznacza, że nie odróżniam problemów od pseudoproblemów.

I teraz gdybym na przykład zgłosił do okręgu rzekę z drugiego mojego zdjęcia powyżej do wód górskich, choć pstrągi są poniżej MEW-ki, to idę o zakład, że zaraz cała rzeka stałaby się górska. Podczas gdy o wiele dłuższy odcinek powyżej MEW to płocie, szczupaki, okonie...

Nie mam siły dla kolegów bez feelingu. I to nie jest tylko do Ciebie Danielu, ale do prawie całego naszego miniaturowego środowiska zachodniopomorskich łowców ryb szlachetnych. Biotop to biotop! To on powinien narzucać klasyfikacje wody czy to górskiej czy nizinnej. A nie widzimisie czy to spławikowców czy to muszkarzy... Nawet jeżeli sztucznie i w wyniku ingerencji człowieka woda staje się biotopem pstrąga (np. San po wybudowaniu zapory) czy też biotopem płoci i okonia (np. Krąpiel po regulacji w rejonie Dalewa).

P.S. Następnym razem zamiast do Słowenii jedź połowić pstrągi na chronioną przed miejscowym buractwem enklawę płoci i okoni do Dalewa. Życzę powodzenia. Ja też tam pojadę - na jelce rzecz jasna:woohoo:

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/11 10:46 #28416

  • danielXR
  • danielXR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 178
Krzysiek, chyba wyraźnie napisałem wcześniej : Rzeki nie są zakwalifikowane do krainy P&L z powodu stworzenia łowiska miłośnikom muchówki lecz ze względu na ekosystem i szczególne gatunki ryb które tam występują i ich łowienie jest w pewien sposób ograniczone.
Więc nie bardzo wiem co ci chodzi jak tak krzyczysz z tym biotopem bo tu chyba jesteśmy zgodni, chyba że mi się coś wydaje. A poza tym skoro łowienie na spławik w rzekach P&L wg Ciebie to gówniany problem w porównaniu z resztą prawdziwego kłusownictwa to nie wiem czemu cię tak ten temat pietruszkowy zajmuje...

Pozdrawiam bez feelingu....

Ps
Powiem ci jeszcze raz , tym razem publicznie, odwal się od tego gdzie łowię. Podkreślanie tego przez Ciebie na każdym kroku że byłem tam parę razy staje się po prostu nudne...Nie ja jeden z tego forum miałem okazję łowić poza Polską, a jak widzę Ty też się do tego przymierzasz, więc zaraz zaleci to jakąś hipokryzją....Jak masz ochotę dalej brnąc w te przygaduchy to zapraszam na priva, szkoda offtopować ten temat.

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/11 12:38 #28421

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
No jeśli można to i ja wtrącę swoje przemyślenia.
Czytam tak, sprzeczki na różnych forach, na temat PZW , jak to żle jest zarządzane, że regulamin do bani, bo wymiary ochronne trzeba zwiększyć, bo tu górska rzeka , a tam dla "gumofilców"...
Moje refleksje są zbliżone chyba bardziej do przemyśleń Krzyśka, ale...
trzyrzeki.pl/index.php?option=com_conten...view&id=13&Itemid=27
skoro komuś się nie podoba, jest niezadowolony no to proszę bardzo, są możliwości, zrzeszajcie się i dzierżawcie wody dla siebie, a i z pewnością za odpowiednią opłatą i inni skorzystają.
Koleżanki i Koledzy, PZW jest dla mas i tak ma zostać, bo taka była idea powołania PZW. Nie dzielcie się na muszkarzy i gumofilców bo to niezdrowe, jedynie podzieli członków i PZW upadnie. PZW zostało utworzone po to, żeby można było połowić i coś przy tym zjeść (mam na myśli rybkę złowioną przez siebie )Jeżeli komuś to nie odpowiada, to powinien się zastanowić nad swoim członkostwem, zamiast siać ferment i zaszczepiać niezgodę wśród wędkarzy.
Przykład podałem wyżej, co można zrobić i to chyba najrozsądniejsze rozwiązanie.
Sam łowię przede wszystkim na spining, czasami na grunt, a najmniej na spławik, więc co?? mam sobie teraz w łeb strzelić??? Kim jestem? Wędkarzem, mięsiarzem, spławikowcem, spinningistą, gumofilcem... no kim jestem? Płacę składki jak Wy i łowię stosując się do regulaminu, ale widzę coraz więcej ograniczeń, to już nie robi się czytelne, to już nie relaks rozrywka, czy wypoczynek. Czuję coraz większy stres łowiąc na wodach PZW, bo nie wiem czy tam gdzie łowię coś się wczoraj nie zmieniło i zaraz ktoś mnie gumofilcem nazwie albo jakoś tam jeszcze.
Jeszcze jedna refleksja. Łowienie ryb łososiowych, na muchę czy spinning uznane jest raczej dla osób dla których wyjazd nad rzekę nawet 100 km nie stanowi problemu, a spławikowiec pójdzie najczęściej pieszo najbliżej jak się da od domu, więc niektórych stwierdzenia o najazdach "gumofilców" są uwżam przesadzone

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/11 18:53 #28438

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Danielu,
Nie chodziło mi o podkreślenie gdzie byłeś, tylko o fakt, że są miejsca zaklasyfikowane jako P&L, gdzie żaden pstrągarz nie chodzi, bo i tak to nie ma sensu (nie chodzi mi o to, że jeździ zaraz do Słowienii, jeździ choćby w rejony Ch., P., U. albo Ś. - ale nie tam). To są wody źle sklasyfikowane i tyle. Jak mówiłem jest też rzeczka gdzie co zakręt jest kilka pstrągów i ona robi jako nizinna. Niestety człowiek regulacjami i MEWkami wprowadził dużą mozaikowość w rzekach pierwotnie pstrągowych na dłuższych odcinkach. Do czasu gruntownej renaturyzacji lub zabliźnienia ran przez przyrodę, nie widzę przeszkód by na ponad 10 km rzeki nie łowili ludzie na spławik. Z mojej strony tyle na ten temat. Przepływanka sprawia tym ludziom przyjemność, a my nic na tym nie tracimy. Co nam zależy? Więcej na PW...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/01/11 18:56 przez dmychu.

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/11 20:18 #28446

  • Tomano
  • Tomano Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 201
  • Podziękowań: 10
Dmychu napisał :
P.S. Tak Wojtku, w dyby tych "gumofilców"... ha, ha, ha... bez ich kasy będziesz płacił 2000 zł na rzekę pstrągową rocznie albo stracisz obwód rybacki na rzecz jakiegoś... nie chcę przeklinać. Jesteśmy na ich pasku i musimy ich respektować.
Albo...

Albo to jest to , że w swoich postach pisałeś,że kasę trzeba płacić "słoną" za łowienie w rzekach itd. i po co jeździć np. na Regę (Worowo)jak można zapłacić i przypilnować Płoni.

Powiem tak kolego : może i twoje intencje są słuszne choć przez twoje posty naprawdę ciężko przebrnąć i wielu ludzi ich po prostu nie doczytuje, ale wiedz,że kiedy zaczynałem pstrągową przygodę na Redze koło Łobza i spotkałem gościa, który łowił na spławik (białe robaki) to wiesz co powiedział? Ano że pstrągi to na "białego" nie biorą..... Tylko po co koło niego siedział zaje wielki doberman?

I taką mamy przyjacielu Polskę !!!! Jeszcze raz powiem POLSKĘ
Bóg kiedyś stworzył dla człowieka raj. I co z tego wyszło? ANO np. GUMOFILCE i reszta innych popaprańców. Howk

Przemyśl to Dmychu
Kill or not kill ?

Odp:tak odnośnie zmian w PZW 2010/01/11 20:30 #28451

  • Igo
  • Igo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1059
  • Podziękowań: 270
Znam kilku sędziwych dziadków, którzy lubią pomoczyć w Słupi chlebek i upolować płotkę ale mieszkam nad Słupią i wiem, że znakomita większość spławikowców poluje na płetwę tłuszczową. Pamiętam jak 10 lat temu poznałem pewnego fachowca od łowienia na tzw. "ziaro" (czyli ikrę) Facet osiągnął mistrzostwo w tym co robił. Wyjmował z wody tygodniowo od kilkunastu do kilkudziesięciu lipieni grubo przekraczających 45 cm. Szło mu tak dobrze, że ludzie zamawiali u niego rybkę na obiad za śmieszne pieniądze. Widziałem raz jak po powrocie ze spławikowania na Słupi chwalił się kilkoma potężnymi lipieniami. Było przy tym paru jego znajomych i któryś z nich zmierzył jedną ze złowionych przez spławikowca rybkę. Lipień miał 51 cm. Łowca powiedział, że zdarzało mu się wyjmować większe. Łowił często po kilkadziesiąt lipieni i pstrągów tygodniowo, czasem trafiały mu się trocie, które najczęściej zrywały zestaw gdyż specjalista łowił delikatnie... haczyk 14 przypon 0,12 max 0,14. W kieszeni nosił chlebek, którym podczas kontroli mydlił oczy kontrolującym. Zakładał delikatne ziarenko ikry tak, że przy mocniejszym szarpnięciu spadało z haczyka. Nie chcę nawet myśleć jakie straty w populacji ryb łososiowatych powoduje aktywność kilkudziesięciu takich "fachowców" rocznie. A takich "speców" u nas nad Słupią nie brakuje.
Ostatnio zmieniany: 2010/01/11 20:32 przez Igo.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.073 seconds