Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Rządza "no kil" opinie

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 13:11 #141728

  • AdamO.
  • AdamO. Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 123
  • Podziękowań: 39
Musicie zadać sobie jedno podstawowe pytanie. Co chcecie w rzekach łowić?. Jeżeli chcecie łowić rybę 35+ od święta zabierajcie 30-taki. Jeżeli chcecie łowić rybę 45 + od święta zabierajcie 40 -staki. Jeżeli chcecie łowić ryby 50+ nie od święta to.... Wasze rzeki, wasz wybór.
Za tę wiadomość podziękował(a): hi tower

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 13:39 #141731

  • Franek
  • Franek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 223
  • Podziękowań: 99
AdamO. napisał:
Musicie zadać sobie jedno podstawowe pytanie. Co chcecie w rzekach łowić?. Jeżeli chcecie łowić rybę 35+ od święta zabierajcie 30-taki. Jeżeli chcecie łowić rybę 45 + od święta zabierajcie 40 -staki. Jeżeli chcecie łowić ryby 50+ nie od święta to.... Wasze rzeki, wasz wybór.

Oni zdaje sie chcieli by łowic 50+ nie od swięta i jednoczesnie walić w łeb jak tylko się którys nadaje.. tzn osiagnie wymiar zjadalny... :laugh:

Nie da się. Wybór jest prosty i brutalny. Albo samoograniczanie sie i przyjemność tylko z wedkowania bez konsumpcji, albo pustynia ...( przyklad: Wel torunski z "kil" i Wel ciechanowski z "no kill"..).
W przypadku takiego ciurka jak Rzadza, wystarczy tylko jeden "zawodnik" łowiacy regularnie co 2 , 3 dni i zabierając tylko 1 rybe dziennie, wyczyści w majestacie prawa wszystkie wieksze ryby ..Nie trzeba fazy. Efekty podobne. Na miejscu kol. Dodka bym sie bardzo cieszył miast oburzać ze ktos w koncu poszedł po rozum do głowy i wprowadził takie obostrzenia - również w jego interesie, bo bedzie miał przynajmiej okazję poogladać efekty swojej pracy i spotkać w przyszłosci "normalnego" forella", a nie jakiegos niedobitka co sie cudem ocalał po napadzie tysiąca mudżachedinów ludowych..:)Przy okazji czesc amatorów beretowania szybko sobie metę odpuści i woda troche odpocznie...Kol. Dodek. Głowa do góry.. Jeszcze będzie przepieknie..jeszcze bedzie wspaniale.. :laugh:
Ostatnio zmieniany: 2015/01/12 15:39 przez Franek.
Za tę wiadomość podziękował(a): Eluska, srebrny91

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 14:04 #141734

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
Osobiscie pamietam czasy kiedy o C&R w Polsce nikt nie slyszał,rzeki były pelne pstragów.
Byłem tez swiadkiem i uczestnikiem wielu zarybień a po nich regularnej ochronie wody.
W moim Okregu te działania przynosiły bardzo wyraźne efekty.
Rzekom po zarybianiu, albo niepisanym obyczajem wedkarze odpuszczali lowienie od roku do trzech lat ,albo takowy zakaz był oficjalny wprowadzany.
Bardzo istotne ,ze jak w poblizu rzeki nie było lini z pradem -to i nie było bicia pradem.
A paru drobnych klusoli lowiacych na robala czy sznury nie bylo w stanie zrobic pustyni z rzeki jak obecnie to sie powszechnie dzieje ,kiedy użtykownik małej przetwornicy w plecaku z zasilaniem bateryjnym
TAKIE DZIAŁANIA NAPRAWDE DAWAŁY EFEKT!
A teraz kiedy tylko narzuca sie,przewaznie bez zadnej dyskusji i wbrew woli i zdaniu 90% wedkujacych nakazy NK i nic wiecej nie robi się ,to efekt tego jest zaden!
Wtedy wiekszośc wedkarzy jedzie na inna rzekę a efektem co osobiscie zaobserwowałem ,ze przy mniejszej ilości wedkarzy ,zupelnym braku kontroli i ochrony ryb ,pojawiaja elektrycy i roznej masci klusole ,wybijac wode niemal do zera.
Sporo wedkarzy tez jak ma wpoblizu tylko rzekę z zakazem zabierania ryb,przestaje oplacac skaldki na wody gorskie albo placa tam gdzie ryby wolno zabierać
Robi sie kwadratura koła.
Zwolennicy NK swierdzaja najczesciej ,ze winni sa inni wedkarze ,ktorzy "wyżarli białko".
A absolutnie nie jest to prawdą.
Ostatnio zmieniany: 2015/01/12 14:08 przez forell.
Za tę wiadomość podziękował(a): boro, srebrny91

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 15:16 #141742

  • S@lmo
  • S@lmo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 173
  • Podziękowań: 71
Kolego forell, oczywiście, że wielu przestanie płacić składki, ale zapewniam Cię, że równie wielu zacznie je płacić. Być może bilans będzie nawet dodatni.
Sam, i wielu moich znajomych, płacimy ciężkie pieniądze za licencje dzienne, jedziemy kilkaset kilometrów po to aby złowić i wypuścić. Zdecydowanie chętniej przeznaczę te środki na "przydomowy" ciurek.
Poza tym twierdzenie, że brzegi opustoszeją na rybnej rzece jest hmmmm... :) mało życiowe delikatnie mówiąc ;)
Ostatnio zmieniany: 2015/01/12 15:20 przez S@lmo.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielony, Marcin Wojtczak, hubert13, Eluska

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 15:39 #141743

  • S. Cios
  • S. Cios Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 226
  • Podziękowań: 148
No Kill na Rzadzy jest jednym z najbardziej zadziwiających przykładów metamorfozy u ludzi w ostatnich latach. Pamiętam, jak na początku 2011 r. odbyło się spotkanie Podkomisji ds. Ryb łososiowatych OM z ichtiologami OM. Ichtiologowie zaklinali się (jest to właściwe słowo, nie przesadzam, są świadkowie), jak bardzo szkodliwa dla środowiska jest obecność pstrągów. Celował w tym zwłaszcza ów młody ichtiolog, który jest teraz głównym animatorem idei No Kill na Rządzy. Skoro pstrągi są tak szkodliwe, to po co chce je teraz chronić?
Skoro po wpuszczeniu pstrągów do Swidra przez OM ok. 2006 r. zezwolono na ich połów przynętami zwierzęcymi, uznając, że nie potrzebują ochrony, więc niby dlaczego teraz OM dostał olśnienia i chciałby chronić pstrągi?
Skoro OM uznaje, ze duża liczba ryb w wodach jest czymś niekorzystnym dla środowiska, bo sprzyja dużej presji wędkarskiej (to jest oficjalny pogląd na piśmie!), to po co chce by w Rządzy było dużo ryb?

Pytań i przykładów mógłbym wymienić więcej. Zresztą są one zawarte w mojej korespondencji z 2011 r. (dostępnej publicznie), w której wyłożyłem wszystkie błędy gospodarki OM na wodach KPIL, kłamstwa wysuwane pod moim adresem przez ichtiologów (są tez kłamstwa innych osób), a także podałem konkretne propozycje zasad gospodarki (w tym wybrane odcinki Jeziorki, Rządzy i Swidra, podlegające No-Kill).
Chciałem zauważyć, że zasady proponowane przez Podkomisję, które zostały uznane przez ichtiologów za demagogie (to też jest to na piśmie), zbiór życzeń itp., teraz w części są wprowadzane przez autorów tych oskarżeń. W takim razie oni sami chyba uznają teraz siebie za demagogów?

Podaję to, by uświadomić innym osobom, że całe to Towarzystwo Wzajemnej Adoracji w OM jest nietransparentne, posługuje się kłamstwem, realizuje bliżej niejasne czyjeś interesy (partykularne?), a decyzje podejmuje w sposób arbitralny i bez konsultacji z zainteresowanym środowiskiem. Obecność Podkomisji, w której mogłyby być osoby mające pojęcie o rybach łososiowatych, jest komuś nie na rękę.
W cywilizowanym państwie, o określonej kulturze funkcjonowania instytucji publicznych (a taką jest organizacja wędkarska), w kluczowych sprawach przyjmuje się dokumenty programowe, określające zasady postępowania. W tym konkretnym przypadku, chodzi o zasady gospodarki rybacko-wędkarskiej na wodach KPIL. Podkomisja przygotowała taki projekt, który został odrzucony, bo uznany został za demagogiczny. W takim razie chciałbym zobaczyć jakie są obecne założenia takiej gospodarki - czym się kieruje OM, jakie ma cele i jakie środki. Nie widziałem na stronie internetowej OM takiego dokumentu, ale być może jestem kiepski i nie umiem wyszukiwać takich materiałów.

Nie podlega dyskusji, że należy drastycznie ograniczyć śmiertelność ryb w wyniku połowów wędkarskich. Jest wiele dróg, by to osiągnąć (No-Kill jest tylko jedną z nich). Należy poszukiwać takich rozwiązań, które pozwolą sprzyjać realizacji zainteresowań wędkarskich jak najszerszej grupy wędkarzy, a nie jednostek, które nadużywają swojego stanowiska w danej instytucji.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jacek Nadolny, Marcin Wojtczak, Maksym, hornetjm, wobi, hubert13, Eluska

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 16:12 #141746

  • hubert13
  • hubert13 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 60
  • Podziękowań: 22
No kil , jest formą ochrony . Jestem za.

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 16:37 #141749

  • Noform
  • Noform Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Tradycjonalista
  • Posty: 312
  • Podziękowań: 62
No kill nie jest idealnym systemem ale za to idioto odpornym, idealnym łowiskiem była by rzeka gdzie dozwolony jest 1 potok na rok ale wiem że zaczęły by sie jaja w stylu nie wypisany rejestr itp... Więc jak naj bardziej jestem za No kill,
Glass is not dead
Dla ludzi lubiących trochę klasyki
www.facebook.com/gentletrout

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 18:25 #141766

  • harp
  • harp Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 93
  • Podziękowań: 27
Noform pięknie to ująłeś!! Tozdanie mówi wszystko o wędkarstwie pstrągowym w Polsce.

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 20:02 #141775

Jest jeszcze problem dopilnowania łowiska
bo zrobi się go no kilem a przyjdzie w środku tygodnia dureń ze spławikiem i robalem i wywalać będzie sobie najlepsze ryby.
I tu to sam nie wiem i nie mam zielonego pojęcia jak można by to rozwiązać
Jakieś społeczne patrole>??


Wszystkimi kończynami jestem za no killowymi odcinkami rządzy i innych rzeczek
ale rozumiem też lekkie rozgoryczenie osób które chciałyby od czasu do czasu zabrać rybę..
Wiele osób z WTP ale i zupełnie niezrzeszonych w jakiś klubach itp. wykłada kase i to niemałą na prywatne zarybienia DUŻO SKUTECZNIEJSZE NIŻ TE ORGANIZOWANE PRZEZ PZW , nie dziwi mnie to że osoby które włożyły sporo własnego czasu i kasy chcą decydować o formie połowów na tych rzekach ...
Jak do tej pory ja nie widze większych efektów działalności i zarybień PZW na wodach mazowsza a właśnie ta instytucja nagle narzuca formę no kill .
Małotego robi to wbrew wcześniejszym swoim przekonaniom
Ostatnio zmieniany: 2015/01/12 20:04 przez Marcin Wojtczak.
Za tę wiadomość podziękował(a): Karol.O

Rządza "no kil" opinie 2015/01/12 20:09 #141776

  • forell
  • forell Avatar
  • Offline
  • Zablokowany
  • To be, or not to be
  • Posty: 349
  • Podziękowań: 102
Marcin Wojtczak napisał:
Jest jeszcze problem dopilnowania łowiska
bo zrobi się go no kilem a przyjdzie w środku tygodnia dureń ze spławikiem i robalem i wywalać będzie sobie najlepsze ryby.
I tu to sam nie wiem i nie mam zielonego pojęcia jak można by to rozwiązać
Jakieś społeczne patrole>??


Wszystkimi kończynami jestem za no killowymi odcinkami rządzy i innych rzeczek
ale rozumiem też lekkie rozgoryczenie osób które chciałyby od czasu do czasu zabrać rybę..
Wiele osób z WTP ale i zupełnie niezrzeszonych w jakiś klubach itp. wykłada kase i to niemałą na prywatne zarybienia DUŻO SKUTECZNIEJSZE NIŻ TE ORGANIZOWANE PRZEZ PZW , nie dziwi mnie to że osoby które włożyły sporo własnego czasu i kasy chcą decydować o formie połowów na tych rzekach ...
Jak do tej pory ja nie widze większych efektów działalności i zarybień PZW na wodach mazowsza a właśnie ta instytucja nagle narzuca formę no kill

Napisalem wyzej jakie sa efekty(ich brak)kiedy cos sie robi bez głowy.
Ale jest modny, osli pęd,bez wiekszych przemysleń czy doswiadczeń i szkoda szczępić język.
Decydentom w PZW spadla jak manna z nieba ta moda na C&R ,teraz to dopiero bedą mozliwości do ogromnych naduzyć ,szczególnie przy zarybianiach-"na papierze".
Co bardziej zorientowani w temacie na pewno domyslą sie w czym rzecz..
Ostatnio zmieniany: 2015/01/12 20:11 przez forell.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.124 seconds