Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Trzy rzeki

Trzy rzeki 2017/02/07 20:16 #170193

  • AdamCzeski
  • AdamCzeski Avatar
Mariusz... można o Twoich połowach powiedzieć...no jak zawsze przyzwyczaił nas... można powiedzieć rewelacja, bo każdy nowy sezon jest inny... można...tylko ile miała loszka? Oto jest pytanie? :)

Oglądanie Twoich relacji jest kojące. Szczerze.

Trzy rzeki 2017/02/08 09:11 #170196

  • januszek
  • januszek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 5
  • Podziękowań: 3
Gratuluje!

Trzy rzeki 2017/02/11 08:42 #170255

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2605
Woda w moich rzekach opadła i jak „ wieść gminna niesie” ryby gdzieś zniknęły. Mając dzień wolny postanawiam sprawdzić te niepokojące wiadomości. Tak jak poprzednio odpuszczam sobie ranek i wchodzę do Root River dopiero o 9.30. Napotkani wędkarze mówią, że zrobiła się „totalna pustynia” i nie ma nawet brania. Zaczynam łowić tam, gdzie poprzednio miałem tyle brań. Przez godzinę nic, ale za to tracę 6 much. Zmiana miejsca na mój ulubiony dołek. Tam 20 minut rzucania i żadnej ryby. Kolejna decyzja o zmianie miejsca i jadę ok. 2 kilometry w dół, gdzie woda powinna być w miarę wysoka. Ponieważ teren w tym rejonie jest prywatny i nie można po nim chodzić, brodząc schodzę 600-700 metrów na wypatrzone miejsca. Na sznurze jak zwykle żółty cukiereczek oraz tym razem jeszcze mucha robak z pomarańczowym brzuszkiem. Może mija kwadrans jak sznur zatrzymuj się, podcinam i jest ryba. Od razu ucieka w dół i w trakcie obrotu widzę, że to piękny kolorowy samiec. Mam utrudnione zadanie, bo w lód jest kilka metrów od brzegu, ale daję radę. Cudowny 72 cm samiec po kilkunastu minutach jest mój.
DSC00777abc.jpg

Oczywiście połakomił się na cukiereczka. Zajmuję kolejne stanowisko kilka merów wyżej i sytuacja powtarza się. Podcięcie i siedzi. Tym razem wyskakuje do góry i widzę srebrną samiczkę steelheada, która połakomiła się na muchę robaka. Kilka minut walki i 68 cm srebra jest moje.
DSC00779.jpg

Na zdjęciu wygląda na większą, ale było to "tylko" 68.
Jak widać ryby jednak w rzece nadal są, tylko trzeba było ich poszukać. Nie zmieniam w takim razie miejsca i puszczam te moje muchy. Minęła z godzina jak na cukiereczka znowu branie. Od razu czuję, że to nie steelhead, a „normalny” pstrąg, bo idzie inaczej. Widać, że po tarle doszła już do siebie, bo jest godnym przeciwnikiem. Ląduje 75 cm samiczkę na brzegu.
DSC00788abc.jpg

Rzucając dalej te moje muchy tak sobie myślę, że może udało by się złapać czwartą rybkę do pary. Chyba w niebiosach mnie wysłuchali, bo kolejna samiczka pokusiła się na robaka. Miałem z nią trochę problemów z wyjęciem, bo okręciła się przyponem wokół głowy i zrobił się okropny opór. W każdym razie kolejne 70 cm szczęścia ląduje na brzegu.
DSC00791abcd.jpg

Ta natomiast przy fotografii się "skurczyła", ale muchówka chyba daje obraz prawdziwej wielkości.
I na tych czterech wyjętych zakończyłem połów. Miałem jeszcze jednego ładnego dużego samca, którego holowałem z 20 minut. Piękny był, lecz druga mucha zaczepiła się o korzeń na głębokiej wodzie i wszelkie moje próby ratowania sytuacji spełzły na niczym.
Oj, bym zapomniał o koledze Adam Czeski i o loszce, o którą mnie tak męczy. Na razie nadal nie zdradzę jej wielkości, a jak kiedyś się spotkamy przy flaszce, to pewnie wyjawię tajemnicę.
Ostatnio zmieniany: 2017/02/11 08:48 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): PiterS, grilse, Mario70, jaśko, gregon, baramut, S@lmo, AdamCzeski, kamyk ten użytkownik otrzymał 5 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2017/02/11 09:28 #170256

  • grilse
  • grilse Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Work is for people who doesnt know how to fish....
  • Posty: 1299
  • Podziękowań: 913
Jak miałbyś chwilę to mógłbyś pokazać na jakie muchy łowisz te zacne ryby. Może bym zaadoptował coś na swoje wody.
Za tę wiadomość podziękował(a): kogut1982, gregon

Trzy rzeki 2017/02/11 23:25 #170286

Duzy kontynent, duze panstwo, duze rzeki, duzo, duzych ryb. Przychodzi mi do glowy taka refleksja: czy takie muszkarstwo to poezja czy rzemioslo... Gdzie jest ta granica. Mimo wszystko ogladanie zdjec ryb w tych fotorelacjach to zaspakajanie mojej muszkarskiej duszy. Moze i przyjdzie czas, ze to ja bede udostepnial jeszcze ladniejsze zdjecia i obszerniejsze teksty. Poki co zostalo mi tylko podziekowac :lol: Pozdrowiam !
Ostatnio zmieniany: 2017/02/11 23:31 przez FlyFishingMan.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mariusz-Marek

Trzy rzeki 2017/02/12 03:17 #170288

  • Radosław
  • Radosław Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 339
  • Podziękowań: 181
Eh, tylko pozazdrościć,szczególnie jak się czeka na pierwszego 50-taka w życiu , o ile jeszcze taki pływa tam gdzie łowię.
Przyrody nie dostaliśmy od naszych dziadków,lecz pożyczyliśmy ją od naszych wnuków.

Trzy rzeki 2017/02/21 03:58 #170465

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2605
Kolego grisle
Już chyba dwukrotnie prezentowałem muchy na które łowię, ale trzeci raz nie zaszkodzi.
Mój podstawowy zestaw składa się ze znanych także na europejskich wodach much typu wooly bugger ( ja nazywam je pijawkami) koloru pomarańczowego lub czarnego, na jednym przyponie ( w wariantach cięższej, lżejszej, z główka lub bez )
DSC00793.jpg

DSC00796.jpg

oraz na drugim przyponie tzw.cukiereczka ( estaz eggs) kol. pomarańczowego lub żółtego.
DSC00803.jpg

DSC00805.jpg

Gdy na powyższe nie ma wyników zaczynam „kombinować” i próbuję muchy ikry- eggs ( różne kolory i wielkości)
DSC00809.jpg

lub na tzw. nimfy robaki.
DSC00810.jpg

DSC00811.jpg

W okresie, gdy brzany mają tarło w rzece dobrze sprawdza się mucha na wzór ikry brzany ( sucker spawn flies).
DSC00807.jpg

I praktycznie to są muchy na które łowię 95 procent czasu. Posiadam jeszcze w zapasie pijawki koloru białego, niebieskiego, fioletowego, klasyczne nimfy pomarańczowe,czarne, fioletowe, ale je zakładam w chwilach tzw. wędkarskiej desperacji, co wcale nie przesądza o ich nieskuteczności. Na podobne muchy łowi większość wędkarzy i daleko im do europejskich wzorów i ideałów. Tutaj ważna jest skuteczność, a ilość takich, czy innych promieni piórek oraz odmian barwnych tułowia lub skrzydełek, nie ma żadnego praktycznego znaczenia.
I choćbym kolego chciał pomóc, to stosowane przeze mnie muchy nie są żadną rewelacją, a Ty w swoich pudełkach masz na pewno piękniejsze i skuteczniejsze.
Po prostu tutaj na takie najlepiej biorą ryby. I jak piszę o muchach, to pewnie niektórzy ( koledzy, którzy od niedawna odwiedzają ten wątek) zapytają się o połów na sucha muszkę. Wyprzedzająco odpowiem, że ja podczas moich połowów nigdy nie widziałem wędkarza łowiącego na sucha muchę. Wiem oczywiście, że tacy są, bo widziałem na filmach i w czasopismach, ale pewnie
w innych stanach.

Kolego Radosławie.

Więcej wytrwałości i czasu spędzonego nad wodą, a Matka Natura na pewno odwdzięczy się potężnym pstrągiem.

Kolego FlyFishingMan
Twój wpis to "miód dla moich uszu"

Teraz jednak czas opisać dzisiejszy wyjazd na ryby.
Jak to często bywało i pewnie jeszcze nie raz będzie zaczęło się pechowo. Po pierwsze ( o który to już raz) zapomniałem dokumentów z domu, ale zorientowałem się dość szybko, kilka minut po wyjeździe. Natychmiastowy powrót, wyjazd i nie ma sprawy. Dzisiaj zaplanowałem obłowić dolny odcinek rzeki. Około 7 jestem nad Root River. Nie ma żadnego wędkarza, spokojnie ubieram się, odchodzę od samochodu i orientuje się, że kluczyki zatrzasnąłem w samochodzie. Znacie koledzy to uczucie - sto parę kilometrów do domu, przyjechaliście na ryby i zatrzasnęliście sobie kluczyki w samochodzie. Ciśnienie podniosło mi się strasznie. Dzwonię do kumpla mieszkającego w Racine ( na szczęście był w domu ), przyjechał z niezbędnymi narzędziami, ale półtora godziny było w plecy. Zaczynam łowienie i szczęście się do mnie uśmiecha. Może za trzecim rzutem branie na pomarańczowa pijawkę. Ryba słusznych wymiarów, ale walczyła słabiutko. Wyjmuję 74 cm samiczkę pstrąga, ale nie dość, że strasznie chuda, brzydka, to jeszcze miała potężny guz pod szczęką. Zrobiłem jej fotkę tylko dla pokazania tej dziwnej szczęki, bo normalnie nigdy bym kolegom jej nie "pokazał"
DSC00829a.jpg

Po kilku minutach znowu branie na tą sama muchę. Wyjmuję 60 cm samczyka pstrąga. Także chudzina, nie doszedł do siebie po jesienno-zimowym tarle.
DSC00846ha.jpg

Następnie mam jeszcze branie jednego pstrąga, ale po krótkim holu spina się. Jestem w tej okolicy jeszcze z pół godziny i zaczepiam dodatkowo dwa pstrągi, lecz w rozmiarach „ polskich ”. Zmieniam miejsce na kilka kilometrów w górę, tam, gdzie ostatnio tak ładnie mi brały. „Mój” odcinek rzeki pomimo godzinnego połowu jest całkowicie jałowy. Idę ze 100 metrów do góry i wykonuje tzw. rzuty rozpaczy. I na jeden z takich, na białą pijawkę mam uderzenie. Steelhead od razy wyskoczył i pokazał swoja siłę. Długie odjazdy i młynki pod powierzchnia były jego domeną. Wyjąłem po kilkunastu minutach 67 cm srebrną jak aluminium samiczkę, z cudownymi tęczowymi-fioletowymi pręgami. Piękne zakończenie dnia. Niestety zdjęcie kompletnie „ spieprzyłem” , za co Was serdecznie przepraszam.
DSC00860h.jpg

I to tyle mojej dzisiejszej pisaniny. Zapraszam na kolejną moją relację, mam nadzieje, że jeszcze w tym tygodniu.
Ostatnio zmieniany: 2017/02/21 04:50 przez Mariusz-Marek.
Za tę wiadomość podziękował(a): brassie, gregon, Radosław, S@lmo, tomekz, AdamCzeski, kamyk, rav_id, sum0, ZMROK ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych

Trzy rzeki 2017/02/21 15:34 #170469

  • k17
  • k17 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 22
  • Podziękowań: 66
Ja w weekend byłem na paru rzekach wpadających do jeziora Erie,jako nowicjusz złapałem w sumie cztery steelhedy na jajeczka o świcie,muszę powiedzieć:ludzi masa,ryb też dużo,technikę łowienia tutejszych muszkarzy przemilczę.Ale ogólnie jestem zadowolony z widoków i dużej ilości ryb w wodzie ;)

Trzy rzeki 2017/02/21 15:40 #170471

  • k17
  • k17 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 22
  • Podziękowań: 66
DSC_0014.jpg


DSC_0020.jpg


DSC_0028.jpg

Trzy rzeki 2017/02/21 16:18 #170473

  • S@lmo
  • S@lmo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 173
  • Podziękowań: 71
DSC_0028.jpg


Poczułem się zgwałcony estetycznie... Kolego k17 albo wklejasz zdjęcia POPRAWNIE i na jakimś (chociaż średnim) poziomie albo nie rób tego wcale. Przepraszam autora wątku, że wychylam się przed szereg, ale...
Ostatnio zmieniany: 2017/02/21 16:38 przez S@lmo.
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.113 seconds