Fajnie forell że mnie cytujesz ale mnie chodziło o rzeczy zupełnie odwrotne.
Pies mający właściciela i będący na spacerze powinien posiadac przynajmniej obrożę, jesli własciciel jest odpowiedzialnym człowiekiem to pies biega w jego naprawdę bliskim sąsiedztwie i żaden mysliwy go nie odstrzeli.
Natomiast jesli pies lata często poza zasięgiem wzroku i głosu własciciela to nie ma on nad nim juz żadnej kontroli.
Jesli dodatkowo nie ma obroży to nigdy nie wiadomo czy to "spacerowicz" czy zdziczły jakiś (choć i obroża nie daje 100% pewności).
Obrońcom tych wszystkich czworonogów życzę naprawdę serdecznie by przynajmniej raz musieli spieprzać przed takim zwierzakiem....
Polecałbym im też finansowanie schronisk i zorganizowanie firm wyłapujących i przewożacych tam bezpańskie i często agresywne zwierzaki...
Trzeba być przeciez konsekwentnym w swoich przekonaniach.
Jesli nie strzelamy to eliminujmy je w sposób humanitarny umieszczając w schroniskach.
W przeciwnym wypadku będzie coraz więcej pogryzionych osób a w końcu piekna epidemia wścieklizny.
PS. Jestem pogardzanym przez Ciebie zwolennikiem wypuszczania wszystkich złowionych ryb (choć czasem zdarza mi się rybę zabrać gdy nie ma szans na przeżycie z jakichś powodów).
Na plus możesz mi jedynie zaliczyć że nie startuję w zawodach