TEMAT: Przełom w polityce rybołówtswa EU

Sukces głosowania Parlamentu Europejskiego w sprawie Wspólnej Polityki Rybołówstwa!

Zdecydowana większość europarlamentarzystów opowiedziała się za odbudową malejących zasobów ryb i zlikwidowaniem przełowienia!

Oświadczenie prasowe

Strasburg, 6 lutego 2013 r.

Koalicja OCEAN2012 z radością powitała wyniki historycznego głosowania Parlamentu Europejskiego, w sprawie propozycji reformy Wspólnej Polityki Rybołówstwa (WPRyb). Przez całe dziesięciolecia WPRyb Unii Europejskiej nie zapobiegła nadmiernym połowom, ale dzisiaj aż 502 europarlamentarzystów poparło koncepcję odbudowy unijnych zasobów ryb do 2020 roku.

Europosłowie opowiedzieli się nie tylko za wcześniejszym terminem, w którym przełowienie powinno się definitywnie zakończyć, ale i ustanowili jednoznaczny cel odtworzenia stad ryb.
W przeciwieństwie do Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa UE, głosowanie plenarne opowiedziało się za koniecznością oszacowania zdolności połowowej floty zgodnie ze zobowiązaniami UE oraz za pomocą finansową uwarunkowaną przestrzeganiem zasad WPRyb. Wreszcie, europarlamentarzyści wsparli propozycję by nagradzać preferencyjnym dostępem do zasobów ryb tych rybaków, którzy łowią w sposób przyjazny dla społeczeństwa i zrównoważony środowiskowo.

Hmm... Dość ciekawe informacje. Trzymam kciuki, że powiedzie się. Pozdrawiam

Artur oglądałem dzisiaj o tym dosyć duży materiał w TV i jedynie co to niepokoi mnie, że ograniczenia będą wprowadzane dopiero w lub po 2015 roku a i to bardzo niepewnym głosem oznajmiał polityk unijny ... jak by był w strachu. .

Ło ile znam życie, nasze Ministerstwo czegoś tam i Rybołóstwa tak będzie kręcić, aż wykręci, że nic z tego nie wyjdzie.

Cały "sukces głosowania" jest -według mnie- jedną , wielką brednią.
Głosowanie nad "wcześniejszym terminem bez przełowienia " = głosowaniu abyśmy byli piękni i młodzi. I jurni.

"konieczność oszacowania zdolności połowowej floty zgodnie ze zobowiązaniami UE oraz za pomocą finansową uwarunkowaną przestrzeganiem zasad WPRyb ".
He he . 98 % ludzi nie jest w stanie zrozumieć tego zdania.
A znaczy tyle, że : zapłaćmy z kieszeni podatników "krewnym i znajomym" za zmyślone szacunki. I dajmy jakieś ochłapy cwaniakom, których nie złapaliśmy na oszustwie. I tym, co głośniej protestują.

"europarlamentarzyści wsparli propozycję by nagradzać preferencyjnym dostępem do zasobów ryb tych rybaków, którzy łowią w sposób przyjazny dla społeczeństwa i zrównoważony środowiskowo."

Zdanie cymes ! Tym , których lubimy - pozwolimy łowić, reszta - Polacy w szczególności- WON!

" ustanowili jednoznaczny cel odtworzenia stad ryb"


No myślę, że na tak wielki wysiłek intelektualny stać jedynie Europosłów.

ŻADEN inny człowiek na tej planecie , ani żyjący wcześniej, ani obecnie, ani w przyszłości nie wiedział po co " odtwarza się stado ryb".

Cóż.
Przekazałem Wam informacje o historycznej decyzji Europarlamentu. Do tej pory od 30 lat o zasadach, jakie rządziły rybołówstwem decydowali ministrowie- Rada Ministrów- rokrocznie wbrew zaleceniom naukowców.... a efekty takiej uległości wobec żądań lobby rybackiego widać we wszystkich europejskich i nie tylko łowiskach morskich.
Nad zmianą tej polityki pracowało kilkaset organizacji oraz wielu naukowców. Zresztą przykłady, że można czerpać z zasobów morskich w sposób bezpieczny dla zachowania odpowiedniej dla samo odtwarzania liczebności poszczególnych gatunków i populacji, pokazało kilka krajów, w tym USA, Nowa Zelandia, Irlandia, Szkocja, gdzie ryby przestały być trzebione bez żadnych reguł i znów są.
Pozornie odległe terminy są przemyślane, bowiem zmian wymagają zapisy wykonawcze, a czas płynie szybko....
Wbrew pozorom, Kaziu, nasz kraj, jako jeden z nielicznych dokonał redukcji floty i rybaków o 40%, gdy inne nawet tego nie dokonały.... także tu nasi ministrowie- konkretnie jeden, MRIRW, nie kręcili, tylko jako jedyni zrobili, co UE zarządziła...stąd uzasadnione naciski nasze i podobnych krajów na realne określenie nakładu połowowego i zdolności połowowej floty w stosunku do zasobów. Bardzo ważnym elementem zmian jest wprowadzenie zakazu odrzutów w odniesieniu do ważnych gatunków, bowiem dziś doszło do tego, że rybacy zostawiają na pokładzie tylko najlepiej płatne asortymenty, a resztę wyrzucają, żeby do maksimum wykorzystać wartość przyznanej kwoty połowowej. Problem jest tu zresztą ogólnoświatowy- 20 % łowionych ryb i innych organizmów jest wyrzucane za burtę.
Wspieranie przyjaznych środowisku metod nie jest żadnym kumoterstwem, tylko poparciem dla innowacyjności i redukcją szkodliwości rybołówstwa dla ekosystemów morskich. Są np metody połowu krewetek, gdzie ryby swobodnie uciekają z sieci- tak łowią Szwedzi i Norwedzy w swoich fiordach objętych ochroną N2000.
W ramach zmian ścisłą kontrolą objęte zostaną także połowy rekreacyjne, bowiem w niektórych krajach wędkarze łowią więcej, niż wynoszą kwoty narodowe.... stąd nadchodzące zmiany nie są bez znaczenia także dla nas, wędkarzy......

Co za brednie. Aż mi ich żal. Mówią ludziom to co chcieliby usłyszeć. W taki oto sposób zadowolili wszystkich. Zadowolili tych co łowią tych co kłusują tych co się znają na rzeczy i tych co nie mają pojęcia. Ładnie to wszystko brzmi. Największy problem jednak ie leży w tym że kraje UE przeławiają łowiska a w tym że przeławiają kraje nie należące do UE. Robią to bez ograniczeń limitów i kontroli. A z resztą...... nie chodzi w tym o ochronę gatunków ryb czy łowisk czy o cokolwiek a jedynie o zachowanie stołków. Pierniczy się wtedy ludziom takie farmazony bo w większości ludziskom to wystarcza. Dalej już nic nie trzeba robić bo wiąkszość myśli ze po takim piśmie juz nastąpiło samo cudowne uzdrowienie.
Rzeczywistość jest okrutna. Jak zwykle dla nas najbardziej. Jeżeli rzeczywiście podjęte zostaną działanie to chyba oczywiste ze pogrąży się małych niewiele znaczących, żeby wyeliminować konkurencję np. polaczków.

Cóż!
Piotrze. z mojej wiedzy wynika, że największym poławiaczem na ŚWIECIE- zajrzyj do raportów UE- jest Hiszpania, która łowi tyle, co cała reszta Świata... druga jest Indonezja, potem znów kraje UE, Portugalia, Francja, a reszta mieści się na kilku wierszach exela...
Stąd decyzje właśnie podejmowane wcale nie są mało znaczące. Wynika z nich wprost zmiana dystrybucji subsydiów unijnych dla tego sektora....
Natomiast malutcy, zwłaszcza przy takim, a nie innym poziomie świadomości, sami się eliminują....
Oczywiście najczęściej rękami polityków, którzy dzięki zerowemu zainteresowaniu społeczeństwa przehandlowują prawa do połowów na rzecz rekinów rybołówstwa. A potem bałtyckie dorsze głodują, rybacy bankrutują, turyści jedzą pangę, a wszystko na rzecz tuczu łososi, halibutów itd.....
Nie bronię rybaków, gdyż wiele mają na sumieniu, ale gdy jest szansa na poprawę, to ją popieram, a nie bezmyślnie krytykuję.....

A czy macie dane o Rosji-
jakim procentem w polowach na Bałtyku jest Rosja?

W tej chwili nie mam tego pod ręką, ale Rosja raportuje także połowy, nie tylko bałtyckie. W skali Bałtyku nie jest najważniejszą flotą.