TEMAT: PZW Słupsk-opinie

Widzę, że nagonka trwa i się ma dobrze.
Aby wyjaśnić żaden okręg nie udostępnia przez internet innych zezwoleń jak tylko 1-no i 3-dniowe.
Niestety nie ja robiłem system dla Słupska. Sprawdziłem, jest prosty, może nawet prostacki, ale działa.
Co do personalnych ataków nie będę się wypowiadał bo już nie raz wyjaśniałem i więcej nie mam zamiaru.

corvus napisał:
Dotyczy: 7 dniowe opłaty okresowe. "Inne" Okręgi udostępniają taką możliwość.
www.pzwbielsko.pl/?act=opl_pzw
www.pzw.torun.pl/pliki/2012/PLATNOSC_ZA_...OLENIA_PRZELEWEM.pdf

To tak gwoli formalności, aby nie było niejasnosci i niedomówień.

Faktycznie, źle się wyraziłem. Powinienem użyć określenia "większość okręgów". Z tego co wiem, udostępnianie zezwoleń 7 dniowych bez hologramu, a tak robią okręgi udostępniając te zezwolenia przez internet jest niestety niezgodne z odpowiednimi przepisami.
No ale to sprawa tych okręgów i ich władz.
Dzięki Fario.

Powiedz mi corvus jakie to poważne przepisy nakazują mieć hologram w kajecie ???
Może nowelizacja Ustawy o rybactwie śródlądowym, którą do tej pory zasłaniała się większość działaczy PZW, forsując idiotyczne zmiany ???
To samo było u mnie - na stronie głównej Okręgu czerwonym boldem umieszczono bełkot prawny w tej sprawie. Jak kazałem im to wyjaśnić bardziej szczegółowo to szybko informacja znikła.
Najgorsze (i smutne) w tym wszystkim jest to, że większość wędkarzy wierzy w te brednie i półprawdy jakie się im serwuje.

I coś jest w tym co napisałeś wcześniej odnosząc się do systemu informatycznego tzn. "prostacki" - dokładnie taki jak podejście PZW do spraw związanych z wędkarstwem w Waszym okręgu.

Masz rację, może te przepisy odnośnie hologramu wprowadzone przez ZG PZW są mniej poważne, jednak obowiązują w PZW jako organizacji.
Osobiście uważam, że 7-mio dniowe (i nie tylko) opłaty spokojnie mogą być sprzedawane przez internet i nikt pewnie by na tym nie stracił. Utrudnienia z tego tytułu są odczuwalne dla wędkarzy, szczególnie z dalszych odległości. Przeczytałem jednak np. na słupskim portalu, że przyjmują wszystkie uwagi w celu usprawnienia działania systemu.
Niestety realia są takie jakie są, aby je zmienić myślę, że lepiej używać argumentów, a nie epitetów.
Pozdrawiam

Sytuacja trwa już drugi rok... nikłe są więc nadzieje, że racjonalne argumenty trafiają na podatny grunt, raczej odbijają się od betonu.
Ja w swoim okręgu (i nie tylko, w Waszym też mówię kilka razy w roku co o tym sądzę) walczę o to od początku wprowadzenia a działacze... jak lwy bronią rozwiązań, których w żaden sposób merytorycznie i logicznie nie potrafią uzasadnić
O tych przygłupich uzasadnieniach mógłbym już "zeszyt humoru" wydać.

Czy ktoś z zagorzale dyskutujacych mógłby wskazać mi wiarygodne źrodło według którego użytkownik rybacki MUSI wydać zezwolenie każdemu, kto sobie zażyczy?

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Kolego Kowalski chyba nie ten wątek.
Edit: Tak teraz czytam Twojego posta i chyba nie do końca jest dla mnie jasne o co dokładnie pytasz. Co nie zmienia faktu, że temat jest raczej odległy od zagadnienia wątkowego i chyba nie podążajmy tym tropem bo nam się sprawy merytoryczne rozlezą

Moje pytanie dotyczy w pełni tej właśnie prowadzonej dyskusji. Ma ono, oczywiście, szerszy zakres i kontekst. Natomiast zapytałem dokładnie o to, co napisałem powyżej.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski napisał:

Odwrócę pytanie: a niby na jakiej podstawie użytkownik rybacki (PZW Słupsk) może odmówić sprzedania wędkarzowi zezwolenia uprawniającego do amatorskiego połowu ryb na ogólnodostępnych wodach w swoim okręgu?( oczywiście pomijam przypadki złamania przez wędkującego zapisów Ustawy o rybactwie śródlądowym, lub też nie przestrzegania RAPR, skutkujących orzeczeniami sądów koleżeńskich czy też prawomocnymi wyrokami wydanymi przez sądy powszechne). Przecież PZW nie jest właścicielem rzek i jezior. Właścicielem wód powierzchniowych w naszym kraju jest państwo, PZW jest tylko ich (wód powierzchniowych) największym dzierżawcą. Skoro więc PZW Słupsk bez problemu co roku sprzedaje zezwolenia członkom swojego okręgu to nie widzę żadnego powodu ani prawnego ani faktycznego, aby mogło ograniczyć lub też odmówić sprzedaży takiegoż zezwolenia wędkarzom z innych okręgów lub też nie stowarzyszonym w PZW. Nota bene PZW jest z tego co mi wiadomo jedynym użytkownikiem rybackim w Polsce który różnicuje opłaty za wędkowanie dla swoich członków i wędkarzy nie stowarzyszonych w PZW. Budzić to może uzasadnione wątpliwości prawne gdyż na podstawie art.6 ust.2 Prawa o stowarzyszeniach ,,Nikt nie może ponosić ujemnych następstw z powodu przynależności do stowarzyszenia albo pozostawania poza nim”, zaś równość wobec prawa gwarantuje nam art.32 Konstytucji RP . Co więcej paragraf 1 pkt.1 RAPR stanowi wyraźnie, że ,,Prawo do wędkowania w wodach użytkowanych przez PZW mają członkowie PZW i osoby nie zrzeszone w PZW, posiadający kartę wędkarską, przestrzegający zasad ujętych w niniejszym regulaminie, po opłaceniu stosownych składek”. Sądzę więc, że gdyby twórcy RAPR mieli zamiar ograniczyć lub też uniemożliwić sprzedaż ,,stosownych składek” komuś(?) z jakiś(?) powodów dali by temu wyraz wprowadzając odpowiedni zapis. Ponieważ tego nie zrobili sprawa wydaje się wg. mnie jasna. Pozdrawiam.