TEMAT: Ciekawostka dla opornych

Mrugi napisał:

Co do etyczności to miałbym duże obiekcje:blink: Już po wielokrotnych postach to widać Nie mów za innych Kolego!

Mrugi napisał:

Dziecko zauważy że napisałem z przymrużeniem oka i się nie spinaj...

Polecam na nowo przeczytać moje posty ale skorzystaj ze swojej rady... kilka razy i dokładnie... zwłaszcza te z kartami chipowymi i naszymi łowiskami.... jak pewna grupa ludzi je dostanie i dostanie odpowiednie łowisko to będzie można stosować zasadę no kil a tak tysiąc ludzi przejdzie, 980 weźmie rybkę a 20 wypuści i na koniec nazwani zostaną frajerami... o to mi chodziło

I dalej ci cycki opadają, to jest bez sensu co napisałem...? To jest bez sensu że nie wierzę już w zadną poprawę nad naszymi wodami, wierz mi że zrobiłem wszystko co się dało przez te kilka lat ale teraz wiem że straciłem czas i kupę kasy, własnej kasy.

Mrugi, że nie wierzysz już w żadną poprawę to dajesz sobie prawo do uczestniczenia w dorzynaniu tych wód? Chcesz jeszcze uczknąć coś dla siebie, póki można? To jest ten twój kierunek?
A pomyśl Mrugi czy oby na pewno zrobiłeś wszystko? A może brałeś się za rzeczy, które cię przerastają i z góry skazany byłeś na porażkę? Ale spróbuj jeszcze raz. Spróbuj puszczać ryby. Jeśli zechcesz to ci się uda na bank! I wtedy jak którąś złowisz po raz drugi to może dostrzeżesz, że coś zaczyna Ci wychodzić. Że coś jednak ma sens. I wtedy może zaczniesz wierzyć. A wiara czyni cuda.........

I przy okazji witam po majówce. Wypoczeliście chłopaki ?

OloPe napisał:
A kto ci na Boga powiedział że ja NIE wypuszczam ryb hehehe ? To że czasami wezmę nie robi ze mnie egzekutora i tępiciela pstrągów, dla mnie to normalne

Nie wzywaj imienia Pana Boga na daremnie, o po pierwsze primo

Po drugie wczytaj się w to co zacytowałem ci wyżej i napisz jak inaczej można to
zinterpretować?
Czasem weźmiesz rybę czy czasem wypuścisz? Bo to ogromna różnica.
Z tych 1000 wędkarzy w której grupie ty jesteś? W tych 980 co zabierze czy w tej 20 co puści?
Na te pytania mi nie odpowiadaj, ja te odpowiedzi znam Tylko odpowiedz sobie szczerze........

A tu zapytam ciebie;
Pewnie się zdarzyło że łowiliśmy i może jeszcze bedziemy łowić w tych samych rzekach, może nawet miejscach......Czy jadąc nad rzekę nad którą i ty bywasz, gdy złowię wymiarowego pstrąga to mam rozumować w ten sposób " zabiorę go bo jak nie to i tak Mrugi go skiluje" O co chodzi w wędkarstwie? O to by łowić ryby na luzie i cieszyć się tym czy ścigać się by każdy z nas opierdolił więcej pstrągów?

Wiesz ja nie jestem tępy baran, czasem zmieniam zdanie. Przekonaj mnie, że twoja ideologia jest słuszna i obiecuję ci, ze będę walił w beret wszystko co złowię, zgodnie z RAPR. Tylko mnie przekonaj........

Jesteś wolnym człowiekiem, rób wszystko zgodnie z własnym sumieniem i nikomu nic do tego, co robisz, jaki jesteś i czy wolisz blondynki czy brunetki, ja do niczego nie będę cię przekonywał bo nie mam prawa ingerować w twoje życie tym samym ty nie ingeruj w moje...i innych;) To tak jak ja miałbym do ciebie pretensje że wolisz laski z grubym tyłkiem a ja wolę ze sportowym, ze wszystkich sił przekonywałbym cię z takimi jak ja smakoszami sportowych i kształtnych tyłeczków że robisz źle bo ja tak myślę... a może ty masz inne zdanie na ten temat...
Pouczanie i robienie z forum sali wykładowej już sie dawno nie sprawdza, co rusz wyskakują tutaj tacy jak ty, chcący zmienić świat i ludzi... zmiany następują u jednostek, nigdy pod wpływem presji i gadania w kółko na zamkniętym obszarze...jakim jest forum

Odpowiadając na twoje pytanie, nie jestem ortodoksem i lubię czasami zabrać i zjeść rybkę i nie zamierzam się z tego nikomu tłumaczyć, w tym roku mam czyste konto w twoim pozytywnym tego słowa znaczeniu,to tyle:laugh:

Nie chcę zmieniac świata bo wiem, że go nie zmienię. Ale ktoś czytający te nasze polemiki może wyciągnąć wnioski. I tylko dla tego piszę. Bez wiary, że cię przekonam ale z wiarą, że ktoś inny skorzysta. Forum ma edukować i ja próbuję przekazać, że zabranie już jednego czy dwóch pstrągów z naszych pustych rzek może zachwiać kruchy ekosystem. Zabieranie w miarę regularne to już......... lekko mówiąc - lekkomyślność.

Z tymi tyłkami to średnio trafiłeś Ale rozumiem, głodnemu chleb na myśli jak to mówi nasze narodowe przysłowie Napatrzyłeś się na mieście gdzieś i stąd takie porównanie, napisane jeszcze przed wieczornym targaniem bagiety
Rozkminijąc jednak temat lasek z grubym czy sportowym jak to nazwałeś tyłkiem; to czy nie mogę się oprzeć takiemu czy siakiemu tyłkowi nie przyniesie nikomu szkody. To ze się nie mogę oprzeć regularnemu zjadaniu pstrągów szkode przynosi.

OloPe napisał:
[. Forum ma edukować i ja próbuję przekazać, że zabranie już jednego czy dwóch pstrągów z naszych pustych rzek może zachwiać kruchy ekosystem. Zabieranie w miarę regularne to już......... lekko mówiąc - lekkomyślność.
To ze się nie mogę oprzeć regularnemu zjadaniu pstrągów szkode przynosi.[/quote]

Chłopie,daj se na wstrzymanie nie wypisuj więcej takich głupot!
Boże widzisz to a nie grzmisz!!!

nie....pomyliłem się