Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Łososiowe C&R na świecie...

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 18:12 #138001

  • RobertK
  • RobertK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • C&Relax
  • Posty: 1220
  • Podziękowań: 831
To są luźne rozmowy, bez kwasu ;-)

Zaworek, działamy w jednej sprawie i jakoś w naszej grupie nie skaczemy sobie do gardeł z powodu stosowanych metod, nie ma też mowy o wyższości C&R.
Moje niefortunne "rzeźnickie"określenie odnosi się raczej do często bardzo przedmiotowego traktowania tych pięknych ryb po ich złowieniu.
Mnie raczej zastanawia taki niemal narodowy opór w tej kwestii "złów i wypuść" przy połowach troci i łososi w Polsce.
Szczególnie w styczniu po świątecznym-sylwestrowym obżarciu, pełnych lodówkach i rybach w każdej postaci jest taki nieokiełznany pęd do zabierania potarłowych ryb o słabej wartości kulinarnej :-(

Żeby nie było, swoją pierwszą troć w styczniu jak i kilka innych zabrałem, zjadłem, pochwalilem się znajomym i sąsiadom, no i oczywiście zrobiłem foto w przedpokoju, to było 25lat temu.
Potem naszła mnie refleksja że nie warto dla kumpli, sąsiadów i mięsa zabijać tych pięknych ryb łososiowatych i innych i tak już mi zostało.

Co do późno jesiennych połowów to są skuteczne, lata temu na Drwęcy było C&R na muchę i wtedy wszyscy przeszli na muchę i łowili potężne ryby.
Ale faktycznie te przedtarłowe ryby to słaba sprawa w sumie.
Do dziś na kilku odc nizinnych rzek górskich Polski gdzie jesienią nie ma zakazu połowu, łowi się trocie które powinno się uwalniać choć niestety są masowo zabijane :-(

Ale dość tej psychoanalizy, wracając do tematu, jak to się stało, co jest głównym czynnikiem, że niektóre nie mniej od nas rybożerne narody odeszły od tych praktyk i wprowadziły zasady oraz mechanizmy do powszechnego stosowania C&R?
R.

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 18:30 #138002

  • tomekz
  • tomekz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 296
  • Podziękowań: 141
Z powodów gospodarczych. Bo ryba złowiona przez wędkarza daje dużo większy zysk niż mięcho dostarczone przez rybaków. A jeśli jest C&R to jest szansa że ryba zostanie złowiona więcej niż jeden raz. Prosta zimna kalkulacja. Etyka, i reszta to sąd pierdoły żeby "przyjemnie" było łowić i wypuszczać rybę. A każdy łowiący wie że złowienie ryby jest przyjemniejsze niż jej zabicie i zjedzenie.
Moje zdanie jest takie że robić tak powinniśmy ze względów ekonomicznych a nie żadnych innych a już na pewno nie ze względów humanitarnych. Paradoksalnie moim zdaniem najbardziej etyczny jest rybak, bo nie męczy ryb dla przyjemności tylko utrzymuje z tego rodzinę.
Mniej etyczny ale dalej bardziej etyczny niż C&R łowca jest wędkarz który zabija i zjada złowione przez siebie ryby. Natomiast nie jest rozsądny i gospodarny bo "przejada" swój majątek czyli stado ryb do złowienie.
Najmniej etyczny za to najbardziej rozsądny i gospodarny jest C&R łowca bo rozsądnie gospodaruje zasobami które przecież są bardzo ograniczone.
Ja zaliczam się obecnie do grupy trzeciej ale w krajach i miejscach gdzie jest to rozsądne jem i zabijam ryby. Szkoda że nie jest to w Polsce.
Moje poglądy pośrednio podzielił Sąd w Niemczech zakazując zawodów i nakazując uśmiercanie złowionych ryb. Nie wiem jak jest teraz w całych Niemczech ale na pewno tak było w RFN. Sąd zakazał zawodów właśnie przez wypuszczanie złowionych ryb. Uznał to za męczenie ryb dla przyjemności niczym nie usprawiedliwionej.

I tyle proste ?

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 18:35 #138003

Panowie, nie chodziło mi akurat o łowienie na tarliskach. Każda rzeka ma swoją topografię, więc podzielenie rzeki na sektory nie powinno być problemem. Dobra, nie ważne. Nie chcecie Wy, nie chce profesor z IRŚ-u, to w takim razie pozostaje kelt-C&R ;-)
Za tę wiadomość podziękował(a): srebrny91

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 18:49 #138004

  • wizio
  • wizio Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 233
  • Podziękowań: 312
tomekz napisał:
Moje poglądy pośrednio podzielił Sąd w Niemczech zakazując zawodów i nakazując uśmiercanie złowionych ryb. Nie wiem jak jest teraz w całych Niemczech ale na pewno tak było w RFN. Sąd zakazał zawodów właśnie przez wypuszczanie złowionych ryb. Uznał to za męczenie ryb dla przyjemności niczym nie usprawiedliwionej.

I tyle proste ?

Fakt, w niemczech nie odbywaja sie zadne zawody wedkarskie. I tu spora racja, bo zawody to se mozna w pilke zrobic ,a nie na zywych istotach.. ale towarzyskie spotkania pasjonatow typu I Love DH jak najbardziej. A i C&R jest zabronione, choc w wielu kregach po cichu mile widziane i stosowane.. B) bez wiekszego afiszowania sie z tym, bo C&R praktykuje sie chyba dla samego siebie a nie dla aplauzu i podziwu otoczenia..
W zgodzie z natura..
Za tę wiadomość podziękował(a): lorenc

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 18:56 #138006

Na zlocie Fors 2008 nad Bobrem, nazwaliśmy to z kolegą: C&R bez zbędnych słów - właśnie dlatego, że nie ma się czym podniecać. Człowiek oszczędza rybki dla siebie i znajomych, ale o etyce lepiej wtedy nie myśleć, bo można jeszcze przerzucić się na golfa albo szachy :-)
Za tę wiadomość podziękował(a): wizio

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 19:02 #138007

  • Noform
  • Noform Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Tradycjonalista
  • Posty: 312
  • Podziękowań: 62
Zawsze można łowić tradycyjnie czyli Latem. ;)
Glass is not dead
Dla ludzi lubiących trochę klasyki
www.facebook.com/gentletrout

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 19:08 #138008

Noform napisał:
Zawsze można łowić tradycyjnie czyli Latem. ;)

Tak, tradycyjnie latem... można np. poszukać kleszczy i Andrzeja nad Parsętą, słyszałem, że jak się go spotka, to już jest po łowieniu... stoi i gada - nic tylko uciekać w krzaki :whistle:

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 19:17 #138010

  • grilse
  • grilse Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Work is for people who doesnt know how to fish....
  • Posty: 1299
  • Podziękowań: 913
Powiem tak lowienie w Polsce w listopadzie bedzie juz troche nie halo bo ryby na gniazdach ale do polowy października można było okres przedłużyć nawet próbnie na jednej rzece. Natomiast w Szkocji w listopadzie łowi się całkiem sporo srebrnych ryb. Ryby kopią gniazda dopiero w połowie grudnia....

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 19:28 #138011

  • michu
  • michu Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 726
  • Podziękowań: 206
Zgadzam sie z z tomkiemz. Nie jestem veganem i chetnie jadam mięso- zwlaszcza ryb. Poza tym zlowienie ryby, zabicie jej oraz spozycie wraz z rodzina ktora przy ookazji zadaje pytania, gdzie, jak i na co (???) zaspokaja instyknty łowcze, podnosi ego i ogolnie poprawia samoopoczucie podczas posilku bo wiem, ze to zdrowe dla nich.
Natomiast kierujac sie szeroko pojetym zdrowym rozsądkiem, o ktorym pisa tomekz, wiem, ze musze bezwzględnie stosować c& r w naszym kraju bo nie bede mogl sie realizowac jako wedkarz lowiacy na muche. Wiec to nie kwestia, mody a nawet wyboru ale byc albo nie byc dla pewnych gatunkow ryb. Koniec ppieśni.
Ż(r)yj z umiarem.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mateusz Droszcz

Łososiowe C&R na świecie... 2014/11/28 20:10 #138012

Taka mała teoryjka Szanowna Szlachto:

Odławianie wędką ryb wchodzących do rzeki to teoretycznie przypadkowa selekcja wszystkich ryb. Zaś odławianie ryb spływających to selekcja ryb, które odbyły tarło i przeżyły.

Dlatego odławianie keltów, które są rybami sukcesu biologicznego, jest selekcją negatywną i może być długofalowym gwoździem do trumny dla populacji. Poza tym w górne partie dorzecza idą ryby najsilniejsze, a w dolnych partiach kumulują się słabeusze, które dodatkowo poprzez znakowanie wpuszczaków można zabierać do konsumpcji.

U nas słabeusze są chronione, a silne ryby są dziesiątkowane widłami w dopływach. Bo niby skąd Straż chroniąca silne ryby w górnych partiach dorzecza, ma mieć kasę, skoro słabeusze nie mogą zasponsorować tych silnych?

Koniec małej teoryjki.

Dodam na koniec, że właściwa selekcja zwierza w takich właśnie już przywołanych Niemczech sprawiła, że tamtejsi myśliwi dopracowali się poprzez odstrzał słabeuszy takich jeleni, że padł tam jeleń potwór i parę innych patanów. Był o tym film i dochodzili do tego latami.

Pytania:
1. Jaka jest średnia masa łowionych ryb w naszych rzekach trociowych na przestrzeni lat?
2. Od kiedy wprowadzono zarybienia smoltami?
3. Jakie obowiązywały okresy ochronne od 1945 do dziś (kalendarium)?
4. Z jakich partii dorzecza odławiane są ryby do pobrania ikry i mlecza?
5. Kto to jest Marian Wypych o którym pisze kolega Jacek Szymczak tutaj: Refleksje po refleksjach, no kill i kim są Ci co żyją i nie potrafią wyciągnąć wniosków??? :
(...) Szkoda, że ludzie którzy uczestniczyli w sukcesie Słupi już „poumierali”, a ci co żyją nie potrafią wyciągnąć wniosków. Warto było by zapytać jak to się robi Pana Mariana Wypycha, który niewątpliwie był Ojcem sukcesu Słupi . Cała reszta: zakaz osęki, „no kill” itp to wspaniałe gesty warte propagowania i wcielania w życie, ale najpierw zadbajmy o zdrową populację.(...)
Cyt. M. Szymczak, źródło z flyfishing.pl, tuatj z piękną rybą:
Za tę wiadomość podziękował(a): srebrny91
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.143 seconds