Sz. Panie Wołkowski
Na nowej stronie Towarzystwa Miłośników Parsęty, a także na tym Forum, znajduję wiele wspaniałych informacji na temat Państwa działalności i sukcesów - aż serce rośnie. Nie jeżdżę zbyt często nad Parsętę, ryb tu ostatnio mało - wybieram Skandynawię, ale znam ją nieźle od ponad 30-tu lat. Chętnie wpłacę 1% podatku, jednak przedtem chciałbym uzyskać odpowiedź na kilka ważnych pytań uzupełniających.
1. Na nowej stronie TMP jest link do wykazu organizacji pożytku publicznego, nie ma tam jednak sprawozdań finansowych i merytorycznych, nie znalazłem też ich publikacji na stronach ministerstwa pracy ani nigdzie indziej. Gdzie mogę się z nimi zapoznać - zgodnie z ustawą powinny być sporządzane od 2005 roku, tj. uzyskania statusu organizacji pożytku publicznego?
2. Ostatnio sporo w mediach przestróg na temat organizacji pożytku publicznego. Mówi się, aby sprawdzać stosunek kosztów własnych do kosztów ponoszonych na działalność statutową. Czy może Pan podać w tym miejscu do publicznej wiadomości 3 parametry za rok 2010: uzyskane przychody, koszty własne (wynagrodzenia, opłaty za najem lokalu, media, Internet, koszty zarządu - telefony, delegacje, reprezentacyjne, itp.) oraz wydatki poniesione na działalność statutową?
3. W części "O nas", reklamującej Towarzystwo Miłośników Parsęty jest napisane m.in. cyt.: "od 1998 r. (...); zatrzymaliśmy na gorącym uczynku i przekazaliśmy policji ponad 180 kłusowników wraz ze sprzętem kłusowniczym w postaci pontonów, przetwornic elektrycznych, podbieraków z przewodami elektrycznymi, akumulatorów, „szarpaków”, itd." Czy potwierdza Pan z całą odpowiedzialnością, że TMP zatrzymało od 1998 r. na gorącym uczynku ponad 180 osób podczas nielegalnego połowu ryb prądem elektrycznym na rzece Parsęcie wraz ze sprzętem i wyposażeniem służącym temu procederowi - wynika to wprost z cytowanej treści - i czy może Pan napisać, jakie kary ponieśli ci osobnicy na podstawie dostarczonych przez TMP dowodów?
4. W tym samym miejscu czytam, cyt.: "Wspólnie z Okręgiem PZW Koszalin, Federacją Zielonych ze Szczecina zarybiamy Parsętę pstrągiem potokowym, trocią wędrowną i łososiem atlantyckim." Co to oznacza? Czy TMP produkuje materiał zarybieniowy czy też dokonuje jego zakupu, a jeśli tak, to za jakie kwoty w ostatnich latach i u jakiego hodowcy? Czy TMP jest współdzierżawcą wody czy też zarybia wody PZW, a jeśli tak, to na podstawie jakiej umowy i co w zamian otrzymuje za ten wysiłek? Czy ma to coś wspólnego z ośrodkiem hodowlanym PZW, którego jest Pan kierownikiem?
5. Czytam też tu, cyt. "Od początku istnienia TMP nie dopuściliśmy do zniszczenia rzeki Parsęty poprzez hydrozabudowę." O ile pamiętam, były jakieś wielkie projekty lokalnych samorządów kaskadyzacji dorzecza w latach 90. Czy może Pan mi wytłumaczyć, z czystej ciekawości, w jaki sposób obroniliście rzekę, komu imiennie i za co konkretnie należy dziękować, bo to naprawdę wielka sprawa i proszę nie być skromnym?
Pozwoli Pan, że jednak nie do końca zgodzę się z cytowanym stwierdzeniem, bowiem przemysłowych hodowli ryb, które piętrzą wodę przybyło jak grzybów po deszczu - Zachodniopomorskie jest na I miejscu w skali kraju. Ja, z dawnych czasów, pamiętam jedynie hodowlę w górze Parsęty i na Radwi w Białogórzynie. A ile jest ich dzisiaj?
6. W zakładce "Działania" na Waszej witrynie znajduję: "Zadanie 5 - Modernizacja stopnia wodnego w Białogardzie". Jakie to były działania TMP o numerach 1 - 4? Powiem, że jestem zdumiony Waszą operatywnością i możliwościami finansowymi, bowiem ta modernizacja, a raczej, jak się dowiedziałem, likwidacja betonowego progu, to bardzo poważne przedsięwzięcie pod każdym względem, finansowym w szczególności. Dlaczego tylko taka krótka informacja - nie nadmiar skromności? Czy może mi Pan powiedzieć, czy i kiedy TMP usunie próg w Karlinie i na Pyszce?
7. Posiadam liczne znajomości w kręgach biznesowych, nie zawsze związanych z wędkarstwem i mógłbym zainteresować wiele osób waszą działalnością statutową w zakresie ochrony środowiska, wypoczynku i rekreacji. Czy mógłby Pan podać listę konkretnych osiągnięć? W szczególności, co udało się wam zrobić w wymienianym na stronie zakresie:
ad. cyt.: "zachowania dziewiczego charakteru rzeki Parsęty, naturalnych jej walorów oraz poprawy stanu czystości wód."?
ad. cyt. "(...) czynnego wypoczynku i rekreacji(..., rajdy rowerowe, spływy kajakowe, itd.)" - jaką posiadacie w tym zakresie ofertę i osiągnięcia?
w jaki sposób propagujecie wśród społeczeństwa i młodzieży idee ochrony środowiska?
co konkretnie zrobiło TMP dla ratowania zagrożonych gatunków fauny i flory, jakie to konkretnie były gatunki oraz które utracone gatunki przywróciło przyrodzie dorzecza?
8. Na koniec. Mam nadzieję, że "wielkie święto wędkarskie pt. "Święto troci i łososia dla miłośników Parsęty z kraju i z zagranicy", to nie było to, co widziałem i przeżywałem z rodziną w pierwszy weekend lipca 2009 w ośrodku Petrico Park nad Radwią - toczyła się tam z soboty na niedzielę jakaś dzika, całonocna impreza wędkarzy z ostrym wódowaniem, rykami, wulgaryzmami i praniem po gębach - strach było wyjść z domku?
Myślę, że odpowiedź na moje pytania, to niezwykle cenne, dodatkowe informacje na temat działalności TMP, które mogą przysporzyć wielu orędowników - osób i instytucji wspierających je finansowo. Warto więc je zamieścić i mam nadzieję, że wkrótce doczekam się wyczerpujących odpowiedzi od Pana przewodniczącego Wołkowskiego.
Jednocześnie, chciałbym pogratulować członkom towarzystwa osoby przywódcy, który jest bez wątpienia wybitnym celebrytem świata wędkarskiego, niezwykłym znawcą biologii ryb, a nawet hydrotechniki, co widać po jego pełnych erudycji postach na tym Forum - te błyskotliwe "dysze Veltoriego, czyli bezzaporowe zbiorniki suche", nawet w encyklopedii takiej wiedzy nie ma, czy też wyczerpujące informacje nt. pleśniawki i wrzodzienicy u troci...
Cóż, to oczywiste. Przecież żeby zostać kierownikiem ośrodka zarybieniowego PZW, z natury rzeczy eksperymentalnego i wzorcowego, trzeba być wybitnym specjalistą - mieć nie tylko doskonałe wykształcenie ichtiologiczne, genetyczne i ekologiczne, ale też posiadać wielkie doświadczenie hodowlane, tytuły i osiągnięcia naukowe, a na dodatek pokonać licznych konkurentów w drodze konkursu - zostać wybranym jako najlepszy z najlepszych.
Gratulacje, a wkrótce wybory... Trzeba nam wielkich i odpowiedzialnych polityków. Może wystartuje Pan, Panie Wołkowski, do Sejmu czy Senatu - będziemy mieli tam w końcu swojego człowieka?