Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: MEW - artykuł we "Wprost"

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/11 23:28 #17008

  • adi.obi
  • adi.obi Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Wędkarstwo to coś więcej niż łowienie ryb!
  • Posty: 504
  • Podziękowań: 184
Farti napisał:
jest bardzo prosty sposób na pogodzenie środowisk a nawet na współpracę ! Przestańcie grodzić rzeki zacznijcie budować wiatraki !

Z całą stanowczością popieram!!!



Pan Kolega Lantecki napisał:
Skoro więc nie mew są winne wyginięciu ryb to czemu uparcie twierdzicie inaczej?

Bardzo subiektywnie, żeby nie napisać bezczelnie! Przecież tyle już zostało napisane o migracji ryb, dryfcie organizmów, etc.

Gdzie więc dowód, że to mew są winne wyniszczeniu ryb?

Fatalny stan ichtiofauny naszych rzek ma złożone podłoże. Niewątpliwie inwestycje w elektrownie wodne nie pomagają w jej odbudowie! Odsyłam do Żurka.

Panie Kolego Lantecki napiszę wprost,
prawda jest tak, iż więcej z Was szkód niż pożytku! Prawdą też jest to, iż środowisko wędkarskie, jakże cynicznie, krytykuje wszystko i wszystkich oprócz samych siebie!


P.s.

Prosicie o dialog z wędkarzami, ciekawy gest, zdaje się, że bez precedensu. Zastanawiam się tylko po co to Panu? Jaki jest Pana interes?
bamboosfera.blogspot.com/

www.klubpp.eu

Jestem NOKILLowym terrorystą.

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/12 00:03 #17010

  • grabcio
  • grabcio Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 11
Po haśle PROWOKACJA, tylko trochę popuściłem. Gatki przeprane, siadam przed kompa i mogę pisać dalej.

Pozwolę sobie odpowiedzieć po kolei, bo źle się czuję, kiedy zostają wątpliwości i miejsce do dywagacji. Natomiast pełen szacun, za trzymanie nerwów na wodzy dla kolegów z FORS :) To pokazuje Waszą klasę i gdzie leży prawda...

Po liście dr inż. Kosińskiego nie było miejsca do dyskusji...zrobiło się miejsce do pyskówki i pieniactwa. Ale skoro Pan, Panie Lantecki go rozumie, to miejsce do dalszej dyskusji zrobiło się jeszcze węższe.

My, "amatorzy weekendowego zabijania rybek" nie myślimy o Was źle. Reprezentujemy jeden kraj, jeden język, jedną kulturę...tyle, że chcielibyśmy, żeby rzeki które Wy niszczycie, mając "gdzieś" faunę i florę, w przyszłości służyły naszym dzieciom, Waszym dzieciom oraz przynosiły korzyści Polsce. Dlaczego? Bo tylu ilu nas jest, każdy ma ze 100 powodów dlaczego nam zależy na tym, żeby w wodzie prócz butelek PET, pływały ryby. Wam, Panie Lantecki chodzi o kasę i obawiam się, że jesteście głusi na argumenty jak moja żelbetowa ściana.

Żeby być precyzyjnym...każdy wędkarz, który dostrzega zagrożenie płynące ze strony MEW, stanie Wam na przeciw. Podajemy m.in. informację, że 60%-80% populacji ryb ginie mielonych w turbinach MEW. Ta informacja nie jest wyssana z palca, bo widzimy zmielone ryby i z roku na rok mniejszą ich populację. Ja, ani kolega po kiju ich nie mielimy, więc kto? Z rozpaczy, że nie mogą zasilić MEW same się zmieliły? A Pan, że "nie ma dowodów na to, że 80% populacji migrujących tarlaków ginie w turbinach MEW....". Ja przepraszam, ale to jest kolejny dowód na to, że nie można z Wami prowadzić dyskusji merytorycznej, więc opowieści o stawaniu plecami do siebie przypominają mi bardziej kongresy PiS, niż jakieś rzeczywiste deklaracje. Proponuję odpuścić sobie politykę...chociaż tam gdzie pieniądze tam i polityka. Na szczęście my "moczykije" w większości, jesteśmy poza nią.

Koledzy zrobili zdjęcia, odnieśli się do argumentów, opisali przykłady (dotyczących poziomu wody, przepławek, blokowania naturalnego biegu wody), a Pan, że to nie ma dowodu na to, że na pewno im się przyśniło, że grzybki halucki były za mocne...że pomalujemy trawę na zielono i kiedy się umówimy w dokładnym miejscu i dokładnym czasie, to odbędzie się wizyta w MEW zobaczymy co wtedy...gdyby była z Pana strony wola do dyskusji, to nie podważałby Pan naszej prawdomówności. Zaraz stanie na tym, że koledzy sami przed zrobieniem zdjęć nawrzucali te kamienie i obniżyli poziom wody. Próbowalibyście zrozumieć, że troska o ekosystem nie jest wynikiem zapewnienia pełnego brzucha (w kwocie "16 tysięcy miesięcznie, która jest kwotą nie do pogardzenia dla większości Polaków" ), tylko troską o wody naszego kraju, gdzie wszystkie Państwa europejskie dostrzegają konieczność utrzymania wysokiej jakości wód.

Tak sobie pomyślałem, że gdybyście Panowie za każdą zmieloną rybę mieli zapłacić + ponieść ewentualne koszty doprowadzenia środowiska do poprzedniego stanu (a zapewniam, że koszt posadzenia nawet "głupiego" drzewa nie jest mały), to skończyłoby się "rumakowanie". Jak zwykle problem polega na tym, że w naszym pięknym kraju, na szarym końcu jest troska o środowisko, a szczególnie egzekucja prawa. Łatwiej i bezpieczniej ścigać babcię z kwiatkami na rogu ulicy.

Ale nade wszystko co mnie, osobiście irytuje Szanowny Panie, to ignorancja. Piszemy o problemach, które nas nurtują, podajemy przykłady, pokazujemy zdjęcia, wyliczenia, argumenty merytoryczne, pozamerytoryczne oraz podpieramy się autorytetami. Nie wiem co jeszcze moglibyśmy zrobić, żeby Wam w cywilizowany sposób pokazać Wasz destrukcyjny kierunek działania. Od Was prócz jadu, bełkotu, słyszymy, że "pozwiemy dr Żurka i wszystkich którzy się z nim zgadzają"...żenua Szanowny Panie. Zachowujecie się jak kapitaliści w "Ziemi Obiecanej"...jakbyście działali na Saharze, to po tygodniu piasku by zabrakło.

P.S.
Zgadzam się w 110% z dr Żurkiem. Proszę mnie pozwać.

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/12 10:13 #17013

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Dodać należy, że to, co Grabcio określa w trybie przypuszczającym, jest już normą przy planowaniu nowych inwestycji w wielu krajach, łącznie z kosztami utylizacji osadów i rozbiórki zapory. I nie jest to problemem całego kraju, jak choćby"włocławska bomba", ale nieuchronnym kosztem inwestora.
Ostatnio zmieniany: 2009/07/12 10:14 przez Artur Furdyna.

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/12 10:42 #17014

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Ponieważ wywołał mnie Pan do tablicy, Panie Lantecki, więc odpowiem. To właśnie wieloletnia zabudowa rzek, i wcale nie jestem przeciwnikiem tylko MEW, jestem przeciwnikiem regulacji rzek w ogóle, i działam również na tym polu, między innymi edukując rolników i meliorantów, doprowadziła do eksterminacji 30% organizmów wodnych w wodach śródlądowych Europy. W basenie bałtyckim na pierwszy ogień poszedł, z ryb, jesiotr, potem łosoś i certa. To się nie dzieje w rok, ponieważ liczebność populacji ryb wędrownych to wielomilionowe liczby. Z tych milionów zeszliśmy dziś do kilkuset osobniczych stad troci, sztucznie podtrzymywanych zarybieniami. Ten spadek liczebności przede wszystkim spowodowany jest odcięciem tarlaków od najcenniejszych tarlisk w górnych partiach dorzeczy, gdzie przeżywalność sięga 30%, gdy w obecnie dostępnych za sprawą zabudowy kikutach rzek wynosi ledwie 0.5%. Te gatunki przez miliony lat ewolucji wypracowały taką , a nie inną strategie rozrodczą i istniały do czasu ingerencji człowieka w ich środowisko. Jeśli chodzi przepławki, to doskonale Pan wie, że były na nie pieniądze w poprzednim programie, tylko Pańskie środowisko tak niechętnie po nie sięgało ze strachu przed ryzykiem spadku zysków spowodowanych zmniejszonym przepływem wody. Powiem szczerze, że PAZERNOŚCIĄ strzeliliście sobie sami w plecy. Teraz koła machiny poszły w ruch, i stoicie na straconej pozycji. Sugeruję już dziś spojrzeć na nowe, nie ingerujące w rzeki technologie, jeśli nadal chcecie zarabiać na hydroenergii. Dodatkowym argumentem jest przygotowywana obecnie wycena środowiska naturalnego, od użytkowania którego trzeba będzie płacić podatki. Zrealizuje się już niebawem marzenie Grabcia. Podobnie zresztą jak podatek od wody do produkcji. Należy Pan do grupy prominentnej, z przywilejami sprytnie przenicowanymi z minionej epoki w trakcie przemian, ale my nie jesteśmy już bezwolną szarą masą uległą władzy. Dorastamy do demokracji, i to szybko.

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/12 11:07 #17015

Najbardziej rozbawił mnie argument odotyczący Doliny Słupi. Ten obszar jest chroniony nie dlatego że został zmieniony przez budowę spiętrzeń ale by powstrzymać dalszą degradację tego wspaniałego rejonu między innymi przez budowę nowych spiętrzeń.

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/12 22:58 #17030

  • TomaszJ
  • TomaszJ Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 249
  • Podziękowań: 16
Dodam tylko od siebie, ze 0,5 % energii jaka jest produkowana przez MEW tyle wynosi blad statystyczny (a moze wiecej) przy wyliczaniu prognoz zuzycia np na przyszly rok lub jakis inny okres. Czy warto wiec niszczyc srodowisko (jesli to okreslenie Panu Lanteckiemu nie pasuje to mazna zmienic na industrializacja srodowiska) dla takiej nic nieznaczacej ilosci energii? Prosze sobie Panie Lantecki odpowiedziec szczerze kto czerpie kozysci z funkcjonowania takich budowli. Czy aby napewno spoleczenstwo. Prosze nie podawac tych naciaganych kozysci typu rozwoj sportow wodnych, czyszczenie rzeki albo ochrona obszarow uznanych za cenne przyrodniczo (to juz przesada i tylko dzicko moze w to uwierzyc). Tak znam jeden przyklad gdzie stara elektrownia poniemiecka funkcjonuje do dzis w ustanowionym jakies 20 lat temu Drawienskim Parku Narodowym. I prosze mi powiedziec co taki Park stracil by na swej atrakcyjnosci gdyby nie bylo tej elektrowni? Wg mnie jest to tylko przezytek minionej epoki wart tyle co eternit - kiedys szeroko stosowany, uznawany i ceniony material dzis jak sie okazuje jest wrecz odwrotnie.
Ja osobiscie, zyczyl bym sobie by moje dzieci i wnuki mogly ogladac dzika przyrode w jak najmniej "ulepszonym" przez czlowieka stanie. Dlatego podpisalem sie pod litem Pana Zurka bo dziala on rowniez w moim imieniu.
tomasz jezierski
Żyjemy w XXI wieku, szukamy wody na innych planetach a naszą własną na ziemi traktujemy jak wysypisko śmieci.

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/13 07:58 #17034

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Drożna dla ryb Drawa, to szansa na odbudowę łososia, ale co to dla Panów MEWiarzy za atrakcja. Jeden gatunek....przecież oni "wzbogacają" bioróżnorodność, np "dodają" karasie do pstrągowej rzeki...., zapewniają kąpiele błotne pośród gór, czy wzgórz morenowych....do tego składują dla przyszłych pokoleń to i owo toksyczne.....Tyle atrakcji naraz za jedną rybę....?

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/14 15:01 #17083

  • GrzesB
  • GrzesB Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 118
  • Podziękowań: 3
Pewnie wszyscy zainteresowani tematem już wiedzą, ale na wszelki wypadek podaję informację, iż dr Żurek zamieścił odpowiedź na list dr Kosińskiego:
files.iop.krakow.pl/ListMinSrod/Listy_i_odpowiedzi/

Podoba mi się spokojny ton odpowiedzi na tak agresywny atak ze strony p. Kosińskiego...
Ostatnio zmieniany: 2009/07/14 15:05 przez GrzesB.

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/14 16:19 #17085

  • Wiśnia73
  • Wiśnia73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1182
  • Podziękowań: 46
Bardzo spokojne, wyważone i merytoryczne pismo w odpowiedzi na kłamliwy, pełen jadu i nierzetelności, paszkwil dr Kosińskiego.
Aha! Jeszcze jedno. Najbardziej podczas czytania wypocin Pana Kosińskiego, podobał mi się fragment, w którym przekonuje o rozwoju żeglugi dzięki budowie elektrowni i spiętrzeń. Ha ha ha...Chyba, że chodzi mu o żeglugę na materacu po brudnym zbiorniku retencyjnym ?!
BAŁT

Odp:MEW - artykuł we "Wprost" 2009/07/14 16:39 #17086

  • Jędrzej
  • Jędrzej Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 55
Przeczytałem list ( nomen omen ) inż. Jędrzeja Kosińskiego i przez chwilę poczułem się jak na Placu Defilad, jako przymusowy uczestnik pochodu pierwszo-majowego. Bardzo dziekuję dr. Romanowi Żurkowi za aktywną postawę w kwesti ochrony rzek w POLSCE.
.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.107 seconds