TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Jesli rzeczywiscie rzeke przejmie Stowarzyszenie gmin dorzecza Parsęty chyba moze sie to udac,wspolny cel,rybna rzeka co przed tym idzie -ochrona.Skuteczna ochrona i jest już dobrze na rzece.A to jest jak na Jak przypuszczam juz dzis chyba gminy Białogard,Karlino ,Dygowo wspołpracuja dla dobra swoich gmin w innych dziedzinach ?Białogard juz ma super działajàcà SSR(podziwiam chłopaków że wytrwali i że teraz moga zawalczyć o SWOJE) jak mowil pan burmistrz droga daleka ale do przebycia.I tak jak napisałes Jarku edukacja szkolna młodych ze to ICH wspólne dobro... kibicuje i pozdrawiam.

Noform napisał: Łowiska Pomorza się w obecnych realiach nie spinają finansowo. Mała Wisła czyli łowisko Maćka Wilka spina się finansowo od drugiego roku.

W Szwecji, Norwegii, Niemczech, Austrii i pewnie w innych krajach też taki model się sprawdza a u nas ma się nie sprawdzić? Ciekaw dlaczego? Przecież można wymusić odpowiednie działania na gospodarzach rewirów.

Odpowiedź w pewnym uproszczeniu jest dosyć prosta.
1. W Polsce trzeba wydawać ogromne środki na ochronę wód przed złodziejami ( kłusownikami i niuczciwymi wędkarzami). Tam ochroną prawa zajmuje się policja i obywatele a złodziejstwo jest wyjątkiem a nie regułą.
2. Są to zamożniejsze kraje i licencje mogą być droższe a i lokalne społeczności czerpią wieksze korzyści z obecności wędkarzy. Nasz model wędkarza który przywiezie kanapki ze sobą a sra po krzakach nie przynosi zbyt dużo dochodów lokalnym społecznościom.
3. Nasze reguły prowadzenia łowiska są debilne. Premiuje się zarybienia czyli wydatki a nie to żeby ryby były w wodzie. No i gospodarz pożytków rybackich ma niewiele do powiedzenia przy kolejnych dewastacjach jego łowiska.

Łowiska o możliwie duźej pojemności wędkarzy ładnie się bilansują ( San, Wisła, Dunajec) .
Oczywiście moge się mylić i ktoś z jajami i z glową zagospodaruje łowiska Pomorza. Szczególnie te chwilowo bezpańskie

Najlepiej by było zarobić na obcokrajowcach, Polaków może i było by mało ale Niemcy by pewnie jeździli gdyby było to porządne łowisko łososiowe.
Ja też wolałbym zostawić w kraju 1000zł jakbym miał taką szansę na ryby jak w Szwecji. Myślę że nie tylko ja bym tak postąpił ale wiecie...

Aby było lepiej niż za PZW..A kto wtedy weźmie to bez różnicy...Bedzie eldorado..

Świeże info-woda na podwyższonym poziomie,zimnawa i w miarę klarowna.Dziś Poczernino-Łykowo.Przez całe przedpołudnie zero kontaktu z czymkolwiek i kimkolwiek Rzeka wyglądała na wymarłą.Standardowo ognisko i kiełbaska ,widząc że nic się nie dzieje wracam na Poczernino.Macham mepsem i macham i nic .Z lekka poddenerwowany że lipa zmieniam na ciut mniejszą blaszkę .Pierwszy rzut nic.Drugi lekki rzut na środek wody i łup,siedzi W końcu się doczekałem mojej rybki.Niewielka ale cieszy oko

gminadygowo.pl/index.php/informacje/ug-d...ie-obwodu-rybackiego

Zmigdp chyba faworyt wszystkich wędkarzy

Rzeczywiście samorządy mogą na tym więcej zyskać i cieszy takie podejście, chociaż daleki jestem od gospodarki centralnie sterowanej i zmieniania prawa pod samorządy:)

Z pewnością byłby to gospodarz dysponujący środkami na ochronę rzeki i przy spójnym planie i sukcesie łowiska, ogromna szansa dla regionu.

Trzymam kciuki.

ZMIGDP to nie jest faworyt wszystkich wędkarzy!

Samorządy to politycy a politycy mogą nam wędkarzom obiecać wszystko. Tym bardziej, że się zmieniają. A co zrobią samorządy czytaj Związek Miast i Gmin Dorzecza Parsęty jak inwestycja w Parsętę zacznie przynosić straty? A przecież jest to możliwe. Dla mnie odpowiedź jest prosta. Przyjdzie inwestor zaproponuje kasę i ZAPORY na rzece gotowe. Kasy gmin w dorzeczu nie śmierdzą groszem. Dziś nikt nie patrzy, nikt się nawet nie zastanawia nad negatywnym wpływem na środowisko np. wiatraków. Liczy się tyko kasa. Ile wpłynie do budżetu gminy podatków z inwestycji. Z rzeką będzie to samo. Jeśli gmina będzie miała do wyboru zamknąć szkołę czy wybudować zaporę to sami sobie odpowiedzcie co wybierze? Moim zdaniem jeśli dzierżawcą Parsęty zostanie samorząd to koniec Królowej.
To co dziś obiecują politycy, jutro będziemy pamiętać tylko my.