Wczoraj pojechaliśmy we dwójkę "na mosty" na mały rekonesans...
... i było strasznie, tzn. woda oczywiscie bardzo wysoka i przy drugim moście woda wyrwała kilka wielkich sosen, w tym jedna właśnie leży na moście...

Próbowaliśmy "porzucać" w górę od "lini", ale cały czas staliśmy na brzegu po kolana w wodzie.
Uciąg bardzo mocny ( wąskie koryto) i niespecjalnie się łowiło, po ok.2 godz. odpuściliśmy sobie łowienie...
Najważniejsze, że woda ciągle opada i jest dość czysta:woohoo:
Jeżeli tendencja spadkowa się utrzyma, to już za kilka dni...
Andrzej