TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Pawgas Raczej nie .Spotkałeś Krystiana i Pawła Ja wysiadłem wyżej i schodziłem w dół.Fajna miejscówka ,pozdrawiam

Między Rogowem a Bialogardem mój father pierwszego trafił 63cm srebro i 58 kelcika, trafiły oczywiście z powrotem do wody woda wysoka, na dzień dzisiejszy jeszcze wyższa, równa z brzegiem, niestety trzeba odczekać

Gratuluję Tacie pięknego połowu!
Według mnie obie rybki to kelty, pierwsza wysrebrzona ale po dole ogona widać, że kopała gniazdo. Gratuluję i pozdrawiam.

Zdecydowanie Kelt. Pogratuluj Tacie i poproś żeby zakleił środkowy palec plastrem w kolorze cielistym żeby tak nie rzucał się w oczy.

Tatuś zapewne po takim połowie nie myślał o kolorach plastra tylko dalej rzeźbił...
Sam bym tak robił!

Palec prowizorycznie zaklejony nad wodą

gratki..jednak kelty raczej, a pierwszy( gdyby nie 2 kropki) wygląda na łososia (hybryda?)z "nizinnej rzeki".....

boro napisał:
Parsęta jak każda z morenowych rzek przymorskich jest rzeką nizinną, mającą miejscami charakter rzeki górskiej. Nie znam górnego odcinka Parsęty między Rogowem a Białogardem, ale można sobie wyciągnąć wnioski i poczytać o nim np. tutaj: parseta.org.pl/index.php?id=50

Z góry przepraszam za offtopa ale w bardzo dawnych czasach gdy uprawiałem amatorsko kajakarstwo, złotą odznakę w tej dyscyplinie można było uzyskać jedynie przepływając i dokumentując to w książeczce PTTK określony odcinek RZEKI GÓRSKIEJ. Jak ktoś chce niech zgadnie jaka to jedyna rzeka uważana była za górską na Pomorzu, na odcinku na tyle długim aby ową oznakę uzyskać. Dla ułatwienia dodam, że nie była to Parsęta i dobrze jest sprawdzić na jakiej wysokości mają swoje źródła nasze rzeki przymorskie. To powinno ułatwić znalezienie odpowiedzi. Pozdrawiam

[quote Parsęta jak każda z morenowych rzek przymorskich jest rzeką nizinną, mającą miejscami charakter rzeki górskiej. Nie znam górnego odcinka Parsęty między Rogowem a Białogardem[/quote]

Kolego jedz w górny odcinek Parsety aż pod chwalim to się zakochasz

Jak kiedyś będę miał okazję to pojadę zobaczyć jak wygląda górny odcinek Parsęty, dostępny dla ryb po wybudowaniu przepławki w Rościnie oraz wyżej w Doblu i Żarnowie. Chociaż nigdy tam nie byłem to naprawdę chętnie to zrobię, z samego szacunku dla ludzi, dzięki którym one w ogóle po wielu dziesiątkach lat powstały.
Mam nadzieję, że może kiedyś wybiorą się tam też specjaliści od restytucji i gospodarowania rybami wędrownymi. Niewykluczone, że będzie to początek długiej drogi na końcu której doczekamy sie może samorekrutującego sie stada łososi i autochtonicznej populacji troci wędrownej w dorzeczu Parsęty