TEMAT: Połowy podwodne za pomocą kuszy

pstruch napisał:
Hm, wygląda na to, że wygenerowaliśmy taki ruch, że ich strona się zablokowała. Kuba, czy oni łowili na kuszę na terenie parku? Czy używali akwalungów? Jeśli odpowiedź na jedno z tych pytań jest pozytywna, to znaczy, że łowili niezgodnie z prawem.

wlasnie mialem powiedziec co oni robia np z karpiem 18 kg przeciez tewgo sie jesc nie da. Wedkarstwo stoi o tyle wyzej nad tym kusznictwem ze rybe zlowiana mozna wypuscic a trafiona z kuszy juz raczej nie odplynie. Acha przypomnial mi sie taki motyw z dziecinstwa: szczupak na tarle lowcy wioskowi s oscieniami zrobionymi z elektrod to wlasciwie byly widly takie dosc geste nieraz nadziewali nawet po trzy szczupaki naraz my jako ciekawskie lebki po 8 i 9 lat szlismy w ich slady i tez robilismy oscienie z gwozdzia i kijaszka. Ale Lesniczy ktory mieszkal nad jeziorkiem przebil wszystkich. Jak nas zobaczyl pogonil a sam loil szczupaki z dubeltowy. Ot tak mi sie przypomnialo.
pozdro

mondavi napisał:
Nie odpowiem na to pytanie, ten link był do galerii, i w niej było dużo ryb z drawcy. Sumy były opisane że z Drawy w ok. Drawna, przy innych rybach nie było "adresu". Ale 3 piękne brzany i kleń, to trochę "parkowo" wygladały. Do tego "komplety" po 8-10 szczupaków

To chyba jest prywatna strona jakiegoś maniaka z okolic.
Z tego co pamiętam, że gdzieś kiedyś czytałem to zabronione jest łowiectwo ryb łososiowatych, ale mogę się mylić. Jeśli tak jest gdzieś napisane, i ktoś wie gdzie to niech poda źródło.

W RAPR przeczytałem tak:
"W wodach PZW dopuszcza się amatorski połów ryb kuszą za zgodą uprawnionego do rybactwa w obwodzie rybackim. Amatorski połów ryb kuszą może uprawiać osoba posiadająca kartę łowiectwa podwodnego."

Może da się to jakoś zmienić, a dla łowców zostaną prywatne wody z karbiami.

Kuba

dosyc duzo miał tych sumów z drawy i chyba szczupaczki tez. było tam wiele zdjeć bo odwiedzilem ta stronke z ciekawości i nagle sie zblokowała.Maniak. najwiecej ryb było złowione w jeziorze ińsko karpie,liny,szczupaki metrowe. tępić takich. pozdrawiam

czy ktos z was czytal co na tej stronce jest napisane, do ktorej ktos podal link? Oto fragment deklaracji o łamaniu prawa niezle zdesperowany gosc

"Ja będę dalej polował tam, gdzie mogą łowić wędkarze. Niezależnie od tego, czy będę miał szansę kupić zezwolenie na daną wodę, czy też nie. Ta moja namiętność do podwodnych łowów jest silniejsza od obawy przed nieuniknioną karą w razie przyłapania mnie na polowaniu nocnym lub bez zezwolenia."


Poza tym to zadaje gosciu wiele dziecinnych pytan dlaczego typu dlaczego nie moge lowic tam gdzie wedkarza itp no prosze panstwa mi sie krew gotuje jak slysze takiego typa. Jak juz napisalem dla mnie takie lowiectwo to to samo co klusownictwo z oscieniem z brzegu.

pozdrawiam

Wytłumaczcie mi jedną rzecz (jestem chyba zbyt ciemy żeby to zrozumieć). Jaki kretyn (czytaj PZW) pozwala na mordowanie ryb,o które w świetle prawa jest obowiązany dbać. W RAPR jest to dozwolone. Wędkarz to stworzenie, gdzie jeden na dzisięciu łowi dla przyjemności i wypuszcza (jestem optymistą?). Natomiast takiz kuszą co trafi to zabija. Wybaczcie ale wszechwładne PZW (a raczej jej decydenci) dobijają mnie swoimi "działaniami".

widzisz Bolek ja rowniez dochodze do takich wnioskow co ty, ze PZW dziala nie w interesie wedkarzy tylko dygnitarzy bo przypuszczam, ze koles od tej stronki to jakas szyszka przecietniak takimi sprawami sie nie zajmuje. Moze to jakis wojt albo inny lokalny kacyk. Tacy czesto mysla ze wszystko im wolno bo sa panami na swoim.

pozdrawiam

fajfus napisał:

Pisałem o potrzebie wykreślenia prawa do łowienia kuszą podwodną ( zmiana ustawy o rybactwie).
pozdr
Fajfus wiesz co znaczy słowo fajfus? Mam wrażenie, że nie?

fario1969 napisał: