Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Pstrągowanie 2010

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/11 22:33 #24514

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
fredi4477 napisał:
Przynęty woblery z Czarnego lub od Irka z Lędyczka plus twisterki łowie na małych rzeczkach więc moim kluczem do sukcesu są długie precyzyjne rzuty od ogona.....pozdrawiam

Cześć fredi. Mógłbyś w paru słowach opisać jak łowisz twisterkami i jakich kolorów najczęściej używasz na początku sezonu...?
Dzieki i pozdro.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/11 23:20 #24515

  • fredi4477
  • fredi4477 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Miej wyjebane a będzie Ci dane
  • Posty: 969
  • Podziękowań: 222
Witaj Siemko ,twisterkami lubie łowić z opadu w głębokich dołkach lub spod zwalonych drzew ,w czystych wodach sprawdzają sie perłowy jasno zielony i żółty plus brokat to takie moje spostrzeżenia ,nie jestem przekonany do ciemnych kolorów lubie widzić przynęte i atak ryby...

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/12 00:37 #24517

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Panowie,
Na początku sezonu polecam średniej wielkości koguty na lekkich główkach. Rzut w dołek pod drugi brzeg i lekkie potrącanie szczytówką.

Mój ulubiony to prosty kogut jak budowa cepa. Czarny marabut na ogonek i jeżynka z białej kury. Czsami zamiast marabuta daję szare pióra perlicy. Polecam spróbować.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/12 08:10 #24522

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
dmychu napisał:
Panowie,
Na początku sezonu polecam średniej wielkości koguty na lekkich główkach. Rzut w dołek pod drugi brzeg i lekkie potrącanie szczytówką.
Krzysiek

Krzysiek czy schodzisz takim kogutem do samego dna...? Napisz proszę ciut więcej...:)
ps. jak lekkich?
Pozdrawiam.
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/12 08:14 #24523

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
fredi4477 napisał:
Witaj Siemko ,twisterkami lubie łowić z opadu w głębokich dołkach lub spod zwalonych drzew

Fredi a czy mógłbys opisać jak łowisz przy zwaliskach...? Rzucasz w punkt czy wpuszczasz pod drzewo ściągając od przeciwległej strony....?
Dzięki :)

Pozdro
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/12 09:59 #24526

  • zino
  • zino Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 642
  • Podziękowań: 389
fredi4477 - pamiętam bardzo dobrze i już dawno studiuję mapy sztabowe naszego dorzecza żeby wyczaić jakieś małe rzeczki. Niestety raz, że nie mam czasu żeby jechać i je obejrzeć na żywo:P a po drugie jestem jeszcze za mało obyty z pstrągami i technikami połowu żeby łowić na takich ciurkach a wiem, że technika i indiańskie podejście na małych rzeczkach to podstawa.W sezonie za to też mam przeważnie 3 do 4 godzin łowienia i to przeważnie po południu więc szkoda mi czasu na poznawanie małych rzeczek gdy z góry wiem że jestem na przegranej pozycji. Może za kilka lat spróbuję. Narazie będę trenował na Dobrzycy i piławie. Nie mam wobków z Czarnego ale mam kilka Gębali i Sieków. Mam nadzieję, że dadzą radę. Ale podrzuć na priva jak możesz do jakiej z naszych większych rzek ta twoja "tajna wpada" to chociaż zweryfikuję czy dobrze obstawiłem w moich wędrówkach po mapie.:lol:Tak dla uspokojenia :laugh:

No i dmychu i fredi4477 przyłączam się do pytań Siemko - dajcie kilka słów więcej gdzie i w jaki sposób podawać te jigi i twisterki, jakie ciężkie główki i jak duże te twisterki.Prosiłem MAKA o krótki instruktaż jak łowić jigiem ale się nie odzywa więc albo nie ma czasu albo stwierdził, że nie ma ochoty dzielić się swoją wiedzą.

Widzę Siemko, że mamy podobne rozterki i pytania i nie pozostaje nam nic innego jak mieć nadzieję, że nasi bardziej doświadczeni koledzy zdradzą trochę ze swoich umiejętności. W gazetach i internecie wyczytałem już chyba wszystko co było na temat połowu pstrągów i mam taki mętlik w głowie że szok:side: :S .
łowić każdy może... - ale nie każdy umie :)

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/12 10:59 #24531

  • Siemko
  • Siemko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 461
  • Podziękowań: 16
zino napisał:
mam taki mętlik w głowie że szok:side: :S .
To chyba normalne na początku drogi...:) Ja dzięki pomocy ludzi dobrej woli już mam w głowie poukładany plan na ten sezon. Na początku sezonu przynęty, którymi będę łowił to twister i kogut + blaszka obrotowa. Dla mnie najlepsze są małe magdziarki. Niestety mam ich już mało a nowych nie będzie...10.12.2009 odszedł od nas słynny pstrągarz i producent błystek na pstrąga Jarek Magdziarz...Niech spoczywa w spokoju. :(
Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Wełny www.tprw.pl

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/12 12:10 #24533

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Siemko napisał:
(...)Krzysiek czy schodzisz takim kogutem do samego dna...? Napisz proszę ciut więcej...:)
ps. jak lekkich?
Pozdrawiam.

Jak lekkich? Nie mam pojęcia ile mogą ważyć główki o średnicy 3 - 5 mm. I nie wiem jakie rozmiary haków reprezentują te o długości 2 - 4 cm.

Gdy idę w dół rzeki, co w moim przypadku dotyczy rzek średnich i dużych, kogutem schodzę do dna bardzo rzadko. Zwykle łowię skokami w pół wody. Lekkie główki stosuję po to aby nie ściągać szybko przynęty i łowić w toni. Pstrągi zwykle biorą mi pod drugim brzegiem z opadu. Łowienie to bardzo przypomina mi łowienie na streamera. Rzut prostopadle pod drugi brzeg i ściąganie skokami. Siłą rzeczy przynęta nierzadko idzie po łuku, jednak nie takim dużym jak przy połowie na streamera. Bardzo często w czystej wodzie obserwuję cały tor prowadzenia przynęty. Nie lubię wówczas trzymać kija wysoko i kręcić szybko korbą. Łowię na krótkie kije o długości 2,1 m a szczytówkę mam na wysokości tułowia. Kogut przy takim prowadzeniu nie grzęźnie mi w dnie z dwóch powodów - lekkiej główki i obfitego kołnierza.

Gdy idę w górę rzeki, co praktykuję głównie w małych ciekach, to czasami gdy dołek jest głęboki i obiecujący, wtedy w którymś tam rzucie schodzę kogutem do samego dna (gdy widzę przez polaroidy, że dno jest czyste... gdy dna nie widzę, wtedy ryzykuję).

W obu technikach łowienia ważne jest aby mieć zamknięty kabłąk kołowrotka w momencie gdy przynęta dotknie wody. Większość brań mam z opadu, bardzo często gdy kogut opada jeszcze w przypowierzchniowej strefie wody, zasięgu wzroku na głębokości 5 - 50 cm. Zwykle pstrąg przewija przewija się pod powierzchnią tworząc swoim ciałem odwrócone U. To jest niezwyle emocjonujące łowienie.

Na koguty miałem również wyniki tam, gdzie pole widzenia pstrąga jest ograniczone. Rzucanie tam woblerem czy obrotówką ma oczywiście sens, bo i z takich miejsc wyciągałem potokowce na obrotówki i woblery. Jednak kogutem można w takim miejscu wniknąć z opadu w głąb 2 metrowej dziury o powierzchni jednego metra kwadratowego.

Na koguta mam dobre wyniki również wiosną i latem. Niestety jak na razie na koguta nie złowiłem godnego pstrąga do chwalenia się na forum. Był to pstrąg 44 cm z Kwisy. Ludzie łowili na te przynęty znacznie większe sztuki. Ja na razie do dużych sztuk mam pecha.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/12 15:03 #24543

  • zino
  • zino Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 642
  • Podziękowań: 389
Siemko - zazdroszczę Ci, że masz już plan. Ale ja już też jestem bliski.

dmychu - dzięki za opis - trochę już naświetliłeś mi jak łowić na koguta. Napewno spróbuje.

A teraz chcę wam coś opisać. Dzisiaj tj.12.12.2009 r. ponieważ za zimno na szczupaka i jakoś chęci już nie ma bo w głowie tylko kropeczki:laugh: postanowiłem obejrzeć dwie rzeczki. Jedna to mały ciurek z kryształową wodą. Chciałem ją zobaczyć zainspirowany tym co pisał fredi4477, że zaczyna sezon na małych rzeczkach. Gdy tylko dotarłem na miejsce od razu wiedziałem, że to jeszcze nie moja liga. Za cienki w uszach jestem:) . Szerokość 2-3 metry w większości płytko ok 0,5 m ale są też głębsze dołki. Jednak nie mam pojęcia jak na takiej rzece podejść kropka. I tu fredi4477 albo dmychu - bo też poławia na małych rzeczkach- podpowiecie coś. Napewno trzeba iść pod prąd i zajść rybe od ogona. Ale czy łowicie na całej długości takiej rzeczki czy po prostu idziecie i wrzucacie przynęty w te dołki i podmycia.
A ta druga rzeka to już całkiem coś innego - szeroka na około 4-6 m., woda ciemna i dosyć głęboka, dużo zwalisk i dołków. Ale jak tak sobie szedłem brzegiem to znalazłem 3 patyki ze sznurkiem wpuszczonym do wody:angry: - wyciągnąłem je oczywiście i były ucięte ale jestem pewien, że na końcu były wcześniej haki z robalem albo czymś innym. To już mi ostro podniosło ciśnienie ale idę dalej i co widzę:blink: KAJAKARZE!!! Kurwa w środku zimy. Jak te pstrągi mają się wytrzeć jak je katują sznurkami albo pływają im po głowach- "Pogański kraj pogańskie obyczaje". Normalnie boję się rozpoczęcia sezonu. Jak w maju to już normalka, że pływają kajaki o tyle jeżeli zaczną już od stycznia to się postrzele.
I teraz mam problem bo ta większa rzeka to był mój plan na początek sezonu a teraz nie wiem czy warto tam uderzać czy szukać coś innego. Bo przecierz pędzące kajaki albo czepiające się przynęty sznurki to nie jest to co mi się marzy na otwarcie sezonu 2010.
Pozdrawiam.
łowić każdy może... - ale nie każdy umie :)

Odp:Pstrągowanie 2010 2009/12/12 15:31 #24547

  • Endrju
  • Endrju Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Team OSA
  • Posty: 989
  • Podziękowań: 486
Zino, ciesz się, że są tam te sznurki - dopóki tak jest, to znaczy, że coś tam jeszcze pływa. W Polsce sznurki, sieci, itp. to taki jakby wskaźnik rybostanu. Ja sie martwię jak nad rzeką nie widzę śladu kłusownictwa - wiem wtedy, że spóźniłem się parę lat.:laugh:
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.112 seconds