TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

Ślicznie Marku gratuluje.

Po co śmigać 100m. Mi dzisiaj przy ujściu Czerwonej wzięła 3m od wędki, a stałem na I rewie. Całe 66cm srebra. Jak sie uda to wkleję zdjecie.

Niestety dla mnie wklejanie zdjęć na tym forum to "czarna magia". Może ktoś pomoże?

maselkowiec napisał:
No właśnie,jaki procent czytających jest gotowych opisać swoje sukcesy na tym forum?Tak naprawdę pisze tylko kilka osób,ale niech tam...

Zew morza był tak silny,że nie mogłem usiedzieć w domowych pieleszach,wrzuciłem sprzęt do bagażnika i obrałem kurs ku bałtyckim plażom.
Wysiadając z auta na parkingu pod bukowym lasem do mych uszu dobiegł szum łamiących się fal,no tak, warunki nie będą lekkie.Ubrałem się i zmontowałem zestaw spinningowy,zaczęło się niezbyt fortunnie,w pospiechu wziąłem tylko jeden kołowrotek,Penn który do dalekich rzutów plecionką 10 lb niezbyt się nadaje.Nic to,być krok od plaży i nie łowić nie dla mnie.
Po zejściu na plażę na twarzy poczułem dość mocne podmuchy wiatru z kierunku SWS,na tym odcinku wybrzeża to dokładnie wzdłuż plaży.Fale przelewające się przez rewę spokojnie miały metr wysokości,wiatr zrywał z ich spienionych wierzchołków krople wody,które w promieniach słońca mieniły się barwami tęczy.
Obławianie stoku rewy od strony morza mijało się z sensem,trzeba poszukać amatora przygłuszonego falami pokarmu w pierwszym rowie.Po spacerze brzegiem dostrzegam niedługi odcinek na którym fale po przejściu przez rewę gasły,powstając z hukiem i bryzgami piany na linii lądu,teraz mocno zalewanej.
Tu już można było połowić,daleko nie będę rzucał,wystarczy 18 gramowy Blue Fox Inkoo w kolorze SHSB.Rzut na wprost w wymiał przed rewą,tam przy samej krawędzi lubią chronić się zmywane falami tubisy i inne drobne organizmy.Kolejne rzuty przynętą,prowadzenie w toni,lekki opad,zmienne prędkości ściągania,jakieś trawy czepiające się kotwiczki.
Rzucam wzdłuż rowu,opad blachy,dwa obroty korbą kołowrotka i mocne uderzenie w przynętę ripostuję zacięciem.Ryba ostro odjeżdża przyginając dolnik ATC,delikatnie koryguję ustawienie hamulca ,ryba mocno młynkuje,ponownie próbuje odjazdów,pokazuje się na powierzchni wody.Po pierwszych ostrych zrywach wyobrażałem sobie trochę większą zdobycz,wykorzystując trochę fale zdecydowanie ląduję troć wyślizgiem na plażę,niecałe 60 cm,srebrna,piękna,pierwsza wyjęta w nowym,morskim sezonie .

Może być???

wielkie ,dzieki za krótki opis,,twojej przygody ze sreberkiem" przez minute czytając doznałem coś ,co można nazwać do orgazmem(wędkarskim)!!!!!!!

Marku po raz kolejny pokazałeś ze ryby można złowić w każdych warunkach. Gratulacje i tak trzymaj.

marek0l napisał:
No w końcu i na środkowym wybrzeżu coś się dzieje .Piękna rybka i super relacja Marku gratulacje!

PS-ja w niedziele tam poszaleje:woohoo:

Wreszcie mi internet naprawili.
Marku, gratulacje!!! Niech Moc będzie z Tobą
Pozdrawiam i czekam na więcej.
Wojtek

Wielkie gratulacje Marku!!! Wczoraj też mnie "nosiło". Mam kontuzję ręki i to mnie zatrzymuje... Wczoraj jednak nie wytrzymałem i pojechałem po południu do Łeby. Przeszedłem się aż pod wydmy. Obserwowałem co dzieje sie na wodzie, oddałem kilkanaście rzutów ... i złowiłem na Inkoo ... tubisa!!!
Woda była mętna, a fale choć nie takie jak u Ciebie, to jednak miały dużą energię
Pozdrowienia!!!

zdariusz napisał:
Po co śmigać 100m. Mi dzisiaj przy ujściu Czerwonej wzięła 3m od wędki, a stałem na I rewie. Całe 66cm srebra. Jak sie uda to wkleję zdjecie.

Troć kolegi Zdariusza.




Piękna troć gratulacje:)

Gratulacje Zdariusz bardzo piękna ryba .

Człowiek jest omylny,więc moje teorie powstałe na kilkuletnim doświadczeniu mogą być całkowicie błędne.Stąd też rok temu założyłem ten temat,aby wymieniać się doświadczeniami,spostrzeżeniami,uwagami dotyczącymi morskich sreber.Jak pewnie zauważyliście jestem zwolennikiem dalekosiężnego spinningu,chociaż zdarzy mi się złowić troć "pod nogami" ale może skuteczniejszą metodą będzie trzymetrowy bat???