marek0l napisał:
Praktycznie to w maju ilość brań wyraźnie maleje, u mnie dwie pierwsze dekady miesiąca zawsze trocią darzyły, oczywiście dominowała już belona.
Marek, czy mierzyłeś temperaturę wody w miejscach połowu, bo to jest
chyba najważniejsze, żeby troć zdecydowała się na podejście pod brzeg? Nie mam doświadczenia ale wydaje mi się, że w okresach "ciepłych" dla troci waźniejsza jest temperatura wody od zasobności w pokarm danego miejsca, w którym np. przebywa w okresach "chłodnych".
Tak sobię kminię (biorąc pod uwagę tylko łowienie "z buta"), że zarówno w okresie bardzo zimnym, jak i bardzo ciepłym troć podchodzi blisko brzegu (na płycizny), ponieważ w zimie te miejsca najszybciej się nagrzewają a w lecie ochładzają. No chyba, że sinice są jakąś przeszkodą dla ryb.
marek0l napisał:
Wracając do troci, to moim zdaniem, ryby te nie znikają definitywnie z rejonów przybrzeżnych. Samo to, że w czerwcu potrafi w rzekach mocno zasrebrzyć, a nie spadają one z deszczem tylko wchodzą z morza...
Na pewno troć gdzieś w lecie jest i na pewno nie "hibernuje" jak miętus. Z tego, co wiem, to wchodzi do rzek podczas sztormów ale czy tylko? Jeżeli ogólnie wchodzi, jak ma takie kaprycho to pasuje ją próbować łowić przed (czyli zawsze) lub po sztormie, bo na pewno podczas sztormu nie da rady łowić.
Ten temat już poruszaliśmy w tamtym roku (chyba w okresie letnim) i jest to jedyne logiczne wytłumaczenie dlaczego srebro pojawia się w rzekach. Wniosek jest taki, że najbardziej rozsądnym miejscem połowu mogą być ujścia zimnych (górskich) rzek. Weźmy np. taką Ustkę. Nie orientuję się ale przypuszczam, że woda uchodząca do morza jest chłodniejsza niż woda morska. Pasowałoby znaleźć w necie albo zapytać kogoś, kto posiada dane dot. temp. Słupi przy ujściu?
marek0l napisał:
Kiedyś wrzucę tu foto letniej troci z plaży

...
Kilka dni temu jeden miejscowy powiedział mi, że jego kumpel w lecie łowi trocie na surfcasting na żywca. Leży na plaży, opala się - pewnie browarek dla ochłody też pójdzie - ale łowi w miejscówce, która jest głęboka. Może mówił o Tobie?
SzymonP napisał:
Skoro u Duńczyków trocie są przy brzegu praktycznie cały rok to dlaczego u nas miałoby być inaczej ?

Znajomy którego nie podejrzewałem o łowienie ryb pokazał mi swoje dzienniki z połowu troci i pstrągów w latach 80-tych. Okazało się, że łowił trocie także z plaży i także latem w biały dzień. Warunkiem jest oczywiście zimna woda.
Nie wiem czy możemy się opierać na przykładzie duńskiej solanki i duńskich troci. Tam woda jest klarowna (nie zupa) nawet na początku września (w 2015 z Grilsem łowiliśmy właśnie w tym okresie) a u nas na pewno nie jest na jakichś odcinkach wybrzeża. Tam występują rośliny, których u nas nie ma. W nocy (bo też łowiliśmy) dno żyje. Coś (chyba glony) fosforyzuje. Jak zaświecisz latarką zobaczysz uciekające kraby i inne życie.
To są tylko moje wnioski. Nie jestem ichtiologiem, więc tylko gdybam.