TEMAT: Salmo Salar- sprzęt i metody połowu

Jeśli chodzi o moje sprawdzone przynęty stosowane w Danii w okresie wiosennym to moim numerem 1 w tym roku była obrotówka tzw fc-spiner hand made w kolorze jak na zdjęciu
udało się skusić na nią cztery sztuki z czego trzy dosłownie w tym samym miejscu mimo,że koledzy łapali na taką samą przynętę tylko,że kupną nie mieli tyle szczęścia co ja.Moja przynęta była wykonana z bardziej miękkiego drutu i palętkę miała od mepsa aglia nr5 co sprawiało,że jej praca była zupełnie inna bardziej agresywna.

Tak. Tylko dwa.
Będzie blisko dwadzieścia lat jak jeżdzę co roku w sumie po kilkanaście dni na Parsętę i Drwęcę (rzadko gdzie indziej na Pomorze) za trocią i jeśli chodzi o łososie to tak. Czasem, przeciętnie na 5 do 10 dni spędzonych nad rzeką zdarza się troć i jest święto. W sumie będzie ich ze 20.

Kurczę 20 lat i 20 ryb? to niemożliwe ale rozumiem Cię doskonale,że dalej ze szwagrem jezdzicie.Mam dwóch kolegów co jezdzili w latach 95-2003 to jest osiem lat i nic nie mogli złapać.Do dziś mają dość polskich rzek Przestawili się na szczupaki bo tego jest u nas więcej niż w Szwecji.