Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Artykuł 81 kodeksu wykorczeń

Odp:Artykuł 81 kodeksu wykorczeń 2011/11/08 21:24 #76640

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
trudno ocenić tą sytuację gdyż relację znamy tylko z jednej strony. Brzmi to trochę śmiesznie... bo nie jak oburzenie a żalenie się nad mandatem. Swoją drogą kolego pochwal się ile dostałeś tego mandatu i opisz całą prawdę.
Czy na pewno w listopadzie gdy woda zimna jak lód chciało Ci się wchodzić do rzeki żeby wyjąć z wody krzaki,o przepraszam jednak się okazuje że wyciąłeś. Czym wycinałeś te "dwa krzaczki" scyzorykiem czy piłą. Po co to robiłeś tylko nie ściemniaj nam że zator był bo ja Ci na pewno nie uwierzę. No i najważniejsze jak to się stało że taki śmieszy strażnik texasu się znalazł właśnie wtedy kiedy wycinałeś "dwa krzaczki". Dwa krzaczki to rozumiem 5 minut roboty, nawet by nikt nie zauważył a strażnik skąd się tam wziął?
Nie znam całej prawdy i nie wiem jak było ale nie do końca mi się tu coś zgadza.
Straż Gminną właśnie po to powołano i po to dano takie uprawnienia żeby właśnie takie przypadki karać. Zrobili co do nich należało, ale powinni mieć też swój rozum. Jak było naprawdę, nie wiem.
A może kolego po prostu zwrócili Ci uwagą że tak nie wolno robić a Ty odpowiadając powiedziałeś "dwa słowa" za dużo?

Odp:Artykuł 81 kodeksu wykorczeń 2011/11/08 23:47 #76644

  • linfun
  • linfun Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 281
  • Podziękowań: 72
Więc tak , kilka dni wcześniej pojechałem na sobie znany strumyczek w którym w listopadzie widywałem piękne ryby . Poszedłem troche w dół, troche w górę i zaobserwowałem tylko 3 małe 40cm pstrągi ,bądź smolty niewiem na sto procent ,ale wiem że sytuacja normalna niejest i o tej poże roku powinny tam być troćki po 70-80cm . Postanowiłem że udam się aż do ujścia ,tak też zrobiłem i na miejscu moim oczom ukazał się widok nastepujący , jedna wielka kupa gałezi patyków i liści zalegająca na dwóch leżących w korycie rowka krzakach , krzaczki te były obumarłe i lerzały w taki sposób że jeden nakłądał się na drugi i każdy patyczek i liść który spływał rowkiem zatrzymywał się przy samym ujściu. Sam rowek przy ujściu ma jakieś 2 metry szeokości i metr głębokości. Postanowiłem że jak znajdę chwilę czasu , wezmę piłkę ,siekierkę i udrożnie przepływ.

Po trzech dniach znalazłęm czas, wziołem wodery siekierke i piłke. Wsiadłem w auto i udałem się w kierunku strumyczka. Podobno strażnicy zauwarzyli mnie jak zjechałem z drogi asfaltowej do lasu , a że jestem dla nich dość podejrzany (niewnikajmy dlaczego, niejestem kłusownikiem ani niewyrzucam śmieci do lasu) to udali się zamną z dystansem bo ich niezauważyłem ,choć dziś niepamiętam czy oglądałem się za siebie , czy patrzałem w lusterka. Samochód zostawiłem w bezpiecznym miejscu , wskoczyłem w wodery ,wziołem siekierke i piłke poczym udałem się w kierunku ujścia strumyka. Gdy dotarłem do celu odrazu zaczołem robić porządek ,po godzinie robota była zrobiona elegancko strumyczek wpadał w rzekę na jakies 3-4 metry :) Nastepnie brodząc w strumyczku udałem się dziesięć metrów wyżej ,aby wybrać kilka patyczków żeby niepowstał kolejny zator , w nurcie tego strumyczka jest odgroma korzeni i zatorów ale są one do sforsowania przez rybę ,tylko ten przy ujściu był napradę duży i większa sztuka niemiała prawa przez niego przebrnąć, żałuję że nierobiłem fotek . Gdy udałem się w górę moim oczom ukazał się widok strażnika leżącego w trawie na prawym brzegu, strażnik ów leżał 3 metry odemnie i był ździwiony że go zauważyłem :) Następnie z lewej strony, drugi zamaskowany w kominiarke strażnik z kamerą wyszedł z zarośli ,wyrwał mi z ręki narzędzia , wykręcił ręce skuł w kajdanki i oświadczył tryjumfalnym głosem , Panie .......... jest pan zatrzymany i podejrzany o kłusownictwo :) Niewytrzymałem i parskłem śmiechem :) Polatali po krzakach w nadzieji że znajdą siatke bądź ,ośćień . W miedzyczasie przyjechał na miejsce wóż straży gminnej ,zapakowali mnie do niego i udali się na ponowne poszukiwania . Po chwili wrucili i wkrecają że przygotowuje sobie strumyk pod kłusownictwo . Powiedziałem dlaczego to robie i co mają na celu moje prace ,następnie pojechaliśmy żeby skontrolować moje auto . Po czym został wypisany mandat art.81 kw 500zł z bełkotliwym objaśnieniem artykułu komendanta straży i dowidzenia. Przyjąć mandat musiałem bo wniosek do sądu aktualnie że tak powiem mi niepasuje.

Odp:Artykuł 81 kodeksu wykorczeń 2011/11/09 09:52 #76655

  • DaMeK
  • DaMeK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 261
  • Podziękowań: 120
Nie mi oceniać czy postapiłeś dobrze czy źle, ale nasuwa mi sie jedno pytanie, mianowicie: Czy ci panowie strażnicy są tak skuteczni w ujmowaniu prawdziwych kłusowników??
Jebać PZW !!!

Odp:Artykuł 81 kodeksu wykorczeń 2011/11/09 11:13 #76657

  • Miro
  • Miro Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 827
  • Podziękowań: 165
linfun- postaw się w odwrotnej sytuacji ty jesteś tym strażnikiem:) i widzisz jak gość w okresie tarła troci w woderach chodzi po dopływie tarłowym z siekierą i jeszcze czymś ... Czy dałbyś wiarę takiej osobie, że on tyko krzaczki wycina?? Pewnie, że w wielu sytuacjach finał (interwencji) zależy również od tego człowieka w mundurze czy ukarze mandatem czy nie. Nie bronię strażników ani nie ganię ich i ciebie kolego za to co zrobiłeś bo pewnie dobre miałeś intencje. Panowie w mundurach zrobili wynik i jak by nie patrzyć są na prawie choć może zbyt nadgorliwi w tym przypadku. Jedna z mojej strony ukłony w ich stronę za czujność bo przecież ich działanie miało na celu ochronę naszych ryb.

Uran - masz rację, że moje porównanie było lekko przesadzone w tej sprawie ale chyba sam wiesz że w wielu przypadkach naprawdę poważnych wykroczeń spotykamy się z podobnym tłumaczeniem ze strony ich sprawców. Każdy orze jak może złapany za rękę mówi, że to nie jego ręka:laugh: ;)

Pozdrawiam

Odp:Artykuł 81 kodeksu wykorczeń 2011/11/09 13:15 #76660

  • D_MAREK
  • D_MAREK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 614
  • Podziękowań: 151
Linfun, temat jest śliski. Patrząc zero - jedynkowo popełniłeś błąd i tyle w temacie. Jednak zagłębiając się w temat wielu z nas popełnia podobne błędy świadomie. Koledzy pstragrze, któż z Was w dobrej wierze nie ścinał drzew i nie robił zwałek żeby pstrągi miały dziury?
Robiliście to w dobrej wierze i z duszą na ramieniu żeby nikt Was nie widział. Budowniczy tarlisk, czy nie niszczyliście przyrody wwożąć tony kamieni w okolicy przyszłych tarlisk.
Prawda jest taka, że czasami najlepsze intencje przegrywają z przepisami, bo przebić się przez ten cały aparat dla wycinki krzaczka to lepiej sobie odpuścić. Z drugiej strony należy się cieszyć, że strażnicy nie biorą tylko i wyłacznie pensji za "nic nie robienie".
ZABÓJSTWO NIE DORÓWNUJE ROZKOSZY POLOWANIA
marekd73.blogspot.com/

Odp:Artykuł 81 kodeksu wykorczeń 2011/11/09 15:32 #76662

  • piotr
  • piotr Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 859
  • Podziękowań: 113
No i mamy przypadek o którym gdzieś wcześniej pisałem...
Taki jest efekt jak domagamy się aby osoby kompletnie nie znający się na sprawie robiły coś do czego nie zostali powołani. Podejrzewam ze strażnicy wcześniej nie widzieli kłusownika na oczy a ktoś im kazał chronić tarliska itd. i tak to się kończy. O ile pamiętam to Venom zarzucał strażom miejskim że nie włączają się w ochronę wód tylko pilnują fotoradarów. Ja odpowiedziałem że lepiej niech ich dalej pilnują i nie biorą się za to co nie mają i na czym się nie znają. Usprawiedliwić ich należy za to że mięli dobre intencje, i w mojej ocenie mandat się należał tylko że z kwotą przesadzili. Jak wcześniej pisałem to i strażnik powinien mieć swój rozum... ale pewnie te 500 zł były za te "dwa zdania za dużo" znaczy się odreagowali...

Odp:Artykuł 81 kodeksu wykorczeń 2011/11/12 16:56 #76796

  • linfun
  • linfun Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 281
  • Podziękowań: 72
Panowie ,od mandatu się odwołam bo to co usunołem nie jest roślinnością ochronną ani budowlą hydrotechniczną ani czymś co miało chronić przed zalaniem ,wylaniem ,erozją itp. były to poprostu patyki liście i dwa małe krzaczki które zagrażały właśnie podtopieniami.
Co do samego zatrzymania i "dwóch zdań za dużo" to w myśl teorii ,winny się tłumaczy- milczałem , powiedziałem co robiłem ,w jakim celu i nic więcej. Dodam jeszcze że moje zatrzymanie poszło w eter władz i częściej niz zwykle pokazuje się nad strumyczkiem SG, Policja i straz gminna co jest nieocenione.

W nurcie strumyka było jedno ładne zwalisko przez które ryby bez problemu przechodziły i owe zwalisko pięknie piętrzyło wodę na odcinku około 600 set metrów . Na tych 600 set metrach dglugości nurtu są same tarliska. Niestety strażnicy gminni owe zwalisko zlikwidowali bo zapewne doszli do wniosku że ktoś to zrobił aby ryby się zatrzymywały przed zwaliskiem w dołku i były łatwym łupem bo tam było zawsze przed zwaliskiem i za zwaliskiem coś stało i odpoczywało. Wiem że to straznicy bo poznałem po śladach obuwia :) pozatym kłusownik by tego nierozwalił bo kłusole wiedzą że ryba się tam zatrzymuje żeby odsapnąć i po drugie to zwalisko było w nurcie od conajmniej 4 lat! W efekcie woda spadła o około 30cm :(
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.104 seconds