TEMAT: Budowa tarliska - zbudowałem mini tarliska

Chciałbym jeszcze tej jesieni wspomóc pewną populację pstrągów i wybudować im lub usprawnić nieliczne tarliska. Z grubsza coś tam wiem, ale potrzebuję również informacji technicznych. Jaka minimalna powierzchnia żwirowiska tak na jedno gniazdo - wymiary? Jaka minimalna grubość warstwy żwiru? Może jakieś zdjęcia takich mini żwirowisk?

Powodzenia - , pozdrawiam

Koparka nie wchodzi w grę, ale znalazłem już potrzebne parametry.

I dopiąłem swego

Budowę małego tarliska oparłem na podstawie informacji ze strony
krainapstraga.pl/post/gniazda-tarlowe-ryb-lososiowatych

Materiały i narzędzia.








Mini tarlisko zbudowałem około 1,5 metra poniżej dotychczasowego, które miało powierzchnię około dwóch śladów gumowca, a w nim kilka garści drobnego żwiru. W pierwszych dniach stycznia obserwowałem tam jeszcze końcówkę tarła dwóch lub trzech pstrągów. Skuteczność takiego tarła raczej marna bo ikry nie ma czym przykryć, a żwir często jest zasypany piachem.

Naturalne tarlisko.




Przyniosłem 6 worków po około 15-20 kg żwiru o średnicy 16-32 mm oraz worek większych kamieni. Do budowy wykorzystałem również pocięty na kawałki konar sosny. Sugerując się danymi o wielkości gniazda budowanego przez jedną samicę pstrąga wykonałem kopiec o rozmiarze około 70x100 cm i grubości około 15 cm. Z tyłu i z boku żwirowisko zostało wzmocnione kilkoma palikami i większymi kamieniami, które zatrzymają wędrówkę żwiru i wyłapią wypłukiwaną ikrę (tak w teorii). Tarlisko ma nad sobą od około 35 cm na wlocie do 25 cm wody nad sobą na wylocie.

Nowe tarlisko.









Koszt budowy to 15 zł za żwir (100-120 kg, tona była za 100 zł, ale dałem 15 zł), kamole znalezione, a dojazd to 15 litrów paliwa. Wysiłek ogromy przy transporcie materiału, ale warto było. Na efekty, jeśli gniazdo przypadnie do gustu, trzeba będzie poczekać ze 2-3 lata aby dopatrzeć się większych pstrążków ganiających za przynętą. Jeśli co roku przybędzie kilka rybek więcej to już będzie sukces.

Świetnie, że są takie inicjatywy. Powodzenia

U siebie szukałem podobnych, ale nikt chyba nie buduje tarlisk na rzeczkach niedaleko Warszawy.

markus383 napisał: Ewentualnie nikt się nie chwali

Jak pomyślałem podczas budowy pierwszego SPOT (Stały Punkt Odbywania Tarła), tak dopiąłem swego. Tym razem miałem ze sobą nawet wagę i zważyłem dwanaście worków po 15 kg żwiru kalibru 16-32 mm, więc razem 180 kg. Kosztowało mnie to 20 zł. Tym razem usypałem trzy SPOT'y. Na największy zużyłem 6 worków, a w kolejne dwa miejsca wsypałem po trzy worki dosypując do śladowych ilości żwiru. Mam nadzieję, że jeszcze tej jesieni pstrągi rozgrzebią nieco żwir i złożą w nim ikrę. Na dwa nowe SPOT'y liczę najbardziej, a lokalizację trzeciego zmieniłem w ostatniej chwili, ale mam nadzieję, że również jest w interesującym miejscu.

Po pierwszym spontanie i jednym SPOT zachciało się więcej, bo co to tylko jeden kopczyk, tak tylko na pokaz. Od razu dręczyły mnie myśli o kolejnej akcji i zrobieniu już kilku SPOT'ów. Znalazł się czas więc gazem nad wodę. W nadchodzącym sezonie będzie kontynuacja. Plan zakłada stworzenie bazy przerzutowej żwiru gdzieś w środku lasu i donoszenie go na bieżąco. Idąc na łowisko będę brał worek na plecy i sypał następne lub dosypywał do obecnych już może od marca. A w międzyczasie wymyślę kolejne miejsca na jesienne akcje.