TEMAT: Tęczak-zbędny przybłęda czy konieczny bufor potoka i troci?

Nie mam pojęcia jak sprawa ma się w rzekach, ale wg. mnie zarybianie morza tęczakiem jest korzystne. Gatunek bardzo sportowy, cenny gospodarczo, asymilujący się - jeżeli koszty są rozsądne to czemu nie?
Stacja Morska w Helu motywuje jego introdukcję walką z ciernikowatymi link, co jest kolejnym argumentem za zarybianiem. Dodam tylko, że nie jestem ichtiologiem, a powyższa opinia jest czysto subiektywna

wiziu to nie tak.Nie lubię ataków personalnych.A dyskusja dobra to dyskusja zazarta,ale bez epitetów typu głupota,debilizm itd.a więc do rzeczy.

Tęczak jako mięso do jedzenia ma swoje zastosowanie
jerkbait.pl/topic/67775-pomys%C5%82y-na-...%C4%85gowe-w-polsce/

Ciekawe , że akurat tęczak wzbudza tyle emocji . Jeżeli się nie mylę to lipień w Sanie nie jest " tambylcem"...a głowacica , karp. Pstrąg tęczowy jest wspaniale walczącą ryba , czyli z wędkarskiego punktu widzenia bardzo pożądaną.

Stąd ten wątek,Panie Prezesie.

Jesli chodzi o walecznosc i sile to teczak bije na glowe potokowca, ktory i tak jest moja ryba nr 1. Zlowilem w zyciu troche tych rybek powyzej 2kg i wrazenia z holow nie zapomniane. Zasiedzialy w rzece teczak wcale nie jest tak latwa do zlowienia ryba mimo ze wydaje mi sie ze jest zdecydowanie mniej plochliwy od potokowca. Dla mnie lowienie teczakow bylo zawsze fajna alternatywa w okresie ochronnym potokowca, np w grudniu. Jest taka woda na pomorzu gdzie zyje calkiem mile stadko zasiedzialych w rzece rybek, uciekinierow z hodowli sprzed lat. Najwiekszy o jakim slyszalem mial 6,5kg. Moj towarzysz wedkarskich wypraw mial dwa 5,5kg (na muche!, mam gdzies nawet fote tego byka) i drugiego 4,5 kg i napewno nie byly to steelheady, nie ma takich szans by tam doszly. Uwazam ze teczak to swietna sportowa ryba ale jestem tylko pasjonatem-hobbista i trudno mi sie wypowiadac nad slusznoscia wprowadzania go do polskich rzek..

Takie sztuki trafiały się w Dobrzycy i faktycznie pamiętam grudniowe wyprawy na tęczaka.

Mozliwe panie Prezesie, znam i Dobrzyce ale to nie ta wode mialem na mysli. Na tej mojej dalej co jakis czas trafiaja sie niezle byki

A tak z innej beczki to muszę zmienić ksywę , bo nie jestem żadnym prezesem Owszem prowadziłem kilkanaście lat Warszawskie Towarzystwo Pstrągowe, ale to tyle.

Tęczak to bardzo dobry przeciwnik na kijku czy to ten wchodzący z morza czy zasiedziały uciekinier z hodowli. Trochę chory jest nakaz zabierania tej ryby na rzekach pomorskich no ale .....