S. Cios napisał:
Tekst jest bardzo dobry. Polecam go szczególnie miłośnikom No-Kill, który kierując się dobrymi chęciami, nie zawsze rozumieją związki panujące w przyrodzie.
"List otwarty..." jest zlepkiem paranaukowych publikacji autorstwa Pani Profesor które ukazały się w ostatnich latach gł. w prasie "około-rybackiej" i przypominających swoją formą artykuły zamawiane. Przedstawione przykłady i argumenty są tak dobierane i manipulowane żeby pasowały wyłącznie pod potwierdzenie założonej tezy (z góry uznanej za słuszną). Brak jest jakichkolwiek odniesień do kontrargumentów oraz możliwości innych interpretacji przytaczanych faktów czego można by wymagać od tego typu publikacji na poziomie "profesorskim". Traktowałbym owy "List..." bardziej jako narzędzie polityczne lobby rybackiego niż kompendium wiedzy przyrodniczej. Tym bardziej dziwi mnie Pana wypowiedz bo do tej pory uważałem Pana za osobę o wysoce ponadprzeciętnej wiedzy w rzeczonych tematach.
PS:Natomiast pierwotny problem którego dotyczy "List otwarty..." to temat na zupełnie inna dyskusje.