TEMAT: Jak udrożnić nieczynne jazy?

W mojej okolicy znam 2 niezagospodarowane jazy piętrzące, niestety z opuszczoną śluzą, niedrożne dla swobodnego dryfu i migracji fauny.

Jaz na Płytnicy, a raczej jego ruiny, przegroda wysoka na ok. 1metr stanowi atrakcję dla kajakarzy. Raczej nie do przeskoczenia...


Nieczynna elektrownia, z permanentnie opuszczoną przegroda. Niedrożna dla ryb, odcinająca rz. Dobrzycę od najlepszych odcinków tarłowych.


Podpowiedzcie jak można je udrożnić?

Najlepiej wysadzić je w powietrze albo wynająć koparkę z młotem i skuć do fundamentów.

Wszelkie wcześniejsze drogi okazały się nieskuteczne.

Ale jeśli jesteś uparty i natarczywy spróbuj zadzwonić do ZMiUW i zarzuć im temat że wychodząc na przeciw Ramowej Dyrektywie Wodnej i poprawie stanu ekologicznego wszystkich wód do końca 2015 roku chciałbyś z kolegami rozebrać te dwa nieczynne piętrzenia

Ciekaw jestem co usłyszysz.

Spijam kawie i lece na rybałke, pozdro i + za inicjatywę.

Metod jest wiele ...
1. Można dogadać się z miejscowym Hezbollahem i zaprosić jednego z członków na spotkanie w pobliżu jazu. Zwykle kamizelkę już ma, choć nie muchową a jaz to przecież dzieło krzyżowców.
2. Można metodą na „Czterech pancernych:”o psie już nie wspomnę, kiedy czołg Rudy nie mogąc pokonać leśnego parowu, minami go rozsadzali z zebranymi przez Kaszubów z okolicznych pół. Pewnie jeszcze coś się znajdzie …
3. Jest też sposób na Kmicica, kiedy szwedzką kolubrynę prochem zatykał, jeno lont dać dłuższy, by podmuchem odrzucony do niewoli nie trafić

Jak widać historia współczesna i wieków pamiętnych przykłady liczne i przemyślne podpowiada

Kiedyś z ciekawości wywierciłem dziurę w kamieniu i wbiłem weń suchy kij,
podlewając go wodą aż napuchnie i zwiększy swoją objętość.
Nie wierzyłem, że tak kiedyś w kamieniołomach łupano skały ale to jest
fakt i tak da się kruszyć nawet skały. Może tą metodą nie trzeba
by Kmicica z grobu wyrywać

Powiesić napis: "Promocja: kamień za 0 zł". Po takim ogłoszeniu jazy powinny zostać rozebrane przez ludzi w przeciągu 24 godzin.

Wracając do tematu.

Ustal właściciela jazu - najprawdopodobniej lokalny ZMIUW. Zadzwoń i pogadaj jakie by mieli nastawienie żeby te piętrzenia usunąć.
Jak starczy Ci po tej trudnej rozmowie zapału napisz oficjalne pismo, przywołam w tym piśmie RDW i to co napisałem w pierwszej wiadomości o dobrym stanie ekologicznym wód i zobaczymy co odpiszą.

Pozdro, a jakbyś chciał zamienić słowo to podrzuć swój numer na pw.

Na dzisiaj nie wiem, czy warto te jazy ujawniać zmiuw..... szukają gdzie kasę przerobić, to zaraz wyremontują.......
Tak serio, to o usunięciu na razie raczej można zapomnieć..... Park Doliny Słupi na jednym z dopływów musiał wykopać nowe koryto wokół jazu.... bo usunąć coś z ewidencji zmiuw jest rzeczą niewykonalną.... na razie.
Myślę, że zasuwy, zastawki i tym podobne elementy ruchome mogłyby stopniowo zniknąć....
Jeśli chcesz pójść drogą oficjalną proponuję rampę denną lub kaskadę całą szerokością cieku.
przyślij mi na priv więcej informacji o tych budowlach.... albo na PW WWF

Dziękuję kolegom za odzew. Widzę, że trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Nie mam zamiaru doprowadzić do rozbiórki tych piętrzeń! Chodzi tylko o to aby otworzyć zamknięte na co dzień zastawy (czy jak to się tam w hydrotechnice fachowo zwie).

Oba jazy posiadają wykonane z desek przegrody. Jeśli obecnie nie pełnią żadnej funkcji gospodarczej (abstrahując od ich pożyteczności)to na logikę i zdrowy rozsądek powinny być otwarte.
W domyśle: zamknięte służą tylko właścicielom przyległych domostw jako źródło łatwej rybki w kropki zwłaszcza jesienią.

Mam podobny problem na małej rzece z tym że u mnie miejscowi zamykają i otwierają by napełnić staw. Po telefonie do RZGW przyjechał pracownik otworzył tamę informując mnie że wszystkie podobne spiętrzenia powinny być otwarte by rzeka była w pełni drożna. Jeśli ktoś nie ma zgody od RZGW na spiętrzanie w jakimś celu wszystkie niesłużące niczemu jazy powinny być w pełni otwarte. Zadzwoń do RZGW może się za to wezmą.

Adam, przeważnie jest tak ze piętrzeniami zarządza Starostwi Powiatowe - spróbuj najpierw tam pogadać.

Musisz ustalić kto zarządza jazem, wtedy pomożemy napisać pismo - wniosek o otwarcie pietrzenia.

Dobrze gdyby z tym pismem wystąpił uprawniony do rybactwa na tym obwodzie. Moglibyśmy podeprzeć się obowiązkiem prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej do której zobowiązuje Ustawa o Rybactwie Śródlądowym.

Wybadaj grunt, my z Arturem pomożemy zmontować jakieś pismo.

Pozdro