TEMAT: Węgorz po polsku

Znaczy jak się wezmą?? Będą udrażniać przepławki i drogi migracyjne, czy dodatkowa kasę oprócz tej na zakup narybku??
Węgorz sie u nas nie rozmnaża i w większości wód jest tylko dzięki zarybieniom. Po raz kolejny zrobimy zrzutkę z podatków by biedni rybacy mieli co łowić???

Jaki przepławki? Jakie drogi migracyjne? To nie o to chodzi w tym programie.

Na marginesie to co widzimy w sklepach to w 90% węgorz z Chin. Wykupuja cały narybek i znacznie skrócili czas produkcji w hodowlach. W efekcie są potentatem w ich tuczu.

Witek napisał:
Stwierdzenie od kilku lat nieaktualne. UE wprowadziła zakaz eksportu tego gatunku poza Wspólnotę.

Wątek założony grubo ponad 2 lata temu, a wiadomość sprzed ponad 1,5 roku, ale dla porządku sprawa rozwinęła się tak:

www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/...najnowsze-slajd.html

Oczywiście o dalszym jej biegu zadecydują (zadecydowały?) niezależne organy państwa. Pozdrawiam.

Kolego, czy byłeś na miejscu i widziałeś wyniki? Co do treści naukowo-merytorycznej nie ma większych uwag a jedynie do rozliczenia podczas przyznawania kasy...z tym, że -przecież UWM musiał najpierw zaakceptować takie a nie inne wynagrodzenia, bowiem każda kasa w uniwerkach idzie przez dział finansowy itp, itd. Jakiś zdziś, marysia lub inna zosia pewnie nie dostały satysfakcjonującej gaży i stąd rzecz wiadoma. Inna sprawą jest zawiść pewnych środowisk, które startowały o te same pieniądze a ich nie dostały...ale to już zupełnie inna sprawa...

miłego:)

Nie, nie było mnie na miejscu i nie widziałem wyników. Natomiast ciekaw jestem, czy pomimo zgłaszanych wątpliwośc Panu Profesorowi udało się jako pierwszemu na świecie przeprowadzić sztuczne tarło węgorza.

Konkretnie kiedy można liczyć na pierwsze polskie węgorze pochodzące z hodowli?

Sztuczne tarło, a nawiasem mówiąc tarło w warunkach kontrolowanych udawało się wcześniej kilku osobom. Mimo, że doprowadzenie ryb do tarła to już dość karkołomny proces to największym wyzwaniem pozostaje podchów od wylęgu - tego się jeszcze nikomu nie udało zrobić z węgorzem europejskim. A wyniki tarła miałem przyjemność widzieć na własne oczy:)

O tym, że tarło w warunkach kontrolowanych udawało się wcześniej kilku ośrodkom naukowym na świecie to o tym wiadomo, choćby po przeczytaniu listu otwartego i artykułu w Polityce do którego linki znajdują się na pierwszej stronie tego wątku. Więc jak sądzę wszystkie wątpliwości przedstawione przez Pana prof. Węsławskiego i red. Sochę pozostają jak najbardziej aktualne. No chyba, że celem tych badań było np. opracowanie innowacyjnej metody rozmnażania a nie wyhodowanie węgorza. Jeżeli tak to Panu profesorowi zrobiono krzywdę wmawiając cel, którego osiągnięcia wcale nie obiecywał. Ale to już powinny wiedzieć najlepiej instytucje które finansowały tenże projekt. Pozdrawiam.