TEMAT: Lipień 2009

Super lipasek. Napisz jeśli możesz coś więcej o tej rybie, bo chyba u nas nie została złowiona?

Po krótkim śledztwie chyba chodzi o :
pl.wikipedia.org/wiki/So%C4%8Da

flowhere dokładnie tak:). Niestety po raz kolejny nie udało się trafić w 'optymalne' warunki (wysoka woda i duże zmętnienie).A szkoda bo lipienie powyżej 50cm łowione są często. Ten wziął na streamera, czarną pijawkę.

Gratulacje pięknego Lipienia. Z tego co zauwazyłem prawem mimikry przystosował się kolorami do środowiska w którym przyszło mu żyć. Jak szczupak czy pstrąg tak samo widać Lipień może zmieniać ubarwienie zależnie od warunków.

To prawdopodobnie nie jest "zwykły" lipień tylko odmiana adriatycka. Ta odmiana występuje właśnie w Soczy.
To miejsce w tle wydaje mi się znajome
Czy myśmy się przypadkiem nie spotkali u Mitja Tajlata?
Pozdrawiam Łukasz.

Łukasz Bartosiewiczw ubiegłym roku złowiłem identycznie ubarwione na savie bohnijce. Mało kropek i zółte płetwy.
Odnośnie Mitja....mieszkaliśmy na dole..koło sauny:). A miejsce z fotki to Wam mówiłem...za kamnem, na zakręcie w prawo, w dół. Fajna bańka. Moment po lipieniu miałem dużą rybę. Lipień ponad 60cm? Obstawiam marmura:)
Pozdrowienia dla ekipy.

Wczorajszy...myślałem że to Karaś...
podobny troszkie co??
pierwszy raz takiego dziwnie wygrzbieconego ująłem...
a do ogona chudzina był że hej

Moja rybka z sierpnia - 46 cm, w jednym dniu miałem takich 5 szt.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Tak to się robi u naszych sąsiadów

{youtube}Zg-vphdxego&feature=rec-HM-fresh+div{/youtube}

Я приветствую всех рыбаков
Салют Адам

Chłopaki,
Nie wiem jak u Was, ale w Szczecinie śnieżyca... Jak ktoś wybiera się na lipienie, to proszę o wklejenie urokliwych zdjęć w szacie zimowej.

Podrawiam serdecznie
Krzysiek

Był ktoś może na Dunajcu w najbliższym czasie? Ja dzisiaj się wybrałem, przez cały dzień od samego rana do prawie szarówki. Udało mi się wydłubać 3 wymiarowe lipienie i pare maluchów. Najpiękniejszym uczuciem chyba jest wypuszczanie na oczach miejscowych... Zresztą nawet im już się nie chce przychodzić nad wodę z tego co rozmawiałem, bo nie można nic złowić na patelnie... A jak u innych na jeszcze innych rzekach południa?

Pozdrawiam,
Grzesiek