Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Bielizna termoaktywna GRAFF-Bioactiv - TEST

Bielizna termoaktywna GRAFF-Bioactiv - TEST 2015/10/20 00:25 #154072

  • PiterS
  • PiterS Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Właściciel fors.com.pl od 14.08.2003
  • Posty: 3323
  • Podziękowań: 2471
Jest coś takiego co ciągnie wędkarza nad wodę jak wilka do lasu, to pasja i chęć przebywania na łonie natury. I jest coś co powstrzyma nas przed wyjazdem na ryby, to choroba. W raz z upływającym czasem co raz trudniej wygrać z przeziębieniem, więc czas zadbać o swoje zdrowie również nad wodą kiedy oddajemy się swojej pasji i zapominamy o dbaniu o zdrowie.
Na szczęście z pomocą przychodzi nam wszelkiego rodzaju odzież ochronna i nowoczesne materiały zastosowane do jej uszycia, a najbliższa naszemu ciału jest bielizna.
W tym teście opiszę wam bieliznę termoaktywną polskiego producenta odzieży dla wędkarzy, myśliwych i osób aktywnych, firmy Graff. Testowana bielizna Graff-BIOACTIV składa się z kalesonów i koszuli z długim rękawem w kolorze czarnym, ale jest dostępna również jako bokserki i koszulka z krótkim rękawem także w kolorze zielonym. Dzianina Duo Skin, z której wykonano bieliznę zawiera jony srebra dzięki czemu jest bakteriostatyczna oraz neutralizuje nieprzyjemny zapach spoconego ciała. Pełny opis bielizny znajdziecie na stronie producenta graff.cil.pl/katalog.php?mod=prod&id=271...=&nr_dz_gl=3&lang=pl
Bielizna jest starannie zapakowana w pudełko, na którym znajdziemy wszelkie informacje dotyczące produktu.

Opakowanie z wszelkimi informacjami na temat bielizny.
GRAFF01.jpg


GRAFF02.jpg


GRAFF03.jpg


Bielizna jest starannie zapakowana.
GRAFF04.jpg


Test bielizny przeprowadziłem przy temperaturze powietrza 8-9 stopni i dużej wilgotności. Już pierwszy kontakt był miłym zaskoczeniem, tkanina jest jakby dwuwarstwowa. Tkanina Duo Skin na zewnątrz jest tkana w specjalną strukturę aby skutecznie odprowadzać wilgoć na zewnątrz, a od wewnątrz jest delikatnie mechata (szmerglowana) zapewniając ciepły mikroklimat od pierwszej chwili po założeniu. Założone kalesony pasowały idealnie, a koszula była z minimalnym luzem bo trochę schudłem ostatnio i pewnie rozmiar mniejszy był by idealny.

Odziany w bieliznę.
GRAFF05.jpg


Koszula posiada rozpinany kołnierz.
GRAFF06.jpg


Emblemat na rękawie z informacją o jonach srebra.
GRAFF07.jpg


GRAFF08.jpg


Ściągacz na nogawce.
GRAFF09.jpg


Wewnętrzna strona Duo Skin jest mechata.
GRAFF10.jpg


Ubierając kolejne warstwy odzieży na bieliznę pamiętać należy o tym, aby kolejne warstwy materiału również przepuszczały wilgoć, były oddychające.

GRAFF11.jpg


GRAFF12.jpg


Ostatnie zapięcia i odziany gotowy do testu.
GRAFF13.jpg


Najpierw na nogi założyłem wodery. Przemieszczałem się po kilkadziesiąt metrów w trudnym, zakrzaczonym terenie, a następnie kilkanaście minut postoju na miejscówce, takie STOP & GO, rozgrzewka, stygnięcie i znów rozgrzewka.

Wrócę za dwie godziny.
GRAFF14.jpg


Później założyłem neoprenowe śpiochy, aby głębiej wejść do wody. Wiadomo, że neopreny nie oddychają, ale jeśli są luźniejsze i nie przewiązane w pasie to wymiana powietrza w trakcie ruchu jednak występuje. Trudne to zadanie dla bielizny termoaktywnej, ale jednak daje radę. Następnie zmiana łowiska i tym razem łowienie na muchę z bardzo głębokim brodzeniem w chłodnej wodzie. Tu sprawdza się wewnętrzna mechata warstwa dzianiny, która tworzy cienką i ciepłą ochronę wokół ciała.

Obławianie z wody.
GRAFF15.jpg


W żadnym z trzech testów nie zgrzałem się czy zapociłem. Chwilowy wzrost temperatury ciała po przedzieraniu się przez chaszcze przerywałem stacjonarnym obławianiem kolejnej miejscówki, a w tym czasie regulowała się temperatura ciała. Była też wspinaczka w neoprenach na drzewo za woblerem, ale i w tym przypadku mimo dużego wysiłku nie spociłem się nadmiernie.
Bieliznę nosi się komfortowo, nic nie uwiera czy drapie. Ściągacze na nogawkach i mankietach trzymają jak należy, a gumka wszyta w pasie kalesonów trzyma je pewnie na tyłku. Materiał Duo Skin jest sprężysty więc nie ma obawy, że coś się rozerwie przy stawianiu większych kroków czy wykonywaniu innych karkołomnych ewolucji. Kalesony w razie potrzeby mają rozporek. Koszula pod szyją ma wysoki kołnierz a'la golf, który można rozpiąć zamkiem pod szyją i wywinąć na zewnątrz.
Kilka aktywnie spędzonych godzin nad wodą, przedzierając się przez trudny teren, przekonały mnie do stosowania bielizny termoaktywnej Bioactiv marki GRAFF.
Wszędzie dobrze, ale najlepiej nad rzeką.
Prawdziwy pstrągarz cieszy się trzy razy: gdy jest nad wodą, gdy złowi pstrąga i gdy go wypuści.
Ostatnio zmieniany: 2016/05/31 22:50 przez PiterS. Powód: Poprawa literówki.

Bielizna termoaktywna GRAFF-Bioactiv - TEST 2015/10/20 18:11 #154089

Czytam to i czytam i nie wytrzymałem,miałem już nie pisać,ale...ale czemu nie ? :laugh:
Posiadam bardzo podobną tkaninę do"Tkanina Duo Skin na zewnątrz jest tkana w specjalną strukturę"po przetarciu rzepem od razu się zaciąga(po kilku "razach" miałem całą pozaciąganą na udach ,brzuchu i biodrach). Co do kroju nie będę komentował,różni ludzie-różne budowy.Dla jednych minimalnie to minimalnie dla drugich luźne.Dla admina minimalnie luźne bo schudł. :)
"Jony srebra,likwidują nieprzyjemny zapach,bakteriostatyczne"-w mojej ocenie na temat odzieży z jonami srebra zapach jest taki sam co w innych spoconych ubraniach. Bakteriostatyczne ubrania termo,może i bakteriostatyczne nie wiem... ani co to ma oznaczać.Ja osobiście uważam poprzez moje doświadczenie z "jonami srebra",że można je wsadzić pomiędzy bajki.
To co powyżej jest napisane może być nieistotne,ale pisanie że "Ubierając kolejne warstwy odzieży na bieliznę pamiętać należy o tym, aby kolejne warstwy materiału również przepuszczały wilgoć, były oddychające."A następnie ubranie gumowych biodrówek czy neoprenów to zaprzeczanie samemu sobie.Chociaż w zaparte dla jednych neopren oddycha dla mnie nie.
Przy wysiłku ubrany w nie wiadomo jakie termo do tego dreski i wodery nawet z gore-tex'u człowiek sie spoci.Wiem bo sam używam dobrego termo i simms'ow na gore tex'sie. Nikt mnie w tym nie przekona.Chociaż może się mylę,nie wchodziłem nigdy tak ubrany na drzewo.
Mi osobiście tego typu komplecik termo nie odpowiada.Możliwe,że innym odpowiada,nie mówię nie.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasprowicz

Bielizna termoaktywna GRAFF-Bioactiv - TEST 2015/10/20 20:40 #154097

A ja sobie akurat cenię tą bielizne Graffa,uzywam kilka lat,pozaciagana,ale bez przesady,zmechacona daje rade.Dla mnie najwiekszą zaletą bielizn termoaktywnych jest to ze jak się człowiek spoci np.po intensywnym marszu,to nadal mimo ze przepocona i wilgotna, jest w niej ciepło,nie ma po chwili odpoczynku wrażenia chłodnego,mokrego kompresu jak z bielizną bawełnianą.Kwestia jonów srebra,czy są czy ich nie ma,a używam bielizne Graffa ,Patagonii,jakiś Rovyl(ten to zasmradza sie wyjątkowo)śmierdzą te syntetyki tak samo.Jedynie merynos,mam coś Smartwoola,można to nosić kilka dni i rzeczywiscie człowieka nie czuć,gdzie w syntetyku zabił by go własny zapaszek.
Ostatnio zmieniany: 2015/10/20 20:41 przez Rafał Czuba. Powód: błąd

Bielizna termoaktywna GRAFF-Bioactiv - TEST 2015/10/27 22:22 #154404

  • Rybaczysko
  • Rybaczysko Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 7
  • Podziękowań: 3
Mam taki komplet od kilku lat. Sprawdza się.

Bielizna termoaktywna GRAFF-Bioactiv - TEST 2015/10/28 00:14 #154409

  • S@lmo
  • S@lmo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 173
  • Podziękowań: 71
Czy spodniobuty z gore, czy tym bardziej neopren (który absolutnie nie "oddycha") podczas wzmożonego wysiłku nie dadzą rady z nadmiarem wilgoci. Natomiast jak najbardziej jest sens stosowania dobrej termoaktywnej bielizny, potem przepuszczających warstw (polar i pochodne) nawet pod materiał typu folia :). Oczywiście wilgoć nie zostanie odprowadzona na zewnątrz, ale zatrzyma się między nieprzepuszczalną warstwą a ostatnią przepuszczalną - z dala od ciała.
Pomimo, że mam i merynosy i simmsy i wiele tego typu dupereli, to nie raz zdarza mi się zakładać wszystko co mam najlepsze, a na to... zwykłego kondona z Decathlonu za 50zł. Ubieram się w ten sposób, jak wiem że nie będę się dużo ruszał, a za to tarzał np. po błotnistej narwiańskiej burcie. Efekt końcowy jest taki, że kondon od środka jest mokry, ale ciało i wszystko co oddycha (do przedostatniej warstwy) suche.

Od blisko 30 lat sprawdzam wszystkie wynalazki z zakresu bielizny, zacząłem jak tylko pojawił się na zachodzie Rhovyl i jak dla mnie nie śmierdzi tylko merynos (jak kolega Rafał słusznie zauważył, na drugim biegunie jest właśnie Rhovyl). Ostatnio sprawdzałem merynosa - bite 12 dni w ciężkich warunkach, wieczorem tylko zdejmowałem wodery i kurtkę do brodzenia, rano to zakładałem, i tak prawie 2 tygodnie (nie było szans na mycie, a było na tyle chłodno, że nie miałem już co założyć, nie mówiąc o zmianie na świeże :), po moim powrocie do domu, żonka spokojnie mogła zaciągnąć się merynoskiem :) Trudno w to uwierzyć ale praktycznie nie śmierdział potem, bardziej ogniskiem :) Warto zainwestować, dla mnie to podstawowa warstwa i na lato i na zimę.
Ostatnio zmieniany: 2015/10/28 00:40 przez S@lmo.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mariusz-Marek
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.146 seconds