TEMAT: Kołowrotek na Troć

Ryobi i Spro to to samo,z tych wymienionych najlepszy będzie Twin Power, ale ogólnie wszystkie ok. Ja łowię zauberem 3000[ na grilsy wystarcza],twinpowerem 4000 z tylnym hamulcem, takimż aspirem w morzu oraz daiwą infinity q zaion 3000.Kiedyś wolałem stare ślimakowce [trwałe]ale teraz spinninguję głównie strimerami [tak tak] więc te hipoidalne młynki są ok.Ps nie ma na świecie kołowrotka idealnego wg mnie, ale jest to celowe działanie producentów, taka trochę zmowa. jak by taki istniał to wszyscy kupowaliby tylko jego.

jeszcze mam kilka uwag bardziej ogólnych. Kołowrotkom zaszkodziła globalizacja.Ostatnio na morzu zawaliło mi łożysko oporowe w moim ulubionym morskim Fin-Norze Ahab.No ale napis made in China wiele tłumaczy. Produkcję tam przeniósł nawet Van Staal [masakra],kosztem jakości naturalnie podejrzewam,a wiem z autopsji jak leci na pysk jakość Penna. Sam mam sprawne do dziś dwudziestoletnie cały czas używane młynki made in USA, Sweden i Germany.Ale dzięki bezlitosnej ekonomii to już se ne wrati.Czy ktoś się z tego cieszy? Tak cieszą się z tego nowi producenci tzw.tygryski z Tajwanu czy Korei {Tica, Shina, Okuma.Silstar itp.] Jedyne pocieszenie że temat poważnie traktują Japończycy i robią u siebie i pod swoim nadzorem dobre młynki, tyle że za horrendalne pieniądze. No cóż, bezlitosna ekonomia.

Nie do końca się zgodzę z przedmówcą, Tica Libra 10łożyskowa była nie do zajechania. Tylko trochę dużo ważył. Niemniej jednak produkcje obecne ze średniej półki cenowej nie są warte żadnych pieniędzy, no chyba że łowi się bardzo sporadycznie.

twister 23 napisał: A co byś polecił sprawdzonego z wyższej półki(skoro średnia odpada) do kija St Croix Avid 2.95m, 14-56 gr? Chętnie skorzystam z Twojego i Kolegów doświadczenia. Pozdr.

Nie wiem czy to średnia czy wyższa półka - zależy od zasobności portfela - polecam od siebie:
DAM QUICk 2000 - po 3 sezonach ani najmniejszego zużycia mechanizmów - w listopadzie "zapobiegawczo" wysłałem kręciołek do Słubic do p. Leśniaka - wg. niego zero zużycia.

moze ktoś mi doradzić który kołowrotek Zauber 4000 wybrać???chodzi mi o to ze stara wersja Zaubera posiada rączke z róznym rodzajem uchwytu
czy któryś z nich to podróba???


www.mmpeca.hu/Ryobi%20Zauber



www.minstortackle.com/servlet/the-470/Ry...4000-Spinning/Detail

hej jeżeli zależy ci na zauberze to osobiście bym bral ten z drugiego linku z ta masywniejsza raczka.
niby daje rade i dobry wybor za ta kase...

odpowiadam Twisterowi, ja nie napisałem że Tica jest zła. Sam mam Librę 2500 na okonie i dużego Venusa na grunt.Są ok,ale już nową librę 4000 kolega na trociach załatwił przez zamoczenie. piardło łożysko główne, i nawet po jego wymianie młynek nie odzyskał pełni formy.

odpowiadam Foxyemu.jeśli idzie o quicka to myślałeś chyba o modelu 2002 jeszcze made in Germany.Jako kolekcjoner mam i to.Młynek nie do za....ania, nawet norweskie dorsze przeżył.łowię nim do dziś trocie na Zatoce Puckiej na ręczny troling, i jak widać jedno łożysko wystarcza.A jaki potężny ma ślimak. No cóż, Niemiec potrafi{ł]. Nie jest to moja ukochana nacja ale rzeczy robią [robili] trwałe. Ale te nowe już tak sobie. Porównajmy choćby stare mercedesy[beczki]z nowymi...pozdrawiam.

i jeszcze raz do Foxego, chyba Cię źle zrozumiałem,sory faktycznie jest jakiś quick 2000 retro bodaj.Ale uwaga wszystkich Kolegów przestrzegam przed seriami młynków reaktywowanych. Sam z sentymentu do starych Abu nabyłem za dużą kasę Suverana na ślimaku a właściwie ślimaczku. Szkoda kasy, to już nie to.podobnie znam opinie o innych reaktywacjach.Generalnie ganiam za nowościami i zwykle dobrze na tym wychodzę. mianowicie często jest tak ze nowe serie są super a potem jadą już tylko na opinii.Jest jeszcze inna,przeciwna szkoła, jej wyznawcy kupują rzeczy sprawdzone,opisane na forach itp. niech żyje sieć...która nam to ułatwia.