TEMAT: Kącik Małego Kucharza

Kapary lubię także sprawdzę i je
Glavlax z lewej podsuszany,zrobił się fajna polędwica trociowa z prawej pójdzie w do marynaty według przepisu Mariusza-Marek tylko dodałem do tego sos sojowy.Gitara.
Pozatym wędzarka muuusssi być

Ale mi Panowie narobiliście smaka tymi zdjęciami, chyba w przyszłym sezonie odwieszę C&R na kołek

Harry napisał: Nacje ,gdzie ryby sa podstawą w menu zywieniowym ,zyja dlugo i zdrowo.
Ale jedzą ryby nie hodowlane jak panga czy losos norweski,ktore po ciemku swiecą.
Świeza, dzika ryba łososiowata przyrzadzaca na surowo jest po prostu znakomita pod każdym względem.

Zgadza się, do tego naprawdę trudno ją zepsuć, chyba, że po chamsku usmażyć. Nawet cienki surowy plasterek posolony i skropiony cytryną na grzance będzie dobry. Czasem jak wracam z ryb a nie chce mi się robić nic co zajmuje więcej czasu to polecam skrajnie prosty sposób i bardzo smaczny. Cienko kroję rybę w plasterki i układam w naczyniu, zalewam dobrym sosem sojowym i pruszę suszonym koperiem. Czekam z 10-15 min aż trochę "przejdzie". To na chrupiącą grzaneczkę z masełkiem czosnkowym i kieliszek zmożonej, wiadomo czego

Znam wędkarzy ,ktorzy długo nie czekaja ze zlowionym pstragiem czy lipieniem i jeszcze nad woda palaszuja ryby jedynie posypujac je sola lub pieprzem i z odrobiną cytryny..

pietruch napisał:
Słynna knajpa w Gudhjem. Mógłbym stamtąd nie wychodzić...

Igoras napisał:
dobrze schłodzonej substancji:)))

Zgadzam się. W formie carpaccio - czyli świeża surowa ryba w cienkich plastrach. Jadłem, choć nie w Polsce, tuńczyka, dorsza, miecznika i jeszcze jedną, której nazwy nie pamiętam. Bez żadnych marynat tylko cytryna, sól, oliwa i kilka kropel octu balsamicznego. Plus pieczywo i... C2H5OH.