TEMAT: A może wisła we Włocławku

A wracając do tematu, to trocie powyżej Włocławka, to nic nowego. Kilka lat temu znajomy złowił trotke ok 60 cm w Wiśle pod Krakowem.

Koledzy.
Nie macie pojęcia ile troci nigdy nie dopłynie do waszego łowiska bo zostaną wyłowione przez rybaków z Zatoki Gdańskiej, którzy nie mają okresu ochronnego na połów. Z jednej strony chronimy na śródlądziu a w morzu? Naszym(jestem wędkarzem z Gdyni) skromnym zdaniem są to tyśiące tarlaków.

adam napisał:
Jeśli wierzyć informacjom umieszczonym w sieci (www.cbr.edu.pl/rme27/dane/4_2.html), to jest troszkę tych tysięcy...

Cyt: Głównymi gatunkami poławianymi w polskiej strefie ekonomicznej na Bałtyku są: szproty (59 430 ton w 2007 r.), dorsze, śledzie (22 088 ton w 2007 r.), łososie i trocie (140 tys. sztuk w 2007 r.), flądry (7 479 ton) i inne (głównie ryby słodkowodne, takie jak sandacz, leszcz, okoń, płoć). Połowy wykonuje 1,5 tysiąca łodzi i kutrów rybackich.

Ciekawe, czy ta statystyka oparta jest na PRAWDZIWYCH danych, czy tylko DEKLAROWANYCH przez rybaków?


Pozdrawiam,
Zet.

Zet napisał:
[quote
Ciekawe, czy ta statystyka oparta jest na PRAWDZIWYCH danych, czy tylko DEKLAROWANYCH przez rybaków?

[/quote]

Raczej deklarowanych. Do tego dochodzi nieoficjalny obrót, taka szara strefa. Przykładowo na Wybrzeżu masa łososi i troci sprzedawana jest restauratorom i hotelarzom praktycznie prosto z kutra. Wystarczy pomnożyć sobie ilość tego typu lokali na całym Wybrzeżu przez ilość dni w tzw. sezonie. Wątpię, żeby ryby sprzedawane w ten sposób były gdziekolwiek zgłaszane. A to tylko jeden z przykładów nieoficjalnego obrotu.

Panowie chłopak na zdjęciu ma 13 lat i nie jedną taką rybkę ma na swoim rozkładzie ale tylko ty nadaję się na to forum.
Co do zdjęć to poprostu z przyczyn technicznych zostało zrobione w domu.
A co do rybek przechodzących przez tamę to powiem że niejeden by się zdziwił ile ich przechodzi.Gorsze spustoszenie robią panowie z siatami poniżej .Oczywiście zwijają się zawsze w kilkanaście minut przed przybyćem panów niebieskich (dziwne telepaci czy jaki czort).
Dla ciekawskich podam link do kamerki na rzece allier w miejscowości VICHY we francji można sobie zobaczyć jak żabojadzi rozwiązali tą sprawę z kamerką i robią z tego całkiem niezły interes .przed chwilą sprawdzałem ładny salar stoi przy szybie.
www.saumon-sauvage.org/index.php?option=...view&id=12&Itemid=36
pozdrawiam riom63
zamieszczam jeszcze link do filmiku z francji
www.dailymotion.com/video/x4f9op_saumon-allier-2006_animals

riom63 napisał:
Hmm, być może będę twardogłowy, ale to właśnie zapora z pożal się Boże przepławką zlikwidowała praktycznie certy jak i trocie powyżej Włocławka. Panowie z siatami (kłusole po imieniu) nie mieliby super łowiska, gdyby ryby się tam nie gromadziły. A gromadzą się właśnie dlatego, że brak jest przepławki jak na filmie który podrzuciłeś.

Pozdrawiam,
Zet.

PS. Czy ten chłopak ze zdjęcia ma więcej takich troci z Włocławka? Dobrze zrozumiałem?

riom63 napisał:

adam napisał:
Według tego co oficjalnie wiadomo i nikt tego nie ukrywa trocie (i łososie) po to są wpuszczane do naszych rzek żeby je wyłowili rybacy morscy. Ktoś kto myśli inaczej grubo się myli!
PZW (i inni "wpuszczający" )jest tylko narzędziem w rękach bezrozumnego państwa gospodarczego!
A może we Włocławku tak jak na Narwi w Dębem poniżej zapory wprowadzić 1 kilometr zakazu?

Oficjalnie 90% kosztów jest z budżetu, niby nie z naszych składek, ale przecież budżet to nasze podatki....Poza tym oddajemy, chcąc, czy nie , kupę rzek dla wędrownych łososiowatych i g....w sumie z tego mamy, keltów sobie możemy połowić. Tyle, że ten system się sypie i jak dobrze pójdzie, sypnie się niebawem, od 2011, kiedy wejdzie program łososiowy w całej Unii. Dlatego, teraz, jak nigdy dotąd, ma sens powstrzymywanie zabudowy itp. działań. Jest duża szansa na zmianę sytuacji w ujściach rzek. Do 2015 mamy mieć poprawny ekologicznie stan naszych wód, a to termin juz całkiem bliski...