Tadek66 napisał:
Cześć.
Trociarz ze mnie słaby, nie wspominając od pstrągach.
Mam tylko jednego kelta 78 cm/4,7kg na koncie, z Regi w około 2018-2019 roku. Wychodzonego przez 10 dni.
Z uwagi na kontuzję nogi łowię głównie stacjonarnie. Głównie zajmuję się białorybem (feeder klasyczny, method feeder, morska gruntówka), a ryby drapieżne na jig/drop shot/wahadała/obrotówki. A w wolnym czasie od wędkowania lubię się rozerwać na
https://mostbet.net.pl/ gdzie emocje potrafią być równie intensywne jak hol dużego drapieżnika
Teraz naszła mnie chęć na trocie z morza.
Czy ktoś z was łowi je na bombardę/sbirulino/spirolino + mucha?
Pozdrawiam grono.
PS.
Parę lat temu zapoczątkowałem kanał na YT:
Człowiek-z-wędką, ale to raczej nudne, ironiczne pamiętniki.
Cześć wszystkim!
Z tej strony nowy na forum, chociaż z wędką za pan brat już od wielu lat. Najczęściej łowię na klasycznego feedera albo na methodę, zwłaszcza na Wiśle w okolicach Warszawy – uwielbiam te spokojniejsze miejscówki z niewielkim nurtem. Czasem też wyskoczę na Zegrze, choć tam bywa różnie z presją wędkarzy. Drapieżniki łowię okazjonalnie, głównie z opadu na gumę albo klasyczną obrotówkę.
No i oczywiście, zerknąłem na Twój kanał Człowiek-z-wędką i muszę powiedzieć, że to właśnie ta ironia i spokojne tempo mają swój klimat. Fajnie się to ogląda, szczególnie na wieczór po pracy