TEMAT: Mś San

Siemko napisał:
W pierwszej kolejności liczą się tzw. duże punkty tzn. za miejsce zajęte w danym sektorze ( 1 miejsce -1 pkt , 2 - 2pkt. itd.) - tak więc wyżej jest zawsze zawodnik o mniejszej sumie dużych punktów za występ w każdym sektorze ( na MMŚ było 5 sektorów w tym 2 jeziorowe ).
Punkty małe decydują o klasyfikacji w przypadku równej liczby punktów dużych ( sektorowych ) i stanowią sumę długości ogółem złowionych przez danego zawodnika ryb ( wówczas wygrywa ten o większej liczbie małych punktów tzn. który po prostu złowił więcej ryb ...). Tym samym nierzadko jest właśnie tak , jak napisałeś ...

Zawsze śmiałem się że są rozgrywane jakiekolwiek zawody wędkarskie-bo jak można ścigać się w złowieniu jak największej ilości ryb?-dla mnie paranoja!Ale zawsze podobają mi się zawody ,w których uczestniczą jacyś koledzy , którzy chcą się po prostu spotkać i połowić we wspólnym gronie "zapaleńców" jak np.MY-pstrągarze!!!Wtedy np.jest tzw. walka o największą rybę,ale to i tak nie ma znaczenia-bo samo łowienie jest tylko przyjacielskim spotkaniem-i o to chodzi!!!
Wszelkie zawody -to walka o ryby-a i tak często wygrywają ludzie którzy nie są powiedzmy najlepsi,bo mają akurat dobre sektory czyli miejsca do łowienia.Sam kiedyś uczestniczyłem w kilku zawodach spiningowych na Warcie i zobaczyłem jakie "jaja" się dzieją-nie polecam!
Sama nazwa'sport wędkarski'jest nieporozumieniem myślowym:woohoo: Ryba to jest zwierze-jak każde inne-więc np.dlaczego nie ma polowania na ssaki jako zawody?
Pewnie mnie ktoś zjebie za moje poglądy-ale zastanówcie się koledzy nad tym!!!

Bielas napisał:
popieram!!
W Niemczech zawody sa zakazane bo jest to traktowane(uwazam ,ze w 100% słuszne)za dręczenie zwierząt.
Jestem przeciwny takiej formie zawodow ,gdzie dla zaszczytow a nie przyjemności startuje wiekszośc "wędkarzy" a szlachetne ryby sa podmiotem tylko..

Witam. Dziękuję serdecznie za wytłumaczenie zasad punktacji, teraz mam jasność. Choć idea zawodów wędkarskich jest mi raczej obca to uważam, że to wielkie wyróżnienie dla naszego kraju gościć u siebie najlepszych specjalistów od metody muchowej. Wędkarzy, którzy przyjechali w nasze polskie góry nieraz z drugiego końca świata aby zaprezentować swoje umiejętności. Oglądanie ich w akcji i to w jednym miejscu to coś co na pewno warto mieć na "sumieniu" bo taka okazja zdarza się przecież niezwykle rzadko... Pewnie niejeden muszkarz planował w tajemnicy przed żoną urlop w tych rejonach i tylko przez totalny zbieg okoliczności trafił na najlepszych muszkarzy z całego świata... Oby więcej takich wydarzeń na naszym terenie. Pozdrawiam całą ekipę reprezentującą nasz kraj na MŚ i gratuluję wspaniałych wyników.

Koledzy może jakiś wyniki?

www.flysport.fora.pl/zawody-zawody,1/ms-...flysport,838-45.html