Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wysadzanie tamy

Wysadzanie tamy 2009/02/04 08:34 #8408

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
Wbrew tytułowi nie jest to wątek instruktażowy, jak zbudować bombę i wysadzić tamę ;)

Odnoszę się do wczorajszego filmu na National Geographic, a konkretnie do potraktowania osadów dennych. Jestem laikiem w tej materii, ale to mnie zaintrygowało. U nas od czasu do czasu są doniesienia, jak jakiś właściciel MEW spuścił zawartość zbiornika do rzeki i wytruł całą populację ryb. Chodzi o gromadzące się w osadach dennych substancje toksyczne. O tamie we Włocławku mówi się, że gdyby ją zburzyć, to zalegające tam osady denne wybiłyby połowę fauny Bałtyku...

Tymczasem wczoraj na filmie było widać, jak po dwóch dniach od wysadzenia tamy zaczęły w górę rzeki płynąć ryby. Przy tym osady były spłukane w bardzo krótkim czasie - znaczna większość w ciągu pierwszej doby. Niestety w filmie nie było wzmianki o potencjalnym nagromadzeniu w osadach substancji toksycznych, ale wnoszę, że było to brane pod uwagę (stąd na wszelki wypadek wytarto sztucznie część ryb).

Takie postępowanie można być może wytłumaczyć tym, że rzeka płynęła w dzikim rejonie, gdzie nie było zbyt dużo śladów działalności człowieka, które mogłyby doprowadzić do nagromadzenia w osadach substancji toksycznych. Ale może chodzi o coś innego. Ktoś się zna na tym?

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 08:45 #8409

  • TomaszJ
  • TomaszJ Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 249
  • Podziękowań: 16
Hej

Mysle, ze o tym nagromadzaniu sie osadow na dnie zbiornikow zaporowych mozna bylo ujac w twoim liscie do Wprost. Jest to niewatpliwie duzy minus budowy takich zaporowek. Jest to swoistego rodzaju bomba ekologiczna i moze wybuchnac w przypadku np fal powodziowych gdzie na gwalt trzeba spuszczac wode ze zbiornikow by przejac ta plynaca na fali. Choc wszsycy wiemy ze tak sie nie robi bo to nieoplacalna praktyka dla wlascicieli MEW. Tak bylo w zeszlym roku na Redze. Jak ktos pamieta to wie, ze nie obnizyli oni dostatecznie lustra wody przed wielka fala i zbiornik nie spelnil wogule swojego zadania jakie mu sie zekomo przypisuj. Choc jak czytalem gdzies to pomysl wybudowania nowego zbiornika na Redze nie pamietam jak to miejscowosc, bylby zdolny do przejecia wody z tamtej fali tylko 4% co obnizylo by wysoki stan rzeki tylko o bodajze 5 cm. Wnioski z sensu budowy takich zbiornikow i tlumaczenie tego ze on ma chronic przed powodzami mozna wlozyc miedzy bajki.
pozdrawiam
tomek
Żyjemy w XXI wieku, szukamy wody na innych planetach a naszą własną na ziemi traktujemy jak wysypisko śmieci.
Ostatnio zmieniany: 2009/02/04 08:50 przez TomaszJ.

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 08:50 #8410

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
Powiem szczerze, że w pierwszej wersji listu była ta kwestia. Potem usunąłem, bo nie chciałem, żeby równowaga była zbyt mocno przesunięta w stronę ekologii. Chciałem zachować w miarę równe proporcje w tych trzech wątkach. Cholera wie, kto to będzie czytał :)

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 09:18 #8417

  • welski
  • welski Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 168
mondavi napisał:

Takie postępowanie można być może wytłumaczyć tym, że rzeka płynęła w dzikim rejonie, gdzie nie było zbyt dużo śladów działalności człowieka, które mogłyby doprowadzić do nagromadzenia w osadach substancji toksycznych. Ale może chodzi o coś innego. Ktoś się zna na tym?
Już po.siedział Gosciu w żołtej kurtce i mowi "czuć siare",tak że było tego szajsu przed zaporą..
miedzy innymy dlatego nie wysadzili walu ,tylko "ciurkiem"-

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 09:28 #8419

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
To pochodziło pewnie ze złóż organicznych - działalność człowieka chyba nie miała wielkiego wpływu na gromadzenie się tego. A z tego co zrozumiałem, to puścili wąskim "ciurkiem", żeby woda przecięła te osady jak nóż, a nie przelała się nad nimi :)

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 09:34 #8422

  • Maniek
  • Maniek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 13
Faktycznie osady denne w zbiornikach na rzekach przepływających przez tereny uprzemysłowione są swoistym magazynem wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń antropogenicznych - zaczynając od zanieczyszczeń organicznych (np. nawozy) na metalach ciężkich i dioksynach kończąc. I jest to olbrzymi problem. Sedmentacja cały czas czyni swoje. Są jednak coraz bardziej doskonałe metody poprawy tego stanu rzeczy. W skrócie - stabilizacja osadu, związanie zanieczyszczeń z osadem (tak aby zminimalizować ich wypłukiwanie) oraz po uprzednim spuszczeniu wody górnej zbiornika, powolne wydobywanie całości (czytałem nawet, że z tak powstałej "rudy" można odzyskiwać pewne metale do ponownego wykorzystania). Wiadomo, że ze względu na skalę całego przedsięwzięcia, są to olbrzymie koszty. Przykładowego bilansu finansowego tego typu robót nie widziałem, ale wydaje mi się, że np. koszty rozbiórki stopnia piętrzącego we Włocławku i unieszkodliwienie osadów dennych zalegających w zbiorniku powyżej,mogłyby być zbliżone do kosztów budowy stopnia w Nieszawie. Fakt, że komuś może niezależeć na przedstawieniu takiego wariantu rozwiązania problemu. Przecież, wodę dolną Nieszawy też trzeba będzie podtrzymać kolejnym stopniem piętrzącym i tak dalej i tak dalej.
I tak jest robótka na kilkanaście kolejnych lat. Co do robótki, to raczej nie chodzi o samą realizację inwestycji, bo tego, to nawet "oni" się nie spodziewają. Chodzi o sporządzanie wszelkiej maści studiów wykonalności, analiz, instrukcji gospodarowania wodą, projektów, raportów, a wierzcie mi Panowie, że jest to naprawdę gruba kasa.

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 09:34 #8423

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Kiedyś czyszczno zbiornik zaporowy koło Leśnej na Kwisie i spływająca breja zabiła masę ryb, wiele grubych pstrągów potokowych. Ale co zabiło te ryby to nie potrafię powiedziec. Byc może brak tlenu, no nie wiem. Trzeba by było pobrac próbę, to byłoby wiadomo.

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 09:42 #8425

  • Maniek
  • Maniek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 13
To samo było kiedyś na Osieczku na Jeziorce. Ale to nie było profesjonalne unieszkodliwianie osadów dennych, tylko po prostu otwarto zasuwy, a resztę dokonała koparka.
Ostatnio zmieniany: 2009/02/04 09:42 przez Maniek.

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 09:59 #8428

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Właśnie dlatego, że koszty utylizacji tych osadów są ogromne, najnowsze Unijne wytyczne w sprawie wyceny takich inwestycji NAKAZUJĄ ujęcie ich w kosztach inwestycji, Z ROZBIÓRKĄ TAMY WŁĄCZNIE. Niech te koszty uwzględni każdy inwestor i wtedy pogadamy o opłacalności. U nas nie dość ,że wyjściem do analizy są przepływy z przed 20 lat- Dmychu to sprawdził- co pozwala zamontować za duże turbiny, to prawie cała inwestycja jest przerzucona na podatników!!!Miodek idzie dla kolesia, a jak się zaczną kłopoty typu utylizacja, to go już dawno nie ma. Problem zostaje gminie itp.

Odp:Wysadzanie tamy 2009/02/04 10:01 #8429

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Spłukanie osadów w sposób zaprezentowany u nas raczej nie jest do zaakceptowania właśnie ze względu na ich "historię".
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.101 seconds