TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Szymek zmieniłeś metodę połowów? Na spina nie było efektów?

www.gk24.pl/wiadomosci/bialogard/art/939...z-3-kg-ryb,id,t.html

Płoć nie troć
Chodzą już jakieś wieści czy ktoś 'przymierza'się do Parsęty?

miastozwizja.pl/program-samorzadowy-3022016

kolego zobacz to od 10 minuty

ciekawy pomysł chyba pierwszy w polsce dot.rzeki powodzenia

to jest jedyna rozsądna alternatywa na tę chwilę aby uchronić tę rzekę przed degradacją nawet jeżeli miałoby to kosztować nas więcej liczy sie tylko nasza"ojcowizna",kultura i to co nam dane było pokochać jestem za

kacio napisał: "Ojcowizna" na ziemiach zachodnich? Hm.. ciekawe...

Ciekawe bardzo, jakby taki 2 Wilk wygrał to mogło by być spoko.
Eh chciałbym żeby Polska miała taką rzekę łososiową jak mają za granicą. ;__;

Jeżeli te obwody przejmie jedna organizacja lub jedna osoba, to się niewiele zmieni. Te obwody należało by podzielić na rewiry wędkarskie, np. 7-8 km na rewir i to wydzierżawić osobą prywatnym, gminom, miastom (konkurencja i więcej miejsc pracy, lepsza ochrona). I wtedy będzie jak na innych dobrych rzekach za granicami.

Tu się nie zgodzę z kolegą. W przypadku ryb wędrownych oraz naszych realiów taki podział nie zadziała. Na jednym kawałku rzeki gospodarz przypilnuje ryb chcąc zrobić dobre łowisko, a poniżej inny gospodarz postawi sobie siateczki w poprzek, chcąc odłowić i sprzedać ryby.

Raczej póki co sprawdziłby się jeden dobry gospodarz dla jednaj rzeki (lub jej trociowego fragmentu) - dobra ochrona, odpowiednie limity dla wędkarzy no i wypełniony operat niestety też musiałby się w planach znaleźć. Przy czym pod pojęciem dobrej ochrony trzeba by rozumieć zarówno skuteczną walkę z kłusownictwem (również w sądach) jak i z rybakami w ujściu rzeki. Trochę to wszystko trudne ale nie niemożliwe.