TEMAT: program ochrony łososiowatych w Ameryce

W WŚ nr 2 jest artykuł o ochronie tarlisk łososi w "Ameryce" i przy nim opis programu. Teraz wiadomo dlaczego u nich można bez problemu złowić łososia, a u nas nie.

Ciekaw jestem, czy ktoś robił wyliczenia, ile kosztowałoby zbudowanie jednej takiej wylęgarni u nas...
A fakt, że jak się patrzy na te zdjęcia z kanałów tarłowych to jakoś tak się miło robi

U nas są jeszcze dorzecza "do odzysku". Te wylęgarnie to w pewnym sensie takie dodatkowe powierzchnie tarłowe. Można to realizować na kilka sposobów, jeden już zaczęły realizować niektóre Towarzystwa, Łeby, Wieprzy i inne. Czasem wystarczy przypilnować skutecznie tarła, jak w dorzeczu Regi, gdzie w ciągu trzech lat z zero doprowadzono do 130 gniazd kosztem dwóch tygodni pilnowania!!! Za część milionów wydawanych rokrocznie na smolty można by nad rzekami postawić kilka batalionów wojska na przykład, albo innych, bardziej wyspecjalizowanych służb. Do tego rozbiórka ruin młynów itp. Trzeba zacząć, a wyniki potwierdzą słuszność tej drogi, o ile zaczną działać skuteczne strefy ochrony ujść rzek, jak to ma miejsce w Ameryce, Australii, Skandynawii, właściwie prawie wszędzie oprócz Kraju nad Wisłą. Ostatnią dziką Rzeką Europy.

Wpisywalem rożne ,rożniste teksty w googlownicy "strefa ochronna ,ujscia rzek, od stawiania sieci - nic .
Nie jest to regulowane prawem.
Jak jelen idzie z panienka ....to jest zakazane polowanko,dotyczy to żurawia,pliszki,i innego perkoza też.

Wszystko jest poukładane pod rybaków. Rodziło się to podejście w minionej epoce, ale nadal panuje. Zresztą świetnie pasuje grupie zarybieniowej. Rybacy wyłapują, grupa wpuszcza a wędkarz ... kto by się tam jakimś pasjonatem przejmował.

welski napisał:a np na Bornholmie są strefy ochronne. w morzu!

maryś napisał:W Danii 0,5 km ,wszystie powyżej 2 m szerokości, tak przeczytalem przy szukaniu.

Proszę zapoznać się z Zarządzeniem nr 1/2004 Okręgowego Inspektora Rybołówstwa Morskiego w Słupsku z dn. 01 lipca 2004 r. w sprawie ustanowienia stałych obwodów ochronnych oraz szczegółowych warunków prowadzenia w nich połowów.
Obwody ochronne są,myślę że powinny być większe,czytałem,że na niektórych ujściach łososiowych rzek norweskich zakaz rybackich połowów sięga 2 km.I problemem jest przestrzeganie przez rybaków tych obowiązujących 500 m,były takie sygnały w listopadzie ub.roku w Ustce,boja zakotwiczona poza strefą ochronną a sieci zatopione pod powierzchnią sięgają prawie do toru wodnego lub tłumaczenie,że fale zniosły .

marek0l napisał:Jezeli jest to nalezy zglosic do prokurarury ,ze odpowiedzielny Organ za egzekwowanie prawa ,
nie wykonuje swoich powinnosci-teoretycznie tak by to wyglądało.
Praktyka- ...??

Podobna rzecz w Łebie http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20081122/POWIATLEBORSKI/522189557