Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Gdzie warto do Słowenii?

Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/01 22:31 #48705

  • BRN
  • BRN Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Out of control
  • Posty: 480
  • Podziękowań: 6
Witam

Jak w tytule, gdzie jechać, gdzie łowić czym łowić i na co się nastawiać? Jeśli ktoś zna jakieś jakieś ciekawe bazy noclegowe to też poproszę o namiar.
Za info z góry dzięki.

Pozdrawiam Serdecznie
Adrian
Szanuj rybę, ryba też człowiek.

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/02 08:37 #48718

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
Jedna opcja to dolina Socy: www.flyfishing.si/
Druga to Sava Bohinjka: www.ribiska-druzina-bled.si/eng/index.asp

Co do spania, to zerknij na mapę, znajdź miejscowość, w której chciałbyś mieszkać, i wpisz w google nazwę tej miejscowości + apartments. Będziesz miał co najmniej kilka możliwości do wyboru. A w ogóle to poza letnim sezonem wakacyjnym, można tam jechać na ślepo, zawsze coś znajdziesz. W dolinie Socy dobrym miejscem do spania jest Most na Soci - w miarę centralnie położona miejscowość. Ten apartament jest sprawdzony, gospodarz nastawiony na wędkarzy: www.apartma-taljat.com/about_us.htm
Ostatnio zmieniany: 2010/11/02 08:37 przez paszczak.

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/02 11:59 #48722

  • BRN
  • BRN Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Out of control
  • Posty: 480
  • Podziękowań: 6
Witam

Szczerze dziękuje Tomku:)

Pozdrawiam
Adrian
Szanuj rybę, ryba też człowiek.

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/15 16:32 #49502

  • Pstrong
  • Pstrong Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 36
Tomek,

w przyszłym roku wybieram się do Słowenii,
jeszcze tam nie byłem i wiem tylko tyle, co wysurfowałem,
rozumiem, że masz już jakieś doświadczenia, będę wdzięczny za info - pytania wysyłam na priv
pozdrawiam,

Jacek Zieliński
www.pstrong.com.pl

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/15 17:59 #49510

  • bigos
  • bigos Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 384
  • Podziękowań: 222
Sava - wpuszczone potokowce i teczaki+glowacicia tez w wiekszosci wpuszczona, ale to akurat w tej rzece chyba najbardziej interesujaca ryba.Socza- wpuszczone teczaki.Ogromne ilosci wpuszczonej ryby z okraglymi ogonami +sporo marmura choc nie rzuca sie tak w oczy.Tak to wyglada z grubsza.W obu rzekach duze lipienie -w Savie zatrzesienie - ale nie sa glupie i trzeba troche sie nad nimi pobrandzlowac ,zeby je zlowic.Generalnie nie jest tak, ze ryba tam bierze cokolwiek sie do wody wrzuci - nawet te zdebilale hodowlane teczaki.Poczytaj anglojezyczne fora w tym temacie i zobaczysz jakimi ch..ludzie obrzucaja to co sie obecnie w Slowienii dzieje - pod kontem cen i rybostanu .Moim zdaniem warto tam pojechac tylko na marmury i absolutnie nie zawracac sobie glowy lowieniem teczowego smietnika.Ale w takiej opcji nalezy sobie jasno powiedziec ,ze wyniki nie beda powalajace - marmury nie biora raczej co 10 minut.Teczaki beda przylowem , zwykle te najwieksze.Generalnie uwazam ,ze slowency przesadzili grubo z cenami za lowienie i iloscia wpuszczonej ryby w rzece.Zrobil sie tam sped nad i burdel w wodzie.Niemniej krajobraz ciekawy i jak ktos nie ma czasu, albo kasy na wyjazd do Nowej Zelandii, to jakos mozna ,,sie oszukac'' Slowenia - zdecydowanie polecam Socze sposrod tych wszytskich rzek.Latwiej rybe mozna zlowic na Jidricy, ale ta rzeka jaks taka ...Powiedzmy ,ze na kolana nie rzuca...Socza dla samych wartosci estetycznych warta jest odwiedzenia.A jak ktos lubi zabawe w indian, to Baca albo Tolminka - rekordu swiata tam jednak raczej nie zlowi.Na Soczy idz ponizej drogowego mostu powyzej Tolmina- wszyscy ten rewir olewaja, a to blad:)
Samo lowienie - pod kontem marmura - to ciezka orka z poglebianiem.Mucha wielkosci palca minimum i sznur o wadze cegly.Podobno lowia tez na nimfy, ale jakos mi nie pasuje metrowa drapiezna ryba w wielkiej rzece, do nimfy -nawet na wielkim haku.Nie probowalem w kazdym razie i nie sadze ,ze mialbym taki zamiar jesli tam kiedys jeszcze wyladuje - a watpie.Kumplowi podniosl sie taki na 7 dych + do nimfy , wiec nie jest to science fiction.Na lipienie chruscik na 10 z sarny- najlepsza mucha.
Sumujac - gdybym mial do wydania 500 euro to chyba jednak wolalbym wybrac inna destynacje w Europie...5 stow to minimum jakie tam wydasz za 3 dni lowienia+spanie+zarcie +transport.Mysle ,ze delikatne przegiecie paly.Taka kasa za lowienei wpuszczanych ryb to grube nieporozumienie - jednak znajduje nabywcow , podobnie jak kiedys disco polo...

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/16 12:03 #49548

Można się wyrobić w 500 eur za pięć dni łowienia (wody klubu z Tolmina) i 6 noclegów pod warunkiem kupna licencji na 5 dni za 208 eur oraz znalezienia sobie 3 kumpli do auta (jeżeli będziecie jechać samochodem z Polski) i to bez specjalnego oszczędzania na miejscu. Licencja 200, noclegi około 100, żarcie, picie, paliwo, winiety autostradowe itp. koło 200 na łebka.

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/16 14:22 #49551

  • bigos
  • bigos Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 384
  • Podziękowań: 222
W takiej opcji jaka opisuje Lukasz, pewnie da sie zrobic ten numer za 5 stow.Ja niestety jestem skazany na samoloty , wynajem auta i nie koniecznie znajde 3 kumpli do podzialki.Ale nie o to chodzi.Generalnie jest to bardzo droga destynacja w stosunku do tego co oferuje.Zbyt droga moim zdaniem.Slowency zrobili z flyfishingu rozpedzony biznes i zjadaja wlasny oogon.To jest moja prywatna opinia.Jesli ktos cale zycie lowi w uregulowanej rzece, gdzie zlowienie czterdziestaka jest cudem , to Slowenia bedzie zachwycony.W innym przypadku juz nie koniecznie...

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/16 14:52 #49552

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Bigos... a ile się płaci u Ciebie, że tak orientacyjnie zapytam? I w jakich porach roku, co najlepiej, jaką metodą łowić? Co jeszcze w Europie poza Słowenią?

Bo skoro mówisz, że Słowenia droga, to gdzie taniej jechać na konkretne ryby? Jakby co to czterdziestaki mam w Polsce, niewiele ale mam.

A znasz może jakieś małe rzeczki z ogromnymi lipieniami, które wychodzą do suchej? Interesuje mnie rzeka żwirowa (aby się nie potykać o głazy), szerokości 10 - 20 m, po kolana z rynnami ok. 1,5 m. I silna populacja lipienia 50+. Płanie i szypoty. Dużo rójek owadów :silly: Za takie coś mogę trochę zapłacić... to znaczy za łowienie medalowych lipieni na suchą muszkę. Rzeka gdzie ryba bije głównie w nimfę, nie interesuje mnie nawet gdybym miał tam złowić lipienia 4 kg. Wolę złowić 1,5 kg na suchą, gdzie żerowanie powierzchniowe nie będzie na tym łowisku epizodyczne, tylko bardzo częste. Pytanie tylko gdzie jechać?

Ogólnie interesują mnie łowiska płytkie, z krystaliczną wodą, nieduże. Małe, płytkie i kameralne rzeczki. I z rybami:) Coś o rozmiarze i charakterze Białej Lądeckiej, Ropy, Soły, Raby. Do tego lipasy 50+ lub/i pstrunie 60+. I niedrogo...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/11/16 15:01 przez dmychu.

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/16 17:07 #49557

  • Bujo
  • Bujo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 48
  • Podziękowań: 3
Witam,

@Dmychu- pomarzyc dobrze :) Silnej populacji lipienia 50+ nie znajdziesz w Europie, podobnie z dzikimi pstragami 60+.

Bujo

Odp:Gdzie warto do Słowenii? 2010/11/16 17:46 #49559

  • paszczak
  • paszczak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 792
  • Podziękowań: 28
bigos napisał:
Generalnie jest to bardzo droga destynacja w stosunku do tego co oferuje.Zbyt droga moim zdaniem.Slowency zrobili z flyfishingu rozpedzony biznes i zjadaja wlasny oogon.To jest moja prywatna opinia.Jesli ktos cale zycie lowi w uregulowanej rzece, gdzie zlowienie czterdziestaka jest cudem , to Slowenia bedzie zachwycony.W innym przypadku juz nie koniecznie...

Generalnie jest pewnie tak jak piszesz, ale jednak Słowenia ma parę zalet dla nas :) Po pierwsze można się zgadać z kumplami w ten sposób - "Słuchajcie, nadchodzi długi weekend, weźmy dzień wolnego, zapowiada się ładna pogoda, połowimy fajnie". Wsiadasz w samochód i jedziesz. Do Nowej Zelandii, czy nawet do Irlandii już niekoniecznie da się taki spontan wykonać.

Inna rzecz - w mojej rodzinie nie pamiętam, żeby wszyscy byli w 100% zadowoleni z miejsca gdzie spędzamy wakacje. Zwykle są jakieś kompromisy, czyli 50% plaży, 50% normalnych wakacji ;) W tym roku byliśmy w górach w Słowenii (nie wędkarsko, chociaż dwa poranki wykroiłem dla siebie). I, o dziwo, wszyscy, czyli ja, żona i obie córki byli zadowoleni. To naprawdę jest niebrzydki kraj ;)

To fakt, że zwykle przy łowisku przebiega droga, nierzadko jeżdżą po niej TIR-y. Ale droga jest 10 metrów wyżej, i za drzewami. Zresztą podobnie jest nad Dunajcem. Fakt, że na jednym z lepszych łowisk musisz zaakceptować obecność niepracującej wprawdzie, ale jednak ciężkiej koparki. I faktycznie łowienie wpuszczanych tęczaków może się znudzić, ale zawsze zostaje polowanie na marmura, czy na adriatyckiego lipienia. No i jest Soca, która działa na wyobraźnię. Ideał to to nie jest, z tym się zgadzam, ale w dalszym ciągu nie jest to zła opcja, żeby po 10 godzinach jazdy połowić parę dni na normalnym łowisku. Być może lepszą alternatywą jest Skandynawia, nie znam jeszcze, trzeba będzie spróbować :)
Ostatnio zmieniany: 2010/11/16 17:49 przez paszczak.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.139 seconds