TEMAT: Słupia 2009

Wiktor ostatni dobry sezon keltowy na Słupi to był rok 96, tak więc trochę więcej niż 10lat, od 10lat z różnym natężeniem to mamy chorobę na rzece. Tegoroczne wyniki i tak były lepsze niż myślałem, że będą, myślałem że będzie tak jak na Parsęcie lub Wieprzy.
Na 40 ryb oznakowanych nadajnikami w październiku do stycznia w rzece nie pozostała żywa ani sztuka. Większość zdechła, część spłynęła do morza. Może po prostu trzeba sie przestawić na łowienie zdrowych ryb, tak jak jest na całym świecie.

Może morze?

Przede wszystkim morze i srebrniaki,to są prawdziwe łowy i godni przeciwnicy.Nie ma co biadolić,że keltów w rzece mało,jeżeli spłynęły do morza to tylko się cieszyć,wrócą do rzeki za rok lub dwa jeszcze silniejsze,większe na wędce dostarczą prawdziwych emocji.

Zgadzam sie z toba Marku prawie w 100%. ,,Prawie'' bo udało mi sie raz wyciagnac sreberko lososia pod 6kg z rzeki i do dzisiaj pamietam kazda sekunde holu. A co do morza to już teraz w razie złej pogody nad rzeka rozgladam sie na prognozy nadmorskie aby jak co wyskoczyc nad morze. Odnośnie keltów to faktycznie walka z nimi zadna. Pozdrawiam

Pisząc o srebrniakach miałem na myśli również te z rzeki

Niedzielne Okręgowe Towarzyskie Zawody Spinningowe "Troć 2009"

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090105/POWIATSLUPSKI/326690849

Dzisiaj 3 godzinki w Włynkówku na zero. Spotkałem 4 miejscowych wędkarzy.

Nie martw sie GraG na Łebie podobnie tylko wędkarzy widziałem wiecej:) Dzisiaj chyba nie był dobry dzionek na ryby, przynajmniej do południa. POZDRO

Panowie w naszej szlachetnej Słupi ryb niema i nie będzie a wszystko nie przez bobry tylko rekiny.

Miro idz na ryby bo z nudow juz Cie nosi:)

pozdrowionka