TEMAT: Pokarm troci

Interesuje mnie zawartość żołądków troci złowionych w morzu. Jeżeli to możliwe to z podaniem miesiąca złowienia. Nie mam doświadczenia w łowieniu na polskim wybrzeżu, jedynie na szwedzkim. Chciałbym mieć jakieś dane do porównania. Szwedzkie trocie w strefie przybrzeżnej żerowały na krewetkach, chociaż zdarzało się, że miały także ryby. Szwedzi łowili na błystki wahadłowe, czasami na jerki tobiaszopodobne, byłem też świadkiem przyłowu na muchy makrelowe.
Miejsca połowu to Kattegat w okolicach Varbergu i Falkenbergu, czyli rzeki Atran i Viskan, Kalmar Sund w okolicy Oskarshamn – rzeka Eman, oraz wybrzeże w okolicy Kristiansand. Oczywiście musiały być kamienie, ale tam trudno znaleźć inny typ wybrzeża.

Listopad - tobiasz
Grudzień - tobiasz
Styczeń - tobiasz
Luty - tobiasz
Marzec - tobiasz
Kwiecień - tobiasz
Maj - tobiasz
Małe podsumowanie,w żołądkach złowionych troci znajdowałem głównie tobiasze,w miesiącach wiosennych śladowe ilości garneli u pojedynczych sztuk.

dzięki, może inni mają inne spostrzeżenia, chociaż wątpię, to mnie ukierunkowuje na muchy

marek0l napisał:


czerwiec + lipiec + sierpień + wrzesien daleko od brzegu sledziory

to mnie szczególnie pociesza,
chyba potrenuję "oszczepowy" rzut muchówką

wydaje mi się ze jeszcze szprotkami sie zajada cos tak usłyszałem czy wyczytałem ....

Popełniono kilka prac naukowych na temat pokarmu naszych salmonidów w morzu. Miałem okazję przeglądać napisaną przez panią Marzenę Pachur. Próby pochodziły z różnych odległości od brzegu. Jeśli dobrze pamiętam to ok 90% to ryby śledziowate.
Osobiście wielokrotnie pływałem na kutrach rybackich poławiających łososiowate i mam sporo własnych obserwacji, które potwierdzają ten wynik, z tym że:
Żerowiska łososia w Bałtyku znajdują się daleko od brzegu około 10-40 mil zależności od prądów (wiatrów). Tam pływają szproty i stanowią nieomal 100% pożywienia. Niewiele troci zapędza się tak daleko od brzegu. Najczęściej stanowią poniżej 3% połowu. Jeszcze rzadsze są tęczaki i na rejs jest od 0 do 5 ryb. Wszystkie gatunki jedzą to samo.
Im bliżej brzegu tym większy udział troci w połowie, pod samym brzegiem proporcje się odwracają. Tu w pokarmie pojawia się śledź z domieszką szprota. Ale pod samym brzegiem tam gdzie my łowimy do pokarmu wchodzą tobiaszowate i cierniki. Zwłaszcza u pstrąga stwierdzano w przewodach pokarmowych cierniki.
Reasumując wszystkie z czarno-niebieskawo-zielonym grzbietem, srebrnymi bokami i wszystkie pelagiczne (poza tobiaszem, który lubi zagrzebywać się w piaszczystym dnie).
Pozdrawiam

Kiedyś gadałem na Skype z jednym z współtwórców wspaniałych artykułów na stronie Global Fly Fisher, który był wielkim fanem łowienia na imitacje garneli. Już nie pamiętam czy rozmawiałem z Kasperem Mühlbachem czy też z Martinem Joergensenem, w każdym razie gdy mu zacytowałem polskie prace naukowe, że dominującym pokarmem troci są ryby on powiedział po angielsku mniej więcej tak:

"Twoim dominującym pokarmem są ziemniaki i chleb, ale jak widzisz ciasteczko, to zwykle masz na nie ochotę.
Tak samo troć, gdy zobaczy garnelę, to raczej jej nie przepuści."

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

To dla łososia ciastkiem musi być właśnie szprot:laugh:
Przy połowach hakowych rybacy próbowali zahaczać różne cuda, ale najlepsze wyniki były na szprot. Myśle jednak, że nie chodzi tu o ciastko, a raczej o ukierunkowanie na konkretny rodzaj pożywienia, coś jak u potoka lub lipienia.
W strefie przybrzeżnej przeważa tobiasz, ciernik no i oczywiście garnela i krewetka bałtycka Palemon adspersus a także krewetka Palemon elegans(gatunek zawleczony - bardzo podobny do rodzimego)
pzdr

Większość troci złowionych przeze mnie w Bałtyku, w żołądku miała tobiasze. Co ciekawe, śledzia i szprotki miały ryby złowione w Zatoce Gdańskiej i tylko jedna ryba złowiona z plaży, na otwartym morzu, ale ta była "kosmitką"(śledź, dwie szproty i 16 tobiaszy ) Garnele i inne skorupiaki stanowiły śladowe ilości pokarmu moich ryb i były głównie, pożywieniem ryb mniejszych- do 60cm.