TEMAT: górna Piaśnica

Koledzy czy można przypuszczać, że w tym ciurku pływaja jakieś kropkowance?
Jeśli tak to który fragment warto obłowić. Podobno jes chodowla tęczaków?
Dzięki za wskazówki.

Zapytaj tych kolesi na pewno Ci powiedzą....płakać się chce...

www.underwater.pl/rzeka_piasnica.php

Siemko napisał:
Chodzi o górny odcinek

Jadąc z Wejherowa w kierunku na Krokowę, po minięciu pomnika ku czci pomordowanych ofiar faszyzmu w Piaśnicy (po lewej stronie drogi), przejeżdżając ok. 2 kilometry, po prawej stronie zobaczysz tartak i łąkę. Przepływa tam rz. Piaśnica (początek jej biegu). Rzeka przecina szosę, którą jedziesz...
Kiedyś postanowiłem "zwiedzić" wędkarsko rzeczkę i właśnie z tego miejsca zszedłem w dół jej biegu. Widziałem sporo drobnych pstrągów. Rzeka początkowo była wąska i płytka, jednak w miarę zbliżania się do okolic m. Rybno, robiła się coraz ciekawsza...
Swego czasu w prasie wędkarskiej pojawiła się relacja o złowieniu przez miejscowego chłopca
ładnej troci...
Ps. Wędrowałem tam na początku lat 90-tych...

Przeszedłem całą od żródeł do ujścia.
Wypływa z jeziora Stobor (Sztobazy) i do wspomnianego tartaku i drogi Wejherowo-Krokowa nie ma tam czego szukać - płynie wąskim rowem melioracyjnym, którego w upalne lata mozna nie zauważyć... Poniżej tej drogi "rzeka" płynie lasem, jest zdecydowanie szersza ale bardzo płytka. Brzegi grząskie i podmokłe. Po dwóch kilometrach mija drewniany mostek pod którym w latach osiemdziesiątych mozna było podziwiać 40-cm kropkowańce. Dziś złowienie okołowymiarowego pstrąga graniczy z cudem, ryby których zostało niewiele uciekają z kilometra, szerokośc rzeki nie przekracza dwóch, trzech metrów, wody po kostki. Niewiele poprawia sie poniżej hodowli pstrąga parę kilometrów niżej w Warszkowie, rzeka w dalszym ciagu płynie przez las, jest nieco szersza choć dalej bardzo płytka. Po wyjściu z lasu na wysokości Rybna płynie przez ogródki działkowe i w poblizu nowobogackich posesji, przejscie utrudnione. Tu dochodzą najwytrwalsze trocie "piaśnickie" w czasie tarłowej wędrówki. Jest raz wąsko raz nieco szerzej i w końcu nieco głebiej. Potem znowu kawałek lasu i kilka obiecujących "dołeczków". Od betonowego mostku na wysokosci Tyłowa zaczyna sie "najciekawszy" odcinek górnej Piaśnicy, na którym łowiłem bardzo nieliczne, okołowymiarowe pstragi w ostatnich latach. Z początku z jednej strony las, potem odcinek łąkowy aż do ujścia do jeziora Żarnowieckiego. Jak miejscowi pozwolą wytrzec sie jakimkolwiek trociom to tu bywa kilka, kilkanascie gniazd... Z roku na rok jednak z tym jak i tez z ilością wody w rzece bywa coraz gorzej dlatego abu tu łowić trzeba być już nieżle zdesperowanym albo jak mi ktos powiedział popierd.... taka własnie jest górna Piaśnica.

Przyłączam się do słów Witka, nie ma tam czego szukać... ale ciekawiej jest już na innym cieku wpadającym do jez. Żarnowieckiego tj. Bychowskiej Strudze

...potwierdzam wypowiedzi kolegów. Witek - dobrze to opisałeś...
Pozdrawiam!!!

kiedyś, napewno ponad 15 lat temu, próbowaliśy z kumplem znaleźć Piaśnicę pow ujścia do jeziora żarnowieckiego - jedyne co znaleźliśmy to jakiś mikroskopijny rowek który musiałbyć Piaśnicą. Sama myśl żeby tam wrzucić błystkę/woblera była tak absurdalna, że pojechaliśmy gdzie indziej. Nigdy więcej nie próbowałem łowić w górnej Piaśnicy.

A może koledzy napiszą coś o dolnym odcinku.Jakie są szanse na spotkanie troci czy łososi?

Wielkie dzięki za pomoc w ocenie górnej Piaśnicy.
Pewnie jak będę na emertyurze to dopiero poświęcę temu odcinkowi trochę cennego czasu, którego mam tak mało.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim kolegom.
pozdrawiam adam