TEMAT: Słupia 2018

Marek J gratuluje ryby i podejscia C&R BRAWO BARWO takie zachowania powinny byc nagradzne i masowo powielane, a na pewno przyniosa efekty na lata ( na całej rzece powinni zrobić zakaz zabierania ryb łososiowatych na 5-10lat i w przyszłości mamy el'dorao jak u kolegow za wielka wodą !!!

eldorado o ile nie bedzie siatek na ujsciu i nie wroci plesniawka

No i koniec sezonu pojechaliśmy we dwóch do Łosina. Sporo spotkanych wędkarzy. Pozdrwienia dla spotkanego kolegi z forum! Do zobaczenia na plaży... Jedyna widziana ryba to 35cm jaź i 16-tu kajakarzy(odpuściliśmy łowienie). Mimo awari sprzętu, złamania przelotki szczytowej nie poddałem się i podjechałem jeszcze w drugie miejsce.Chyba za dużo mi życzyli "połamania kija" 3 godziny machania i zero troci. Za to widziałem szczupaczka 10 i 20 cm! Czyli tarło skuteczne! I kilka małych kleników i okonków.

Ostatniego dnia września zakończyłem sezon, jak i równocześnie pożegnałem się z rzeką jak to tradycja nakazuje.Było bardzo pokojowo,bez strat przynęt, jak i również bez brania. Teraz przyjdzie czas na analizę , przemyślenia co poszło nie tak a co było dobrze i gdzie popełniłem błędy. W ostatnim tygodniu były kontakty wzrokowe, jak i fizyczne i nie zawsze wychodziło tak jak by się chciało. Po raz kolejny troć pokazała że jest rybą na którą nie ma żadnej stu procentowej regułki.Kolejny sezon na boku, oraz bagaż doświadczeń troszkę cięższy. Poczekam teraz na kolejny, nowy sezon myślę że będzie bardziej udany od minionego.

Trociowy sezon 2018 za nami. Teraz zaczyna się najtrudniejszy okres dla troci. Niewiadomo czemu zdecydowana większość troci wpływa na tarło do Skotawy, prawdopodobnie to najlepsze tarlisko w dorzeczu. Jest to punkt na mapie naszego kraju gdzie prawo nie obowiązuje. Tam jesienią rządzą kłusownicy, tam PSR zagląda z rzadka i obserwowani w swoich wozach bojowych przez kłusowniczą rodzinę czerwienią się ze wstydu że nie potrafią ująć żadnych sprawców. SSR też woli już się tam nie pojawiać bo wstyd, tylko obelg można się nasłuchać. Policja to jest właściwie zadowolona że kłuownicy dokazują w lesie nad rzeką nie na wiosce, straż graniczna zajmuje się Ukraińcami
Od lat setki tarlaków są wyrzynane na tarliskach w jednym punkcie dorzecza, robi to kilkoro ciągle tych samych kłusowników. Gdyby nie tych paru łobuzów sytuacja z trociami w Słupi wyglądałaby zgoła odmiennie.
Wszyscy jesteśmy bezradni. Wszyscy powinniśmy się wstydzić za to że nie potrafimy zapewnić bezpieczeństwa tarlakom w tym krytycznym momencie.

garnela napisał:
Są ludzie którzy potrafiliby się tym zająć. Ale czasu mało no i trochę daleko My z chłopakami mamy teraz temat Darłowa Nad Słupią ryby wyrzynane są na tarliskach - nad Wieprzą giną już w wewnętrznych wodach morskich

Endrju napisał:
Szczęśliwie dla troci kilka lat temu niektórzy znani fachowcy z Darłówka pojechali za chlebem do Beneluxu. Podobno siatki zabrali ze sobą. Na terenie darłowskiego portu jest jednak pewnie jeszcze wiele do zrobienia. Tradycja w narodzie silna.

@Garnela, czyli społeczne pilnowanie tarlisk na Skotawie nie przynosiło żadnych efektów? W czasie tegorocznego trociowania temat był poruszony krótko jednak z tego co zrozumiałem wszystko się rozmyło.

W trakcie akcji pilnowania tarlisk ilość gniazd tarłowych na odcinku tylko "starego koryta" wynosiła ok. 80-90szt. Po zaprzestaniu pilnowania całodobowego ilość ta spadła do ok 30 w tym wiele nieukończonych.

Wystarczy kilka treściwych donosów na osoby, które robią to regularnie i na pewno pomoże. Wiem bo sam tak zrobiłem wiele razy:) i robię nadal jeśli wiem na 100% kto kłusuje.Nie wstydzę się tego i nie boje.Koniec chlania i ćpania za wykłusowane tarlaki. We Włynkowie i Bydlinie szybko załatwili kłusoli dwa lata temu. W Policji jest coraz więcej kumatych gości, którzy chcą i lubią pomóc w takich sprawach. A i my nie powinniśmy się bać zgłaszać takich rzeczy. To już nie te czasy, ze ktoś Cie zastraszy byś cicho siedział. Wystarczy tylko dobrze przedstawić i opisać działanie kłusoli ,kiedy i jak działają i przy jakich warunkach kłusują ryby. W tym roku szykują się na odcinek Wodnica - Ustka i bardzo dobrze bo tam jest BARDZO DUŻO PATOLOGI , która spędza czas nad rzeką często kłusując dla zabawy i dla FAN'u kto złapie większa rybę na wichurze.

No i widzisz Artur jakie to proste