TEMAT: Słupia 2018

Witam. Jak wcześniej pisałem, ponownie po trzech tygodniach odwiedziłem rzekę. Zacząłem w poniedziałek,z małą przygodą. Ledwo ujechałem dwa kilometry od domu zaliczyłem bardzo bliskie spotkanie z borsukiem.Po poprawieniu tablicy, ruszyłem dalej.Do łowienia wybrałem dolne odcinki rzeki. Poza okonkami i szczupakami nic specjalnie ciekawego się nie działo. W środę było podobnie, bez brania i kontaktu z trociami. Dzisiaj można powiedzieć że wbiłem się w pogodę. Od samego rana lekki deszczyk z małymi przejaśnieniami. Po pół godzinie łowienia zaliczyłem spad ryby pow. 60 cm, do końca nie jestem przekonany co to była za ryba. Po godzinie ponownie branie i to z miejsca gdzie wcześniej miałem brania troci. Na brzegu wylądował gruby szczupak.Nie poddawałem się i dalej łowiłem z nadzieja na bliskie spotkanie z trocią.Po następnej godzinie,małe puknięcie a po chwili miłe pulsowanie wraz z pompowaniem. Na brzegu wylądowała w końcu ryba na którą się nastawiłem. Zatem do następnego.

taki wariat z weekendu

Witam kolegów, za 2 godziny jadę atakować dolny odcinek Słupi. Może tam będzie więcej ryb i wody?

Witam
Woda bez szalu ale da sie lowic.Ryby tez sa ale bardzo ciezko sprowokowac.czyli wszystko w standardzie jak to we wrzesniu.pozdrawiam

Wczoraj wieczorem zrobiłem samotnie odcinek od Wodnicy pod Ustkę prawie. Woda dużo głębsza niż powyżej. Mimo starań,brak kontaktu z trocią. Tylko małe okonki odprowadzały przynęty pod nogi.

Witam. Dzisiaj ponownie po trzytygodniowej przerwie odwiedziłem rzekę. Poranek, jak większość dnia była deszczowa. Po godzinie łowienia, poczułem jakże miłe tąpnięcie i młynkowanie a po chwili kilka wyskoków.Później było jeszcze branie szczupaka i wyjście pod same nogi troci. Woda lekko się przybrudziła, także warunki do łowienia się poprawiły.

















Dzisiaj more photos dla kolegi zza oceanu.

Wychodzona między deszczami. Gratuluję.

Wczorajszy wypad=jedno mocne branie i jedna widziana troć na żwirku,nie chciała się skusić na przynęte. Dziś rano tylko okonek w ulewie. Po południu poprawka. I udało się. Wydeptałem 52 cm 1.45kg. Woda się podnosi+na morzu wieje...........

Witam. Dzisiaj rzeka była łaskawa,wynagrodziła ostatnie niepowodzenia. Oprócz złowionych rybek zaliczyłem dwa spady. Woda po ostatnich opadach już się wyklarowała, także warunki do łowienia dobre.

Dziś wieczorem wyskoczyłem niedaleko domu za trocią. I udało się. W 15 minut zaliczyłem pierwszy w życiu komplet troci= 64 cm i 51 cm. Woda trochę opadła. Przejrzysta.